Powerade Zero przywraca równowagę płynów, jednocześnie nie dostarczając cukrów i kalorii. Jest doskonały w sytuacji, gdy uzupełnienie zasobów energetycznych nie jest elementem kluczowym. Dzięki swoim właściwościom, produkt może być również stosowany jako codzienny napój, doskonale uzupełniający niedobory płynów w organizmie.
Bez względu na to jak wzmożony jest trening, przy każdej aktywności fizycznej organizm traci nie tylko wodę, ale także ważne dla zdrowia i dobrego samopoczucia, składniki mineralne. Dzięki Powerade Zero entuzjaści sportów o niskiej intensywności będą mogli nawodnić organizm, nie uzupełniając utraconych podczas treningu kalorii. Właściwe nawodnienie po treningu ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka.
Czy można jednak właściwie nawodnić ciało, bez dostarczania mu dodatkowych kalorii? Teraz już tak! Marka Powerade przedstawia nowy produkt Powerade Zero. Dzięki innowacyjnemu składowi napoju, mamy możliwość w pełni przyswoić i zatrzymać niezbędne do optymalnego funkcjonowania płyny, nie przyjmując zbędnych zasobów energii. Powerade Zero jest świetną propozycją szczególnie dla osób podejmujących lekką lub umiarkowaną aktywność fizyczną.
Powerade 0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Nie wiem czy juz o tym bylo ale cytuje cobysmy sie mogli razem posmiac (chociaz w zasadzie nie wiadomo czy sie smiac czy plakac)
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
było przy okazji pakietu ostatniej warszawskiej połówki.
prawda że odkrywczy produkt?
najlepsze jest że pomimo niskiej energetyczności ten cud technologii dalej jest słodki. dzięki temu nie naraża się biegaczy na dyskomfort, czy nawet szok zetknięcia się z napojem nie będącym wyraźnie słodkim w smaku
prawda że odkrywczy produkt?
najlepsze jest że pomimo niskiej energetyczności ten cud technologii dalej jest słodki. dzięki temu nie naraża się biegaczy na dyskomfort, czy nawet szok zetknięcia się z napojem nie będącym wyraźnie słodkim w smaku
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Ja ostatnio "nadziałem się" się na konkurencyjny produkt - Oshee zero. Opakowanie bliźniaczo podobne do zwykłego izotonika tej firmy, przez co o jego "zerowości" dowiedziałem się dopiero w domu, radzę uważać.
- skuzniak
- Wyga
- Posty: 77
- Rejestracja: 27 kwie 2013, 23:00
- Życiówka na 10k: 54:08
- Życiówka w maratonie: 4:36:50
- Kontakt:
Mnie tam zawsze zastanawiało, jak taki napój może nawodnić bardziej niż woda (tekst z któregoś z izotoników)?
- Adam Ko.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
- Życiówka na 10k: 43:15
- Życiówka w maratonie: 3:58:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Spróbowałem wiedziony ciekawością. W smaku toto jest paskudne. Niby słodkie, ale bardziej mdłe.
Ale marketingowo sprytny wynalazek. Słodzona woda z 5 zł.
Ale marketingowo sprytny wynalazek. Słodzona woda z 5 zł.
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461
Blog treningowy
Blog treningowy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
To akurat jest czesciowo prawda bo woda jest hipotonikiem, inna sprawa ze izotonik mozna sobie w minute zrobic w domu z wody i 100% soku oraz soli.skuzniak pisze:Mnie tam zawsze zastanawiało, jak taki napój może nawodnić bardziej niż woda (tekst z któregoś z izotoników)?
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
W nawadnianiu organizmu nie chodzi tylko o dostarczenie czystego H2O do organizmu, ale też o zawarte w wodzie minerały (wapń, potas, sód itd.). I to akurat jest możliwe, że jakiś chemicznie wytworzony napój będzie miał większą zawartość tych substancji niż czysta woda.skuzniak pisze:Mnie tam zawsze zastanawiało, jak taki napój może nawodnić bardziej niż woda (tekst z któregoś z izotoników)?
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Generalnie może i masz rację, piszesz prawdę, ale... Czy nam tak naprawdę nie wystarczy kilka łyków wody? Czy to aż tak rzutuje na nasz bieg czy czas? Tak jak pisał ostatnio Bartosz Olszewski - bieganie to prosty sport. Moim zdaniem w każdej materii, również jeżeli chodzi o nawadnianie. Biegnę, chce mi się pić, biorę łyka wody, lecę dalej. Nie kombinuję z nie wiadomo jakimi napojami, które mają mi zapewnić minerały, witaminy i grom wie co jeszcze. Może moje podejście jest niezbyt właściwe, ale póki się nie zawiodłem na nim to nie zamierzam go zmieniaćMikeWeidenbaum pisze:W nawadnianiu organizmu nie chodzi tylko o dostarczenie czystego H2O do organizmu, ale też o zawarte w wodzie minerały (wapń, potas, sód itd.). I to akurat jest możliwe, że jakiś chemicznie wytworzony napój będzie miał większą zawartość tych substancji niż czysta woda.
Pozdrawiam
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Ja nikogo nie namawiam do picia izotoników, to jest kwestia indywidualna, tak jak setki innych spraw związanych z bieganiem. Stwierdzam tylko, że w teorii, hasło reklamowe "nawadnia lepiej niż woda" niekoniecznie musi być tylko i wyłącznie wciskaniem kitu i "marketingiem".maly89 pisze:Generalnie może i masz rację, piszesz prawdę, ale... Czy nam tak naprawdę nie wystarczy kilka łyków wody? Czy to aż tak rzutuje na nasz bieg czy czas? Tak jak pisał ostatnio Bartosz Olszewski - bieganie to prosty sport. Moim zdaniem w każdej materii, również jeżeli chodzi o nawadnianie. Biegnę, chce mi się pić, biorę łyka wody, lecę dalej. Nie kombinuję z nie wiadomo jakimi napojami, które mają mi zapewnić minerały, witaminy i grom wie co jeszcze. Może moje podejście jest niezbyt właściwe, ale póki się nie zawiodłem na nim to nie zamierzam go zmieniaćMikeWeidenbaum pisze:W nawadnianiu organizmu nie chodzi tylko o dostarczenie czystego H2O do organizmu, ale też o zawarte w wodzie minerały (wapń, potas, sód itd.). I to akurat jest możliwe, że jakiś chemicznie wytworzony napój będzie miał większą zawartość tych substancji niż czysta woda.
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
MikeWeidenbaum pisze: Ja nikogo nie namawiam do picia izotoników, to jest kwestia indywidualna, tak jak setki innych spraw związanych z bieganiem. Stwierdzam tylko, że w teorii, hasło reklamowe "nawadnia lepiej niż woda" niekoniecznie musi być tylko i wyłącznie wciskaniem kitu i "marketingiem".
Tak właśnie jest w reklamie, że kręcą - nie można im niczego zarzucić. A woda wodzie nierówna i w skrajnym przypadku producent mógłby powiedzieć: "Ale mi chodziło o wodę destylowaną!" - i miałby rację, bo "woda" rozumiana naukowo, a nie potocznie to tylko banalne H2O a nie jakieś minerały!
-
- Wyga
- Posty: 145
- Rejestracja: 16 kwie 2013, 19:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieszczady
Ostatnio kupiłem i porównując ze zwykłym powerade to jest bardzo mało słodki. Jednak chyba lepsze rozwiązanie to mieszanie wody i jakiegoś izotonika z saszetki? Coś sprawdzonego możecie polecić?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Toż ten napój robią już chyba ze 2 lata.
Jeśli chodzi o jego cudowne właściwości, to triatloniści i niektórzy ultrasi załatwiają to chyba od dawna tabletkami z solą rozpuszczanymi w wodzie. Czy przy okazji potrafi ktoś tu podać linka do takiego produktu?
Ja do dziś nie mogę wyjść z podziwu dla wynalazcy "wód smakowych". Otworzył cały nowy rynek oranżad dla ludzi, którzy lubią myśleć że piją wodęAdam Ko. pisze:Spróbowałem wiedziony ciekawością. W smaku toto jest paskudne. Niby słodkie, ale bardziej mdłe.
Ale marketingowo sprytny wynalazek. Słodzona woda z 5 zł.
Jeśli chodzi o jego cudowne właściwości, to triatloniści i niektórzy ultrasi załatwiają to chyba od dawna tabletkami z solą rozpuszczanymi w wodzie. Czy przy okazji potrafi ktoś tu podać linka do takiego produktu?
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Kangoor5 pisze: Ja do dziś nie mogę wyjść z podziwu dla wynalazcy "wód smakowych". Otworzył cały nowy rynek oranżad dla ludzi, którzy lubią myśleć że piją wodę
Zawsze wkurzało mnie jako ktoś mówił, że pije "wodę smakową". Moja siostra to swego czasu lubiła. I kiedyś poprosiłem ją żeby znalazła mi gdzie to jest napisane, że to jest "woda smakowa". Wielka nazwa firmy, z dołu tylko dopisek "cytrynowa", ale nigdzie nie ma, że to woda cytrynowa, bo niby jak woda może być cytrynowa? Woda to woda. A to co jest w tych butelkach to zwykły napój - zasłodzony, że cholera.
A i tak 90% społeczeństwa kupując to jest święcie przekonane, że kupuje "wodę" o smaku cytryny...