Staw biodrowy
- Mirkas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Czy ktoś miał zdiagnozowaną powyższą dolegliwość? Co z tym mozna zrobic.Na razie mam zaaplikowaną magnetoterapie x10 i zrobić RTG. Jest duże podejrzenie zwyrodnienia stawów. Ciekawe czy ktoś biega z powyzszymi dolegliwościami. Ja mam coraz czarniejsze mysli. Chyba niedługo sie pożegnam i z forum i z bieganiem. Już mam tydzien przerwy.
Mirek K
- marta0505
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 18 cze 2004, 19:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć ja miałam strzelające biodro żeby pozbyć się tej dolegliwości miałam 3 razy operowane bo po każdym zabiegu było to samo czyli przeskakiwanie z głośnym trzaskiem i bólem ale teraz już jest dobrze z tym biodrem.
-
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 06 gru 2003, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Ależ Mirkas, zwyrodnienie stawu biodrowego przecież nie przeszkadza w pisaniu, czemu miałbyś więc pożegnać się z forum?
Ale fakt w bieganiu może przeszkadzać (mi też troszkę), lepiej przesiądź się na rower.
Powodzenia
Ale fakt w bieganiu może przeszkadzać (mi też troszkę), lepiej przesiądź się na rower.
Powodzenia
- Mirkas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Ale mnie pocieszają. Trzykrotna operacja. (Ja się boje noża w dzisiejszych realiach Słuzby Zdrowia).
Albo pisanie o bieganiu
Super. Chyba wybiore rower.I jezdząc bedę myslał że biegnę.
Albo pisanie o bieganiu

Super. Chyba wybiore rower.I jezdząc bedę myslał że biegnę.
Mirek K
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Z tego co zrozumiałem to magnetoterapię (tego jeszcze chyba nie miałem, czy to aby nie jest takie duże koło?) zaplikował Tobie felczer bez zobaczenia RTG?
Mam nadzieję, że jest to leczenie opłacane przez NFZ, chyba tak to się nazywa.
Ja bym na twoim miejscu nie pchał się szybko pod nóż. Jeśli po tej magnoterapi nie będzie efektu to uderzyć jeszcze raz jakąś fizykoterapią , być może jakimiś środkami farmakologicznymi + ćwiczenia mające na celu wzmocnienie obręczy biodrowej.Te zresztą musiałbyś robić już do końca życia.
A dopiero potem bawić się w grę w rosyjską ruletkę, w postaci operacji.
Twój problem i zresztą nas wszystkich polega na tym, że nawet jak nie trafiamy na niedouczonych felczerów lub cwaniaków wyłudzaczy, to albo są to znachorzy, którzy potrafią leczyćdziadków reumatyków, a naszych problemów zupełnie nie rozumieją (bo przecież trasę telewizor- kibel- lodówka, możesz pokonywać bez problemu) albo jeśli potrafią leczyć sportowców zawodowców to uważają, że amatorzy nie zasługują nawet w połowie na takie samo leczenie.
Mam nadzieję, że jest to leczenie opłacane przez NFZ, chyba tak to się nazywa.
Ja bym na twoim miejscu nie pchał się szybko pod nóż. Jeśli po tej magnoterapi nie będzie efektu to uderzyć jeszcze raz jakąś fizykoterapią , być może jakimiś środkami farmakologicznymi + ćwiczenia mające na celu wzmocnienie obręczy biodrowej.Te zresztą musiałbyś robić już do końca życia.
A dopiero potem bawić się w grę w rosyjską ruletkę, w postaci operacji.
Twój problem i zresztą nas wszystkich polega na tym, że nawet jak nie trafiamy na niedouczonych felczerów lub cwaniaków wyłudzaczy, to albo są to znachorzy, którzy potrafią leczyćdziadków reumatyków, a naszych problemów zupełnie nie rozumieją (bo przecież trasę telewizor- kibel- lodówka, możesz pokonywać bez problemu) albo jeśli potrafią leczyć sportowców zawodowców to uważają, że amatorzy nie zasługują nawet w połowie na takie samo leczenie.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.