Tak, ale tu nie chodziło o pokazanie tego, że wyczynowiec biega z dużym wahadłem a amator z małym, ale raczej, że:Buddy pisze:G.Gajdus tupiac po 5:30 nie mieliby żadnego wahadła i te kąty z fotek wyszłyby dość podobnie. Na dodatek drobili by króciutkim kroczkiem jak kura pazurem
- po pierwsze duże wahadło jest związane z prędkością
- po drugie, mimo, że tak jest, to wielu amatorskich zawodników nawet na krótkich odcinkach nie jest w stanie wykonać szybkiego biegu z dużym wahadłem
Na szybki bieg składają sie dwie składowe: siła (specyficzna sila) i wytrzymałość. Wysoka prędkość to duże wahadło, do czego potrzebna jest nieco większa siła (widać to w przykładzie z wahadłem fizycznym). I żeby być w stanie tę sile generowac przez długi czas potrzebna jest wytrzymałość, te cechy sie zazebiają.
Można to trenować pewnie na wiele sposobów, jeden z nich to bardzo dużo szybko biegać. Ale to szybka droga do przetrenowania, więc chcąc się biegowo poprawiać, trzeba ten silowy wysilek jakoś "redystrybuowac".