Wapel - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Twoja żona pokazała klasę :) Brawo! I na dodatek jeszcze Tobie robiła gorącą herbatkę, to już w ogóle skarb (po takim półmaratonie powinno być na odwrót :ble: ). Fakt faktem, pogoda nie rozpieszczała, tym bardziej osoby z obsługi. Tym bardziej podziwiam za zaangażowanie :)
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

Provitamina pisze:Twoja żona pokazała klasę :) Brawo! I na dodatek jeszcze Tobie robiła gorącą herbatkę, to już w ogóle skarb (po takim półmaratonie powinno być na odwrót :ble: ). Fakt faktem, pogoda nie rozpieszczała, tym bardziej osoby z obsługi. Tym bardziej podziwiam za zaangażowanie :)
oj tak, skarb jak się patrzy: oprócz herbaty zrobiła jeszcze dzieciakom kolację, wykąpała je i położyła spać - ja w tym czasie się grzałem wspomnianą herbatą i leżałem pod kocami... ;)
acer pisze:A ty nie stresuj się za bardzo, forma jest tylko chłodna głowa teraz.
ostatnio nie czuję tej formy :/ na domiar złego bierze mnie jakieś przeziębienie bo lekko mnie coś łamie w krzyżach, gardło pobolewa i nos trochę zapchany :/
Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Żonka dziękuje :hej: Ciągle jest w małym szoku :ble: i mega szczęśliwa :usmiech:

Żonka była tak naładowała endorfinkami, że w ogóle zmęczenia nie czuła po tej połówce :oczko: (dziś już trochę gorzej :bum: ) Więc mogłam zadbać o mężusia i dzieciaczki :oczko:
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

Asiula pisze:Żonka dziękuje :hej: Ciągle jest w małym szoku :ble: i mega szczęśliwa :usmiech:

Żonka była tak naładowała endorfinkami, że w ogóle zmęczenia nie czuła po tej połówce :oczko: (dziś już trochę gorzej :bum: ) Więc mogłam zadbać o mężusia i dzieciaczki :oczko:
to żonka sobie zmieni podpis na forum bo czas z połówki w Tychach jest już nieaktualny :P
Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Wapel pisze: to żonka sobie zmieni podpis na forum bo czas z połówki w Tychach jest już nieaktualny :P
Ops... faktycznie :hej:
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

I jak najszybciej pobiegnij jakąś dyszkę, żeby tej piątki z przodu nie było :)
Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

grim80 pisze:I jak najszybciej pobiegnij jakąś dyszkę, żeby tej piątki z przodu nie było :)
Nie chce mi się :hahaha: :ble:

Ale kiedyś gdzieś się przebiegnę... (najpóźniej będzie to dyszka w Krynicy we wrześniu), na razie nie mam pomysłów na przyszłość :oczko: Ale to blog Pawła... :bleble:
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nie blog, tylko komentarze - możemy tu spamować a Paweł nam musi (?) wybaczyć :hej:
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak biegłem to uświadomiłem sobie, że do docelowego startu zostało już tylko 7 treningów. Mocniejsze akcenty już tylko w tym tygodniu i w następną niedzielę będzie sprawdzian generalny - przyznam, że na samą myśl zaczynam się stresować ;)

Też tak mam. Jeszcze dziś przyszła koszulka, numer startowy, więc całe 1,5 tygodnia będę mi te rzeczy przypominać, że walka się zbliża. Dobrze, że dołączyli Runner's World przynajmniej będzie co poczytać dla odstresowania.
Uważaj na siebie, żeby się nie okazało, że jakąś poważna kontuzję z tych urazów złapiesz przed zawodami. Jaki mocniejszy trening masz w niedzielę? 2km+8km-85%+2km czy coś innego? Tak w ogóle, to mam nadzieję, że Krynicy nie odpuścisz i się poznamy. :uuusmiech:
Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

pawelkolejarz pisze:Też tak mam. Jeszcze dziś przyszła koszulka, numer startowy, więc całe 1,5 tygodnia będę mi te rzeczy przypominać, że walka się zbliża. Dobrze, że dołączyli Runner's World przynajmniej będzie co poczytać dla odstresowania.
Uważaj na siebie, żeby się nie okazało, że jakąś poważna kontuzję z tych urazów złapiesz przed zawodami. Jaki mocniejszy trening masz w niedzielę? 2km+8km-85%+2km czy coś innego? Tak w ogóle, to mam nadzieję, że Krynicy nie odpuścisz i się poznamy. :uuusmiech:
Tak jak napisałeś w niedzielę 8km tempówki (na 85%)

Kontuzji nie powinno być - dzisiaj już się czuję dużo lepiej, a jeszcze całe 24h regeneracji ;)

Krynicy mam nadzieję nie opuszczę bo zapowiada się fajny wyjazd ;) trochę mnie stresuje taka dawka biegania w krótkim czasie: 1km, mila, 10km i maraton, ale co tam - raz się żyję, będę się tym martwić na jesień :D
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Ale te bóle to tak bardziej kolkowe czy np żołądkowe? Ćwiczysz mięsnie brzucha i przeponę dalej?

Dziwne ze te bóle sie pojawiają tak nieregularnie....jeden trening wchodzi dobrze..a następny taki sam już boli....spróbuj jakoś bardziej precyzyjnie namierzyć przyczynę....

A może to stresowe, na tle nerwowym? Do startu docelowego już niedługo..i pojawił sie ból, tak samo jak na startach..hmmmm :echech:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Jako baczny obserwator poczynan swojego męża stwierdzam:

1. Paweł nie ćwiczysz mięśni brzucha i przepony (wczoraj zrobiłam Ci wykład na ten temat :hej: )
2. Nieregularnie spożywasz posiłki (wiem, to przy Twoim trybie życia nieuniknione, ale postaraj się trochę bardziej :oczko: )
3. Niepotrzebnie się tak przejmujesz tym startem... zapominasz, że to ma być przyjemnością! Gdzie tu endorfiny jak wracasz z treningu i siedzisz naburmuszony cały wieczór? Nastaw się inaczej... Jak Jacek zawsze powtarza: Ty żyjesz z biegania? Nie... Nastaw się raczej na to, że pobiegniesz ile sił w nogach i głowie... i biegnij... a sam na mecie zobaczysz ile nabiegałeś :usmiech: Jak nie teraz te 45min to następnym razem,w czym problem?! :oczko:
4. Ciągle myślisz o tych bólach... "A co będzie jak mnie ból złapie na trasie?" Nie myśl o tym... sam mnie uczyłes "potęgi podświadomości" :oczko:
5. Idź czasem na rower, pograć w piłkę czy tenisa (albo z żoną do kina)... mała odmiana Ci się przyda :oczko:

Powodzenia :hej: :hejhej:
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

mar_jas pisze:Ale te bóle to tak bardziej kolkowe czy np żołądkowe? Ćwiczysz mięsnie brzucha i przeponę dalej?

Dziwne ze te bóle sie pojawiają tak nieregularnie....jeden trening wchodzi dobrze..a następny taki sam już boli....spróbuj jakoś bardziej precyzyjnie namierzyć przyczynę....

A może to stresowe, na tle nerwowym? Do startu docelowego już niedługo..i pojawił sie ból, tak samo jak na startach..hmmmm :echech:
ani kolkowe ani żołądkowe... kolka mnie jeszcze czasami próbuje łapać, ale to są wtedy lekkie ukłucia gdzieś po boku. Kłopoty żołądkowo-jelitowe na treningach mam już dobrze przerobione więc to też nie to... Ten ból jest jakiś inny, cięzko mi go zdefiniować: tak jakby miało mi rozerwać brzuch od środka (Obcego mam nadzieję tam nie ma :spoczko: ). Epicentrum wydaje mi się, że znajduje się po prawej stronie tuż pod żebrami, ale mogę się mylić. Na ćwiczenia jakiekolwiek z reguły po całym dniu na nogach zwyczajnie brak mi już sił. Wiem, że powinienem, ale nie umiem się do tego zmusić...
Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

Asiula pisze:Jako baczny obserwator poczynan swojego męża stwierdzam:

1. Paweł nie ćwiczysz mięśni brzucha i przepony (wczoraj zrobiłam Ci wykład na ten temat :hej: )
2. Nieregularnie spożywasz posiłki (wiem, to przy Twoim trybie życia nieuniknione, ale postaraj się trochę bardziej :oczko: )
3. Niepotrzebnie się tak przejmujesz tym startem... zapominasz, że to ma być przyjemnością! Gdzie tu endorfiny jak wracasz z treningu i siedzisz naburmuszony cały wieczór? Nastaw się inaczej... Jak Jacek zawsze powtarza: Ty żyjesz z biegania? Nie... Nastaw się raczej na to, że pobiegniesz ile sił w nogach i głowie... i biegnij... a sam na mecie zobaczysz ile nabiegałeś :usmiech: Jak nie teraz te 45min to następnym razem,w czym problem?! :oczko:
4. Ciągle myślisz o tych bólach... "A co będzie jak mnie ból złapie na trasie?" Nie myśl o tym... sam mnie uczyłes "potęgi podświadomości" :oczko:
5. Idź czasem na rower, pograć w piłkę czy tenisa (albo z żoną do kina)... mała odmiana Ci się przyda :oczko:

Powodzenia :hej: :hejhej:
to wszystko to prawda co napisałaś, dlatego po Bielsku obrócę to moje bieganie do góry nogami, żeby miało to jakiś głębszy sens
Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Wapel pisze:
to wszystko to prawda co napisałaś, dlatego po Bielsku obrócę to moje bieganie do góry nogami, żeby miało to jakiś głębszy sens
A nie możesz po prostu biegać bo lubisz?
Chyba, że nie lubisz... to nie szukaj sensu, bo to nie ma sensu :oczko:
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
ODPOWIEDZ