Od dłuższego czasu jestem zainteresowany bieganiem, aczkolwiek nie mogę się do tego finalnie zmusić. Zawsze człowiek znajdzie jakąś wymówkę




To by było na tyle jeśli chodzi o ten post.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi

Marcin
Po brudnych butach można poznać "prawdziwego" biegaczabetirazz pisze:Kupiłam ostatnio buty Ekiden 50. Wprawdzie damską wersję, ale myślę że dużej różnicy nie ma. Buty lekkie, miękkie, nie obcierają, noga się nie poci. Wcześniej latałam w starych Adidasach joggingowych (modelu nie znam) i po zmianie na Kalenji odczułam pozytywną zmianę. Buty mają 2 letnią gwarancję, więc nawet jakby coś się z nimi miało stać (odpukać) - to nie będą to zmarnowane pieniążki. Jeden minus jaki na razie zauważyłam, to fakt że są białe - więc nie wyobrażam sobie latania w nich po deszczu na nieutwardzonym podłożu.
Ale na początek nie ma co przesadnie inwestować w sprzęt. Z czasem będzie można pozwolić sobie na coś lepszego.
a po brudnym aucie prawdziwego kierowcę? :DBuniek pisze:Po brudnych butach można poznać "prawdziwego biegaczabetirazz pisze:Kupiłam ostatnio buty Ekiden 50. Wprawdzie damską wersję, ale myślę że dużej różnicy nie ma. Buty lekkie, miękkie, nie obcierają, noga się nie poci. Wcześniej latałam w starych Adidasach joggingowych (modelu nie znam) i po zmianie na Kalenji odczułam pozytywną zmianę. Buty mają 2 letnią gwarancję, więc nawet jakby coś się z nimi miało stać (odpukać) - to nie będą to zmarnowane pieniążki. Jeden minus jaki na razie zauważyłam, to fakt że są białe - więc nie wyobrażam sobie latania w nich po deszczu na nieutwardzonym podłożu.
Ale na początek nie ma co przesadnie inwestować w sprzęt. Z czasem będzie można pozwolić sobie na coś lepszego.
Buniek - pewnie masz racjęmungo pisze:a po brudnym aucie prawdziwego kierowcę? :DBuniek pisze:Po brudnych butach można poznać "prawdziwego biegaczabetirazz pisze:Kupiłam ostatnio buty Ekiden 50. Wprawdzie damską wersję, ale myślę że dużej różnicy nie ma. Buty lekkie, miękkie, nie obcierają, noga się nie poci. Wcześniej latałam w starych Adidasach joggingowych (modelu nie znam) i po zmianie na Kalenji odczułam pozytywną zmianę. Buty mają 2 letnią gwarancję, więc nawet jakby coś się z nimi miało stać (odpukać) - to nie będą to zmarnowane pieniążki. Jeden minus jaki na razie zauważyłam, to fakt że są białe - więc nie wyobrażam sobie latania w nich po deszczu na nieutwardzonym podłożu.
Ale na początek nie ma co przesadnie inwestować w sprzęt. Z czasem będzie można pozwolić sobie na coś lepszego.
Swoją drogą tylu dobrych opinii nie słyszałem o żadnych innych butach biegowych