ITBS - moje boje

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Crochu
Wyga
Wyga
Posty: 61
Rejestracja: 20 kwie 2013, 18:32
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zakwasy czy nie to i tak musisz zrobić przerwę dla regeneracji mięśni. Sprawdź jakoś czy to zakwasy czy po prostu ból. Nie wiem jak Ci inaczej dopomóc bo zawsze potrafiłem skonkretyzować czy to ból czy zakwasy. Poruszaj nogą, popukaj to w mięsień to w kość czy coś ;) Jeśli dawno nie ćwiczyłeś to powinny to być po prostu zakwasy.
Żyj chwilą, lecz myśl perspektywistycznie
Komentarze
Blog
New Balance but biegowy
dunker
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jednak nie zakwas bo stojąć zginam nogę to coś przeskakuje tzn nie strzela tylko jakby jakieś scięgno przeskakiwało dziwnie, nie przyjemnie uczucie.Podejrzewam ,że zaszkodziły wykroki ze sztangą
No nic poczekam dalej na rozwój wydarzeń ,a już miałem po niedzieli zaliczyć 1bieg :(



p.s maść chłodząca , a rozgrzewająca która najlepiej na takie kolano lub np. boli mnie bark jeszcze pozostałość po siłowni nieraz się budzę rano juz bulem .Czy taki ben-gay byłby ok ?
Awatar użytkownika
Crochu
Wyga
Wyga
Posty: 61
Rejestracja: 20 kwie 2013, 18:32
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak myślałem, że Cię poniosło z tą sztangą. Lepiej się przerzuć na ćwiczenia bez obciążeń (jeśli mowa o nogach). Co do maści to niestety całkowicie się nie znam. Polecano mi jednak kiedyś Ibalgin sport i Dip relief. Jednak co na co i po co, to jak dla mnie czarna magia :P
Żyj chwilą, lecz myśl perspektywistycznie
Komentarze
Blog
dunker
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

już kolano nie boli ,ale miałem wczoraj dosyć długi spacer no i po 50minutach kolanko zaczeło dać znać przy wchodzeniu po schodach łupanko i przy dalszym chodzeniu :) Także odradzam ćwiczeń wzmacniających z obciążeniem mnie to zaszkodziło teraz trzeba zaczynać od nowa 5tygodni rolowań i rozciągań poszło chyba na marne :(
gorzta
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 13 lut 2013, 17:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

U mnie widać poprawę - wróciłam do biegania (hucznie napisane) ok. 4 tyg. temu. Po drodze zaliczyłam przerwę, bo z radości, że nie boli trochę przyszarżowałam ;p Także biegam na dystansach bezpiecznych - do 5 km, bardzo delikatnie, z rozciąganiem w trakcie biegania i po, po bieganiu zawsze rolawanko. Robię też zalecone przez fizjo ćwiczenia stabilizacyjne na berecie od czasu do czasu. Teraz pojawił się niestety jakiś nowy problem z mięśniami gruszkowatymi w obu pośladkach - ciągną i trochę jakby promieniują - rolowanie i rozciąganie trochę pomaga, ale w dalszym ciągu "coś" tam czuję. W ogóle itbs jakby się przyczaił. W trakcie biegu czuję, że niewielka granica dzieli mnie od poczucia znajomego bólu. W połowie maja idę do fizjo z tymi gruszkowatymi i przyczajonym itbsem ;p
banan19
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 18 wrz 2012, 19:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jakieś zabiegi prZed bieganiem robicie tzn mam na myśli rolowanie albo rozciąganie? Bo po biegu to wiadomo pełna gama rozciągania i rolowanie. Dodam od siebie ze ja biegam ostatnio tylko krótkie mocne dystanse i póki co jest ok
Awatar użytkownika
Crochu
Wyga
Wyga
Posty: 61
Rejestracja: 20 kwie 2013, 18:32
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Byłem u Pana Doktora i... to nie jest ITBS :D Na szczęście, a wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazywały na to. Nie ma to jednak jak prawdziwy lekarz :) Po prostu mięsień się nadszarpnął i dlatego boli. 4-6 tygodni bez biegania i mogę działać dalej. A w tymczasie rowerek i basenik :D Jakby to kogoś interesowało jak to Pan Doktor stwierdził, to powyginał mi nogę we wszystkie strony świata i pytał czy boli. Czasem bolało.

Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego powrotu do zdrowia :)
Żyj chwilą, lecz myśl perspektywistycznie
Komentarze
Blog
dunker
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Crochu pisze:Byłem u Pana Doktora i... to nie jest ITBS :D Na szczęście, a wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazywały na to. Nie ma to jednak jak prawdziwy lekarz :) Po prostu mięsień się nadszarpnął i dlatego boli. 4-6 tygodni bez biegania i mogę działać dalej. A w tymczasie rowerek i basenik :D Jakby to kogoś interesowało jak to Pan Doktor stwierdził, to powyginał mi nogę we wszystkie strony świata i pytał czy boli. Czasem bolało.

Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego powrotu do zdrowia :)

ja też byłem u lekarza wyginał mi noge na wszystkie strony i nic nie bolało . Myślę ,że przy itbs właśnie nic nie boli przy wyginaniu.Objawy sa inne. Strzelanie w kolanie,problemy przy wchodzeniu po schodach ,ucisk w bocznej części kolana

Możesz napisać na jakiej podstawie on to stwierdził tak z ciekawości bo wiem ,że miałeś typowe objawy itbs z tego co pamiętam ?
Awatar użytkownika
Kaśka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 10 mar 2011, 09:00
Życiówka na 10k: 01:08:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

a u mnie problem powraca - biegam ostatnio częściej i dłużej, mimo wzmacniania czterogłowego na rowerze (dzień w dzień) - kolano boli jakby nic. Czy jest taka opcja, że są ludzie, którzy ITBS mają jak katar - leczony: całe życie, nieleczony: do śmierci? ;)
dunker
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kaśka pisze:a u mnie problem powraca - biegam ostatnio częściej i dłużej, mimo wzmacniania czterogłowego na rowerze (dzień w dzień) - kolano boli jakby nic. Czy jest taka opcja, że są ludzie, którzy ITBS mają jak katar - leczony: całe życie, nieleczony: do śmierci? ;)

wydaje mi się ,że jak wzmacniasz na rowerze to sie nie ma co dziwić ,że powraca .Moim zdaniem powinno być całkowite zaprzestanie bieganie,rower itp. Ja wzmacniam gumą leżąc ,stojąc,przysiady bez obciążenia ponieważ pewnego dnia dołożyłem sztangę ,a na drugi dzień mocno bolało.Poduszki stabilizacja tez robiłem ,ale po tej sztandze wystraszyłem się i zaprzestałem.
Teraz znowu mam dosyć odczuwalną poprawę jeszcze tydzień i będzie dwa miesiące jak roluje i rozciągam, sam nie wiem kiedy założyć buty miałem ochotę dziś lub jutro , i sam nie wiem czy jeszcze wstrzymać się czy zapodać lekki bieg . jedynie czego się obawiam ,że jak zacznie boleć to wszytsko od początku :niewiem:

Może ktoś z forumowiczów wyleczonych napiszę jak wzmacniali i kiedy zaczeli swój pierwszy bieg czy jak już byli pewni na 100% czy też z lekkim wahaniem czy to już czy nie ?
Awatar użytkownika
Kaśka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 10 mar 2011, 09:00
Życiówka na 10k: 01:08:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dunker pisze: wydaje mi się ,że jak wzmacniasz na rowerze to sie nie ma co dziwić ,że powraca .Moim zdaniem powinno być całkowite zaprzestanie bieganie,rower itp.
- i tak było, na czas kilkudniowej rehabilitacji. Jazdę na rowerze na wzmocnienie czworogłowego zalecili sami rehabilitanci (i inne ćwiczenia). Na jakiś czas był spokój. A teraz znowu boli.
dunker
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kaśka pisze:
dunker pisze: wydaje mi się ,że jak wzmacniasz na rowerze to sie nie ma co dziwić ,że powraca .Moim zdaniem powinno być całkowite zaprzestanie bieganie,rower itp.
- i tak było, na czas kilkudniowej rehabilitacji. Jazdę na rowerze na wzmocnienie czworogłowego zalecili sami rehabilitanci (i inne ćwiczenia). Na jakiś czas był spokój. A teraz znowu boli.
kilkudniowej ? ponoć dwa miesiące to jest minimum zabawy w rehabilitanta ,wiadomo niektórym na forum po miesiącu nawet pomogło ,ale kilka dni to raczej efekty będą marne :(

p.s ja ostatnio dołożyłem to ćwiczenie http://www.youtube.com/watch?v=mlYM3KWw ... r_embedded ,ale czad naprawdę na drugi dzień niezłe zakwasy .Ogólnie ostatnio wszytskie ćwiczenia mocniej robie + stoper każde po 3,4 razy przytrzymania po 60sek .
Awatar użytkownika
Kaśka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 10 mar 2011, 09:00
Życiówka na 10k: 01:08:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pomyliłam się, miało być "kilkutygodniowej", z jonoforezą i krioterapią. Efekty były dobre. A rehabilitacja odbywała się 2-3 lata temu. Od tego czasu było OK, aż do teraz. Stąd moje zdziwienie.
dunker
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

aha teraz wszystko jasne no to może musisz zastosować jakiś inny układ ćwiczeń sam nie wiem .Trzeba dużo czytać zmieniać ćwiczenia intensywność każdemu pomaga co innego pozdrawiam
Awatar użytkownika
Kaśka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 10 mar 2011, 09:00
Życiówka na 10k: 01:08:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

niby tak, ale gdzieś czytałam, że po prostu jak się to raz złapie, to już "proszę się odprężyć i przyzwyczaić - tak już zostanie" :lalala:
ODPOWIEDZ