Ostro z buta

[maly89]

I jeszcze kolego jakbyś mógł nam podać jakieś naukowe poparcie tej tezy, że buty z dobrą amortyzacją uchronią przed kontuzją

Tego nie powiedziałem...

No jeżeli nie powiedziałeś to ok. Ale słowa:

Trzeba najpierw kupić buty, bo bez butów to zdecydowanie szybciej możesz złapać kontuzję, a nie bakcyla...

... po prostu na to wskazywały

Nie mówię, żeby od razu kupować Nimbusy za 600 zł, ale but powinien amortyzować. Być może w twoim przypadku waga nie była duża jak zaczynałes, nie "szalałeś" na początku, miałeś genialną technikę lub tak jak napisałeś po prostu szczęście.

Dlaczego but powinien amortyzować? Dlaczego nie może robić tego stopa?

PS: Co do moich początków to ważyłem 116 kilogramów, biegałem 5 razy w tygodniu Początkowo około 20 kilometrów w tygodniu o ile dobrze pamiętam

[Michał Skoczyński]

Czyli pewnie miałeś idealną technikę i biegałeś jak baletnica xD
Dobrze wiesz, że kolana są najbardziej obciążone, dlatego powinno biegać się w czymś miękkim.

[Qba Krause]

Michał, proponuję zapoznać się aktualnym stanem wiedzy o biomechanice, udziale buta w zdrowym bieganiu itd., bo powtarzając obalone anachronizmy, do tego tak kategorycznym tonem, trochę się ośmieszasz.

[pehop]

@ Qba
Po co karmić trolla?

[Qba Krause]

pehop, pewnie masz rację, ja mam osobiste uczulenie na takich doradców od wszystkiego z własną stronką w podpisie.

[pehop]

pehop, pewnie masz rację, ja mam osobiste uczulenie na takich doradców od wszystkiego z własną stronką w podpisie.

Oj tam zaraz doradców
Chłopak orze jak może na trudnym i spływającym krwią żóltodziobów rynku MLM (czy też innych nikomu nie potrzebnych usług) i kombinuje jak zdobyć od biegającej braci adresy mejlowe, a Ty wymagasz od niego, żeby się dokształcił
Przecież chłopak nie po to kończył studia

[Michał Skoczyński]

Ok widzę, że szybko wyrobiliście sobie opinię...
Może po prostu uważam, że naturalne bieganie to wymysł marketingowy?
Widzę, że spotkałem się z silną grupą zwolenników wszelkiego rodzaju badań amerykańskich naukowców.
Niech każdy biega jak chce, ja po prostu stwierdzam co według mnie jest najlepsze.
Pozdrawiam i bez spiny proszę...

[maly89]

Może po prostu uważam, że naturalne bieganie to wymysł marketingowy?

A to nie było czasem tak, że marketingowcy wynaleźli te wszystkie cudowne amortyzacje, wspomagania, systemy i nie wiadomo co jeszcze. Później część biegaczy zaczęła się od tego odwracać. A to poskutkowało tym, że owi marketingowcy chcąc zaspokoić nową potrzebę na rynku zaczęli tworzyć "obuwie do biegania naturalnego"?

Oczywiście mogę się mylić. Jeżeli tak to proszę o korektę

[Michał Skoczyński]

Tutaj powstaje pytanie - co było pierwsze - trend czy but? Ale nawet jeśli trend był pierwszy to nie zmienia to faktu, że ceny butów do naturalnego biegania są absurdalne. Rownie dobrze mogłyby być takie buty 2 razy tańsze, bo przecież zwinne chińskie rączki potrafią to zrobić super tanio, albo mogliby powiedzieć "Idźcie biegać na boso". Rynek dopasował się perfekcyjnie - czysty marketing

[Bylon]

Pierwsze to było bieganie.
Bynajmniej nie z pięty i bynajmniej nie z amortyzacją w podeszwie.

[maly89]

Tutaj powstaje pytanie - co było pierwsze - trend czy but? Ale nawet jeśli trend był pierwszy to nie zmienia to faktu, że ceny butów do naturalnego biegania są absurdalne. Rownie dobrze mogłyby być takie buty 2 razy tańsze, bo przecież zwinne chińskie rączki potrafią to zrobić super tanio, albo mogliby powiedzieć "Idźcie biegać na boso". Rynek dopasował się perfekcyjnie - czysty marketing

Do naturalnego biegania wystarczy sama stopa. Kto ma Ci powiedzieć "Idźcie biegać na boso"? Sam zdejmij buty, wyjdź na trawnik i biegnij. Nie musisz sobie od razu kupować FiveFingers Vibram