już tu byłam- komentarze

[już tu byłam]

Zu.zu, Ty biegasz mimo obiektywnych problemów ze zdrowiem, Za to chwała Ci. Twarda sztuka jesteś. Ja się ślimaczę, bo taka kondycja

[zu.zu]

Ej, no Ala - bez kitu! Przyjmij komplement na klatę, a nie tu będziesz mi się samobiczować wirtualnie.

[już tu byłam]

Ok

[rubin]

i masz rację, ważne, żeby nie przedobrzyc, bo bokiem wyjdzie

[już tu byłam]

Mi zwykło wychodzić prawym biodrem Więc wolę tego sobie nie wywoływać :D

[Aniad1312]

po dwóch godzinach spojrzałam na zegarek i okazało się, że minęło 13 minut....

dobre!!!

[kachita]

Cóż, bywa i tak, raz się biegnie lekko jak gazela, innym razem jest furmanka z węglem

[rubin]

nic się nie martw ja też miałam dzisiaj takie zawirowania czasoprzestrzeni ... w drzemce

[Aniad1312]

no pewnie że lepiej

[kachita]

No raczej

[już tu byłam]

Ah, wiedziałam, że ktoś mnie wesprze, mimo tak lichej jednostki treningowej ))
a wszyscy wiemy, że nie zasługuje to nawet na takie miano, ale co tam! IT'S SOMETHING

[rubin]

Ala, jednostka to jednostka, i już z samym tylko przebieraniem i kąpaniem miałaś tyle ceregieli, że pochwała się należy ; )))))

[już tu byłam]

A dziękuję bardzo Rubin ja się z Tobą całkowicie zgadzam
jeszcze nawet udało mi się dziś poodkurzać, zmyć naczynia, wyprasować ciuchy na jutro (to jest istne wow, zazwyczaj tego nie robię, a rano popłoch), ogarnąć pranie i nawet jeszcze chyba zaraz uda mi się poczytać
Wiem, wiem, cieszę się codziennymi czynnościami ale kurde jak wchodzę do domu po całym dniu przed 21 to naprawdę mam ochotę się ułożyć wygodnie za progiem

[kris_brazylia]

witam

...odnosnie tego kaca...dobrym sposobem jest talerz rosolu... mi zawsze pomaga...

pozdrawiam

[już tu byłam]

Kris, dziękuję na szczęście od soboty minął sam