Płaskostopie
-
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 09 mar 2013, 08:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam....
kilka dni temu zorientowałem się że mam płaskostopie ;/ chciałbym je wyleczyc i moje pytanie brzmi czy da sie to uczynnic?
gdzie biegac jak biegac? jakie ćwieczenia? dodam że mam 18 lat i biegam często bo 4-5 razy w tyg
prosze o pomoc
kilka dni temu zorientowałem się że mam płaskostopie ;/ chciałbym je wyleczyc i moje pytanie brzmi czy da sie to uczynnic?
gdzie biegac jak biegac? jakie ćwieczenia? dodam że mam 18 lat i biegam często bo 4-5 razy w tyg
prosze o pomoc
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 29 wrz 2012, 07:11
- Życiówka na 10k: 48:33
- Życiówka w maratonie: 3:49:58
- Lokalizacja: Kraków
W tym wieku to już raczej nie wyleczysz, możesz trochę "zaleczyć" wzmacniając mięśnie stopy. W necie jest dużo ćwiczeń - ja osobiście polecam podnoszenie przedmiotów z podłogi palcami u nóg lub stopami (obiema na raz). Dobre są też wspięcia na palce, chodzenie na palcach, chodzenie na zewnętrznych krawędziach stóp.
Jeśli cię nie boli przy bieganiu, to raczej nie potrzebujesz wkładek. Samo bieganie, zwłaszcza w butach z małą amortyzacją, też wzmacnia stopy i u mnie widać znaczną poprawę.
I jeśli kupujesz buty, to koniecznie przymierzaj, a nie sugeruj się kolorem, modą i tym co ktoś powiedział na forum. Przy płaskostopiu buty bardziej uwierają w środkową cześć stopy, np. w Nike LunarGlide nie mogłam nawet chodzić po sklepie, a co dopiero biegać
Jak będziesz miał okazję, to zbadaj jak stawiasz stopę w trakcie biegu, bo płaskostopie wcale nie musi oznaczać pronacji (przechylania do wewnątrz). Mnie tak długo jako dziecko katowali chodzeniem na zewnętrznych krawędziach stopy, że teraz najbardziej ścieram właśnie zewnętrzne obrzeża butów.
Jeśli cię nie boli przy bieganiu, to raczej nie potrzebujesz wkładek. Samo bieganie, zwłaszcza w butach z małą amortyzacją, też wzmacnia stopy i u mnie widać znaczną poprawę.
I jeśli kupujesz buty, to koniecznie przymierzaj, a nie sugeruj się kolorem, modą i tym co ktoś powiedział na forum. Przy płaskostopiu buty bardziej uwierają w środkową cześć stopy, np. w Nike LunarGlide nie mogłam nawet chodzić po sklepie, a co dopiero biegać

Jak będziesz miał okazję, to zbadaj jak stawiasz stopę w trakcie biegu, bo płaskostopie wcale nie musi oznaczać pronacji (przechylania do wewnątrz). Mnie tak długo jako dziecko katowali chodzeniem na zewnętrznych krawędziach stopy, że teraz najbardziej ścieram właśnie zewnętrzne obrzeża butów.
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 29 wrz 2012, 07:11
- Życiówka na 10k: 48:33
- Życiówka w maratonie: 3:49:58
- Lokalizacja: Kraków
Pewnie! Nawet lepiej dla stóp.
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 29 wrz 2012, 07:11
- Życiówka na 10k: 48:33
- Życiówka w maratonie: 3:49:58
- Lokalizacja: Kraków
Płaskostopie to rodzaj budowy stopy, nie jakaś kara za grzechy.Midway pisze:lepiej??
przecież podobno jeżeli ma sie płaskostopie to własnie od tego że się nie biega na palcach np sprinterzy biegna cały dystans na palcach i maja stope spinujaca

Inna sprawa, że jeśli nie chcesz, żeby bolało w przyszłości (bo to jednak wada w budowie stopy), należy ćwiczyć mięśnie stóp. W poprzednim moim poście był skrót myślowy, w rozwinięciu: praca nad techniką biegania na śródstopiu/palcach i taki styl biegania, będzie na pewno lepszy dla twoich stóp niż walenie z pięty.

- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
O właśnie! Ciekawą kwestię poruszyłaś. Mam duże płaskostopie (po prostu platwus) i pamiętam, jak kiedyś na forum bodaj Adam Klein doradził mi Asics Gel 1120 - idealne dla pronatora. Z perspektywy czasu muszę stwierdzić, że był to świetny wybór, jak i świetny but. Inną sprawą jest, że przed ten czas biegałem nie więcej niż 10 km na danym treningu. Teraz - stosując "test na amortyzację buta" (skopiowany z filmiku Adama o Asicsach Lyte 33) - odkryłem, że moje Asicsy zatraciły jakąkolwiek zdolność do amortyzacji. Dlatego w niedalekiej przyszłości chciałbym kupić nową parę butów, ale będąc przekonanym, że płaskostopie=pronacja nie umiem znaleźć buta, który chciałbym kupić. Ale nie chce, żeby to było żelazko, jeśli nie jest ono warunkiem mojego dalszego biegania po asfalcie.Fretka pisze:Jeśli cię nie boli przy bieganiu, to raczej nie potrzebujesz wkładek. Samo bieganie, zwłaszcza w butach z małą amortyzacją, też wzmacnia stopy i u mnie widać znaczną poprawę.
[...]
Jak będziesz miał okazję, to zbadaj jak stawiasz stopę w trakcie biegu, bo płaskostopie wcale nie musi oznaczać pronacji (przechylania do wewnątrz). Mnie tak długo jako dziecko katowali chodzeniem na zewnętrznych krawędziach stopy, że teraz najbardziej ścieram właśnie zewnętrzne obrzeża butów.
Zatem, jeśli stawiam stopę w określony sposób, to wcale nie muszę być pronatorem, a zatem mogę próbować buty z kategorii neutralne/supinujące (np. buty Merrell: Bare Access 2 lub Road Glove 2)?