![:bum:](./images/smilies/bum.gif)
lepiej ogarniam te przy rezyserskiej
![hej :hejhej:](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
w parku gorczewska, przy amfiteatrze, juz wspominalam montalbowi , duzo osob biega poboczem alejki, po trawniku. zawsze to jakas alternatywa do okolicznego betonu i asfaltu
![hej :hejhej:](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Niechaj będzie wielkaszacha pisze:nie wiem na jakim poziomie biegania jestes, ale dla mnie poczatkujacej ta gora jest za wielka
lepiej ogarniam te przy rezyserskiej![]()
dziękuję raz jeszcze za infomartaszc pisze:w parku gorczewska, przy amfiteatrze, juz wspominalam montalbowi , duzo osob biega poboczem alejki, po trawniku. zawsze to jakas alternatywa do okolicznego betonu i asfaltu
w parku gorczewska doliczylam sie dzis 3 gorek, wiec moze mi ktoras podpasujekapolo pisze:Ta górka tylko wygląda groźnie. Jak się z nią mocniej zaprzyjaźni ,to nie robi już takiego wrażania. Sporo osób na niej ćwiczy podbiegi.
Mi jakoś nie podchodzi. Jest nierówno i zaczyna się łagodnym podbiegiem, a kończy dosyć ostro, co utrudnia utrzymywanie równego tempa. Mimo to czasem po niej "depczę".
Solidy podbieg jest na wiadukcie, na Górczewskiej pomiędzy ratuszem a wola parkiem. Będzie tego z 200-250 metrów. Niestety bliskość samochodów i ilość spalin, potrafią zniechęcić do wzmożonego wysiłku.
Marta... Po ile Ty biegasz?martaszc pisze:Z Łosiów jest bardzo blisko do Kampinosu [...] Lecąc w stronę Poznania [...] biegnąc do Piastowa i wracając przez Włochy [...] Idealne zapętlenie na dłuższe wybiegania. Ja z Włoch, ale Bemowo często oblatuję trasami, o których już wcześniej wspominaliście
Sądząc po tym, co zacytowałem wyżej, Marta-faszonistkaszacha pisze: nie wiem na jakim poziomie biegania jestes, ale dla mnie poczatkujacej ta gora jest za wielka
Tak, to fakt. Dzięki za info, jest to fajna opcja, zwłaszcza na bieganie przy świetle słonecznym.szacha pisze: w parku gorczewska, przy amfiteatrze, juz wspominalam montalbowi , duzo osob biega poboczem alejki, po trawniku. zawsze to jakas alternatywa do okolicznego betonu i asfaltu
Mój problem polega jednak kapolo na tym, że ja się powoli zaprzyjaźniamkapolo pisze:Ta górka tylko wygląda groźnie. Jak się z nią mocniej zaprzyjaźni ,to nie robi już takiego wrażania.
No powycinał sobie z postu i wyszedł film akcjimontalb pisze:Marta... Po ile Ty biegasz?![]()
Góra Ojca fajną górą jest, choć widziałam ją póki co z perspektywy roweru. Bardzoooo lubię podbiegi! Człowiek czuje, że trenuje, pełen konkret, zostaje w nogach, moc i siła w podbiegach. Wypróbuję i Ojca i tę Bemowską. I gratuluję zdobycia rzeczonychmontalb pisze:Sądząc po tym, co zacytowałem wyżej, Marta-faszonistkajest chyba na sporo wyższym poziomie niż ta górka
Z drugiej strony... Ostatnio wbiegałem pary razy na Górę Ojca w Laskach i z tej perspektywy ta nasza nie jest taka wielka, szachaNo i piachu nie ma.
Nie, serio pytam.martaszc pisze:No powycinał sobie z postu i wyszedł film akcjimontalb pisze:Marta... Po ile Ty biegasz?![]()
![]()
Dziękimartaszc pisze: ps. Pochwalam sygnaturkę. Ujmująca
Dobrze, zatem serio odpowiadam. Jestem świeżo po maratonie w Krakowie, więc na razie regeneracja...na spinningu wyłącznie. Rowerowym, dodam. Nie mylić z rybami. Trenując biegam ok 12-13km w tygodniu (3-4 razy), plus w weekend jakieś dłuższe wybieganie - w okolicach 30km. Więc już rozumiesz, skąd te pętle, drogi na Poznań, Piastów i inne...montalb pisze:Nie, serio pytam.
Obejrzałam do końca. Oplułam ekranmontalb pisze:DziękiRobi się, co się może. Rozważałem też "Być jak Jean Claude Van Damme w Kickboxerze", ale to już jednak oczywiście nie to. Chociaż tu skubany był niezły (warto oglądać tak do 1:50)
http://www.youtube.com/watch?v=CE8XKeN0zk4
szacha pisze:![]()
martaszc pisze:Jestem świeżo po maratonie w Krakowie, więc na razie regeneracja...na spinningu wyłącznie. Rowerowym, dodam. Nie mylić z rybami. [...]
Tak, już rozumiem, i tak, zaczynam dopiero. Gdybyś nie miała już nic ciekawszego do roboty, to... :martaszc pisze: Trenując biegam ok 12-13km w tygodniu (3-4 razy), plus w weekend jakieś dłuższe wybieganie - w okolicach 30km. Więc już rozumiesz, skąd te pętle, drogi na Poznań, Piastów i inne...
Ty zaczynasz dopiero?
Rozczulające?!? No naprawdę...martaszc pisze: Dlaczego Panowie tak nie tańczą? Poszłabym za takim jak w dym! Uświadomiłam sobie, że podobnie tańczę jak JCvD. No może bez szpagatów. Mel Gibson, czy JCvD - naprawdę rozczulające![]()
Celna uwaga. Choć nie wiem, czy ich trochę nie krzywdziszmartaszc pisze: Panowie z wątku "odzież na lato" rozczarowali mnie nieco, ale oni jeszcze nie wiedzą, co tracą, prawda? Kwestię ubioru równają stwierdzeniem "co nie dobiegam, to dowyglądam".
Klinowym piszeszmontalb pisze:Tak, już rozumiem, i tak, zaczynam dopiero. Gdybyś nie miała już nic ciekawszego do roboty, to... :
viewtopic.php?f=12&t=33996
no dobra, czarującemontalb pisze:Rozczulające?!? No naprawdę...Rozczulające to są Muminki albo Julia Roberts. Wow... Właśnie, Julia... Teraz żałuję, że nie walnąłem sobie sygnaturki "Być jak Julia Roberts w 'Mój chłopak się żeni'.
Nawet jeśli, to wybiegają tę krzywdę, zrobią szybką dychę i po sprawiemontalb pisze:Celna uwaga. Choć nie wiem, czy ich trochę nie krzywdzisz![]()
znalazłam. chyba...wątek 10 km w lipcu, zgadza się? jeśli tak, to w czym mogę pomóc koledze?montalb pisze:Tak, już rozumiem, i tak, zaczynam dopiero. Gdybyś nie miała już nic ciekawszego do roboty, to... :
viewtopic.php?f=12&t=33996
Jakieś ciepłe słowo od czasu do czasu. Uniesiony w górę kciuk. Garść wspomnień z czasów, gdy i Ty biegałaś 5 km w nieco powyżej 28 minut (jak ja wczoraj..). Nie trzeba wiele...martaszc pisze:znalazłam. chyba...wątek 10 km w lipcu, zgadza się? jeśli tak, to w czym mogę pomóc koledze?
Zrobi sięmontalb pisze:Jakieś ciepłe słowo od czasu do czasu. Uniesiony w górę kciuk. Garść wspomnień z czasów, gdy i Ty biegałaś 5 km w nieco powyżej 28 minut (jak ja wczoraj..). Nie trzeba wiele...
Aaa... No i oczywiście jakieś typy fashionowena jesień/zimę jakbyś przypadkiem na coś trafiła. MĘSKIE. Ale to już na priva - zainteresowanie na forum jest takie, że rozkupią, zanim przeczytam.