Obserwowałem ten wątek z ciekawości, ale zdecydowałem się dodać swoje trzy grosze, bo obawiam się, że dyskusja nie idzie w dobrą stronę

Po pierwsze, czy masywne uda wynikają z nadmiaru tkanki tłuszczowej, czy z solidnej muskulatury?
Jeśli to pierwsze, to dłuższe treningi mogą cokolwiek pomóc, ale nie koniecznie. Dość łatwo jest zmniejszyć ilość tkanki tłuszczowej, jeśli jest równomiernie rozłożona. Zmniejszenie jej ilości w wybranym miejscu jest znacznie trudniejsze i nie zawsze skuteczne.
Jeśli to drugie, to długość treningu raczej nic nie zmieni. Takim Cię natura stworzyła. Jedyne co bym w takiej sytuacji poradził, to zastanowić się, jak ten dar najlepiej wykorzystać. Może nie biegi długodystansowe tylko sprinty? Ewentualnie całkiem inna dyscyplina sportu, w której takie uda są dodatkowym plusem, np. wspomniane kolarstwo? A poza tym nie każdy musi wyglądać jak Apollo, często bardziej liczy się to, co w głowie i w sercu. Ja bym się nie załamywał

Zresztą zawsze możesz na siłowni i "dobudować" górę.