Komentarz do artykułu 10 kluczy do sukcesu
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł 10 kluczy do sukcesu
- malvina-pe.pl
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 08 lut 2013, 20:17
- Życiówka na 10k: 00:46:40
- Życiówka w maratonie: 03:55:47
- Kontakt:
Fajny tekst, choć za mało w nim konkretów, np. zabrakło mi tytułów książek, które warto czytać, żeby ulepszyć trening.
- Remus
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1470
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:06
- Życiówka na 10k: 30:28
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Trzeba czytać bieganie.pl 

- mariuszuk
- Stary Wyga
- Posty: 187
- Rejestracja: 05 wrz 2012, 13:11
- Życiówka na 10k: 37:29
- Życiówka w maratonie: 03:02
To Ja ide spac 


http://connect.garmin.com/profile/mariuszuk
Marathon 03:01:52
1/2 01:19:51
10k 37:29
5k 18:34
"Biegnę bo nie mogę się zatrzymać,
Moje ciało jak maszyna
Bez kontroli śmiało goni"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 303
- Rejestracja: 28 lis 2008, 15:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kompletnie zgłupiałem.
Oczywiście nie można się nie zgodzić, ale Bartek dwa tygodnie temu pisał o jakichś innych czynnikach, a wcześniej jeszcze o tym, że nie warto kombinować. W końcu może zdecydujecie się czy ma być dekalog czy może 5 zasad, a może nie kombinujemy i biegamy regularnie.
Co ciekawe podczas dyskusji na forum wpisałem, że na poprzedniej liście brakuje trenera i grupy biegowej. Pojawiły się różne głosy, ale żadnego komentarza autora.

Oczywiście nie można się nie zgodzić, ale Bartek dwa tygodnie temu pisał o jakichś innych czynnikach, a wcześniej jeszcze o tym, że nie warto kombinować. W końcu może zdecydujecie się czy ma być dekalog czy może 5 zasad, a może nie kombinujemy i biegamy regularnie.
Co ciekawe podczas dyskusji na forum wpisałem, że na poprzedniej liście brakuje trenera i grupy biegowej. Pojawiły się różne głosy, ale żadnego komentarza autora.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Ile ludzi tyle myśli, jednak grupa biegowa w moim przypadku jest zbędna, zawsze robię trening w inną porę i nie umiem się z kimś innym zgrać 

- Michał Skoczyński
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 19 maja 2013, 17:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Dla mnie największym wyzwaniem jest picie w trakcie biegania. Na szczęście póki co moje "treningi" są dość spokojnie i nie przekraczają 10 kilometrów także nie ma mowy o odwodnieniu, aczkolwiek już myślę nad zakupem pasa z bidonem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
Nie rób tego. Zupełnie niepotrzebne.Michał Skoczyński pisze:Dla mnie największym wyzwaniem jest picie w trakcie biegania. Na szczęście póki co moje "treningi" są dość spokojnie i nie przekraczają 10 kilometrów także nie ma mowy o odwodnieniu, aczkolwiek już myślę nad zakupem pasa z bidonem.
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Jako biegaczka początkująca nie czuję się kompetentna wypowiadać na temat większości punktów, ale nie wrzucałabym treści takich jak punkt drugi pt. "biegaj z kimś" do tekstu, który chcą nazywać dekalogiem. Naprawdę nie każdy wiecznie potrzebuje towarzystwa i istnieją ludzie, którzy lubią pobyć sami ze sobą. Nie mówiąc już o tym, że nie tak łatwo znaleźć osobę, która będzie biegała na podobnym poziomie, miała te same cele biegowe, wolne w tym samym czasie i najlepiej mieszkała niedaleko.
Punkt piąty chętnie bym realizowała, ale sądzę, że wiele ludzi ma taki sam problem jak ja - mieszkanie w środku dużego miasta. Nie mam czasu dojeżdżać cztery razy w tygodniu kilka kilometrów do najbliższego lasu. No i z drugiej strony, zdaje się, że na tym samym portalu czytałam, że przygotowując się do biegów ulicznych należy przynajmniej część treningów prowadzić na twardym podłożu, żeby uniknąć szoku na zawodach.
Punkt piąty chętnie bym realizowała, ale sądzę, że wiele ludzi ma taki sam problem jak ja - mieszkanie w środku dużego miasta. Nie mam czasu dojeżdżać cztery razy w tygodniu kilka kilometrów do najbliższego lasu. No i z drugiej strony, zdaje się, że na tym samym portalu czytałam, że przygotowując się do biegów ulicznych należy przynajmniej część treningów prowadzić na twardym podłożu, żeby uniknąć szoku na zawodach.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
Szok może mocno powiedziane. Po prostu po co rezygnować z nawierzchni asfaltowej skoro jest to najbardziej zajebista nawierzchnia.neevle pisze:No i z drugiej strony, zdaje się, że na tym samym portalu czytałam, że przygotowując się do biegów ulicznych należy przynajmniej część treningów prowadzić na twardym podłożu, żeby uniknąć szoku na zawodach.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
neevle --> nie o to chodzi w bieganiu z kimś. Po pierwsze nigdy nie pobiegniesz tempówki szybciej niż goniąc kogoś mocniejszego. Sięga się wtedy czasem do takich pokładów mocy o jakich się nie miało pojęcia
.
Po drugie długie wybiegania są czasem zwyczajnie przyjemniejsze, gdy jest do kogo usta otworzyć w ciągu tych trzech godzin.
Co do dojazdów - nikt ci nie każe dojeżdżać codziennie. Ale ja, mimo że nie biegam często, na długie biegi dojeżdżam do lasu nawet 10km. Parę złotych to może kosztuje, ale przyjemność znacznie większa, gdybym miał biegać 15-20km ciągle po tym samym 3km kółku w parku - oszalałbym.

Po drugie długie wybiegania są czasem zwyczajnie przyjemniejsze, gdy jest do kogo usta otworzyć w ciągu tych trzech godzin.
Co do dojazdów - nikt ci nie każe dojeżdżać codziennie. Ale ja, mimo że nie biegam często, na długie biegi dojeżdżam do lasu nawet 10km. Parę złotych to może kosztuje, ale przyjemność znacznie większa, gdybym miał biegać 15-20km ciągle po tym samym 3km kółku w parku - oszalałbym.
The faster you are, the slower life goes by.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
mastering the art of losing. even more.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
Zwykle Ci co trenują w parach na treningu, to mają na zawodach problem jeżeli nie ma pace makera..
Żyje po to, by biegać
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
