Czego jeszcze brakuje do złamania 4h :(

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

są przeliczenia i przeliczenia. Kolega ewidentnie za szybko zaczął. A tak to powinno wyglądać ( sorry za długość ale może komus to pomoże zrozumieć) Pozdr.

Strategia MARCO została stworzony dla maratonu zgodnie z podanymi własnymi danymi
Twój cel czas zakończenia maratonu: 3:57:34 h się w. ..

Twoje średnie tempo maratonu: 5:38 min / km
Twoje "Negative Split" z każdej sekcji: +3,5% / +1,5% / +0,0% / -2,0%
Twoje średnie tętno podczas wyścigu : 162 bpm (uderzeń na minutę)

W celu osiągnięcia tego czasu , należy oczywiście najpierw przeprowadzić wielomiesięczny, intensywny trening.. Należy wypoczywać wystarczająco przed maratonem (do 2 tygodni), i utrzymywać tempo swojego biegu według podanych poniżej wskaźników MARCO .

Chcesz przewidzieć wynik swojego biegu? Zapisz w swoim czasie mety docelowej na feelRace .
km czasu / km tot. czas bpm Komentarz

1 km 5:50 0:05:50 145 Zachowaj spokój po wystrzale pistoletu startowego i świadomie utrzymuj niskie tętno (maksymalnie 145). Wzrośnie później. Zacznij biec ze średnią tylko 5:50 min / km. Dlatego przed wyścigiem, powinieneś trenować w sobie wyczucie odpowiedniej prędkości . W większości maratonów, każdy kilometr z wyścigu jest tak oznakowane, że można dostosować swoją prędkość w dowolnym momencie.

2 km 5:50 0:11:40 145 Emocje przed i podczas rozpoczęcia mogą powodować tętno wyższe od tu podanego. To w zasadzie nieuniknione. Niemniej jednak, powolny start i ekonomiczne wykorzystanie energii są ważnymi czynnikami w osiągnięciu zamierzonego czasu zakończenia biegu albo ustanowienia osobistego rekordu maratonu. Z tego powodu, nie pozwalaj się ponieść dopingowi kibiców i nie wciskaj „gazu”.

3 km 5:50 0:17:30 147 Przy niższej intensywności,na początku maraton twoja energia bazuje głównie na spalaniu tłuszczu. W ten sposób oszczędzasz cenne węglowodany, które będą bardzo potrzebne później.


4 km 5:43 0:23:13 152 Teraz, zwiększ prędkość do 5:43 min / km. .Tętno powinno być około 152. Sprawdzaj aktualny czas na każdym km i dostosuj swoją prędkość w razie potrzeby. Zalecamy korzystanie z zegarka, z funkcją pomiaru czasu odcinka ( funkcja LAP ).

5 km 5:43 0:28:56 153 Wypij kilka łyków wody lub napoju izotonicznego co 5 km (możesz również zjeść pół banana).

6 km 5:43 0:34:39 153
7 km 5:43 0:40:22 153 Puls powinien wynosić około 153 uderzeń na minutę.

8 km 5:43 0:46:05 153
9 km 5:43 0:51:48 154
10 km 5:43 0:57:31 154 Wiesz, że mógłbyś przebiec 10 km szybciej niż 0:57:31. Ale to nie jest najważniejsze, to nie wyścig na krótki dystans, istotne jest ukończenie maratonu w założonym czasie 3:57:34 .

11 km 5:43 1:03:14 154
12 km 5:43 1:08:57 154
13 km 5:43 1:14:40 155
14 km 5:43 1:20:23 155

15 km 5:38 1:26:01 160 Teraz można przyspieszyć do średniego tempa Twojego maratonu : 5:38 min / km. Twój organizm wciąż zachował dużo węglowodanów. Teraz bieg naprawdę cieszy !!!

16 km 5:38 1:31:39 161
17 km 5:38 1:37:17 161
18 km 5:38 1:42:55 161 W trakcie maratonu, tętno będzie stale rosnąć. Przede wszystkim dlatego, że zwiększasz swoją prędkość według kalkulatora Marco i, po drugie, dlatego, że organizm spala coraz więcej tłuszczu, który wymaga zwiększonej ilości tlenu.

19 km 5:38 1:48:33 162
20 km 5:38 1:54:11 162 Tętno jest już ok. 162 uderzeń na minutę. Tyle wynosi średnia częstotliwość rytmu serca dla Twojego maratonu.

21 km 5:38 1:59:49 162 Osiągnąłeś półmetek w maratonie na 21,1 km .Nie przejmuj się pośredni m czasem 2:00:22 na półmetku, ponieważ powinien on być większy niż 50 % czasu całego biegu.

22 km 5:38 2:05:27 162
23 km 5:38 2:11:05 163 Jeśli czasami biegniesz z góry , możesz pozwolić sobie na nieco szybszy biegt. Ale zawsze biegnij powoli pod górę. Zwróć uwagę na tętno, podczas podbiegu nie może ono nadmiernie wzrastać (maksymalnie 163).

24 km 5:38 2:16:43 163
25 km 5:38 2:22:21 163 Nie zapomnij, aby regularnie spożywać płyny co 5 km.

26 km 5:38 2:27:59 163 Stara maratońska mądrość mówi: "rozgrzewasz się na pierwszych 32 km a prawdziwy maraton zaczyna się po minięciu znaku 32 km."

27 km 5:38 2:33:37 164
28 km 5:38 2:39:15 164

29 km 5:31 2:44:46 169 W ostatniej trzeciej części maratonu, zwiększ swoją prędkość do 5:31 min / km.

30 km 5:31 2:50:17 170 Wypij trochę.

31 km 5:31 2:55:48 170
32 km 5:31 3:01:19 170 Pozostało "tylko" 10 km abyś zwyciężył . To dystans z którym nieźle się znacie.. Wystarczy tylko zachować zimną krew.

33 km 5:31 3:06:50 171 Teraz zauważ, że stale "połykasz" innych biegaczy i już prawie nikt Ciebie nie mija..

34 km 5:31 3:12:21 171
35 km 5:31 3:17:52 171 Coraz więcej "biegaczy", zaczyna chodzić na lewo i prawo od Ciebie. Niektórzy z nich wykonują ćwiczenia rozciągające, na chodnikach, przed murami domów, drzew, itp. Ale Ty utrzymaj nakazaną prędkość.

36 km 5:31 3:23:23 171 Twój puls wynosi 171 uderzeń na minutę.

37 km 5:31 3:28:54 172
38 km 5:31 3:34:25 172
39 km 5:31 3:39:56 172 Jeśli przez cały rozsądnie gospodarowałeś zasobami swojej energii zgodnie z MARCO to możesz teraz kontynuować bieg z prędkością 5:31 min / km.

40 km 5:31 3:45:27 172 Maraton jeszcze się nie skończył na 40 km. Ostatnie 2,195 km są często niedoceniane. A trzeba będzie przebiec pełne 12 minut z podaną prędkością.

41 km 5:31 3:50:58 173 Jeśli rezerwy węglowodanów są na wyczerpaniu , będziesz zmuszony do zmniejszenia nieco swojej prędkości.. Twoje zapasy tłuszczu stają się głównym paliwem dla mięśni na ostatnich kilometrach.

42.195 km 6:36 3:57:34 173 Gratulacje! Zrobiłeś to i walczyłeś aż do końca. Nawet gdyby trzeba było dołożyć kilka sekund na końcowych km , zakładam , że na mecie osiągnęliśmy Twój docelowy czas : 3:57:34. !!!!!!!!!!!!!!


Dystans maratonu 42,195 km został podzielony na trzy równe odległości 14 km, a jedna trzecia jest podzielona ponownie na mniejsze (3 km) i większej części 11 km. Każdy z czterech części uzupełniają stałym tempie systemem. Należy podejść do pierwszych 3 km bardzo powoli, aby najpierw uzyskać krążenie dzieje z niskim wskaźnikiem spożycia węglowodanów. Trzeba ok.. 18 minut za to. Jest to normalne.

Masz jak na tacy tempo każdego kilometra, puls i opis. Wszystkiego czego Ci trzeba , to odrobina dyscypliny :)

Jedna uwaga, przedstawione tętno odpowiada mojemu max 192. Tutaj masz link i wprowadź swoje dane :

http://feelrace.com/fr.pl?th=_Marco&cd=0

Proponuję wpisać czas w półmaratonu.
Obrazek
PKO
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W ciemno mogę strzelić. Brak wytrzymałości tempowej. 3x3000m w tempie progowym. Odpoczynek: 5 min biegu to 1 min odpoczynku. Nie jest to trudny trening jak się z początku wydaje. Tempo 4:50-5:00 min/km w przypadku autora tematu.
Niektórych może nudzić to moje ciągłe powtarzanie 3x3000. Ale cóż zrobić. Najlepszy możliwy uniwersalny trening (od 10 do maratonu) reklamować będę :oczko:
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Te kalkulatory to trzeba jeszcze przez siebie 'przemnożyć'. W powyższy kalkulator wpisałem swój wynik z 10 km to na maratonie powinienem mieć 3:48, jak z Półmaratonu Marzanny to 3:43. Jednak po miesiącu czułem, że stać mnie na więcej. Więc założyłem sobie cel 3:30-3:45 - wiem, że jak na debiut to trochę szalone. Chciałem biec tak jak powyższy kalkulator podaje, jednak brak oznaczeń kilometrów pozostawiła mnie sam na sam z tętnem. Leciałem więc wg niego i to się opłaciło. Na początku naprawdę trzeba wolniej - u mnie to było ok 150 bpm. dopiero potem wskoczyłem na 164, a ok 30 km na 171 (mój max z Marzanny 191 ). Przed maratonem zrobiłem sobie też symulację pierwszych 15 km - tzn pobiegłem tak jakbym chciał je pobiec na maratonie i wg tego starałem się oszacować docelowy czas maratonu. Więc pytanko czy biegłeś może z pulsometrem, jak tak to jakie tętno było na początku. Bo to, że początkowo się super biegnie to wiadomo: kibice, adrenalina itp. U mnie pulsometr hamował te zapędy i świetnie na tym wyszedłem :taktak:
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

z pewnością wszyscy macie rację: strategia tempa była do dupy
ale zwróćcie uwagę że podczas całego biegu facet zjadł tylko pół banana
jak ma nie mieć kryzysu energetycznego, skoro przez ponad 4 godz wysiłku nie przyjmował pokarmów? zwłaszcza gdy zasoby gligogenu wypalił szybszym tempem na początku biegu.

kłopoty z żołądkiem - tu jeszcze jeden aspekt złej strategii. lepiej poświęcić kilka minut na opróżnienie w pit-stopie, niż próbować jechać do końca z takim ładunkiem.
kłopoty z żołądkiem - czemu wystąpiły? co mu zaszkodziło? co jadł przed biegiem?
i - powtarzam pytanie - co pił podczas biegu? czyżby izo?
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
lebki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 165
Rejestracja: 25 gru 2011, 16:08
Życiówka na 10k: 44:02
Życiówka w maratonie: 3:50:51

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Więc pytanko czy biegłeś może z pulsometrem, jak tak to jakie tętno było na początku. Bo to, że początkowo się super biegnie to wiadomo: kibice, adrenalina itp. U mnie pulsometr hamował te zapędy i świetnie na tym wyszedłem :taktak:
Niestety bez pulsometru, ale z zegarkiem GPS, tak więc wszystko na tempo. Odnosząc się też do wcześniejszych wpisów, w okresie treningowym biegałem ok. 50 - do max 70 km tygodniowo, ale nigdy nie mniej niż 45 na 4 dni treningu. Z siły biegowej robiłem tylko podbiegi (co sobota). 30 km pobiegłem raz, na 3 tygodnie przed maratonem. Wcześniej niedzielne biegi robiłem w granicach 20 - 25 km.

Co do picia to co punkt odżywczy zażywałem wody no i trochę izotoników (10 , 20 km) na 25 trochę za mocno zassałem się do powerade'a, ale nie odbiło się to na szczęście kolką. Zjadłem tylko pół banana, niestety trochę nawalił mój kumpel, który miał dostarczyć sprawdzone żele no i pobiegłem na sucho.

Reszta to już historia. Co do kalkulacji Marco to znam, stosowałem w Warszawie na debiucie w 2012, ale wtedy zabrakło wybieganych km i ogólnie doświadczenia żeby zebrać siły na te przyspieszenie w końcowej fazie. Przed Krakowem wszystko wyglądało fajnie, ale widać znowu zabrakło doświadczenia :) Niestety nie zaliczam się do grona tych zawodników (a znam takich), którzy biegają po 3:10:00 nie stosując rzadnych akcentów, przy 4 treningach tygodniowo i 60 km przebiegu. Muszę w to włożyć więcej pracy.

Na Expo zaopatrzyłem się w "Maratony i Ultramaratony" Skarżyńskiego. Mam kilku znajomych, którzy trenując jego metodami zrobili dość duży progres. Chociaż z tego co widzę, to nie dam rady do Wrocławskiego maratonu przygotować się wg. tej książki, bo p.Jurek zakłada start calego cyklu od listopada. Pytanie tylko, co poprawić, żeby we wrześniu zejść przynajmniej do 3:55:00 ?
emilr10
Wyga
Wyga
Posty: 144
Rejestracja: 23 wrz 2012, 10:04
Życiówka na 10k: 0:39:30
Życiówka w maratonie: 03:05:09

Nieprzeczytany post

Ja na Orlenie uzyskałem 3:46:54,był to mój drugi maraton(pierwszy był wrześniowy MW z wynikiem 4:08:13).W przygotowaniach do Orlen Maraton biegałem średnio 67,5km/tyg w tym 2BS jeden BC15km(10sek. szybciej niż tempo docelowe) i niedzielne długie wybieganie 29-32km.Dodatkowo GS w moim przypadku brzuszki i drążek by wzmocnic korpus.Moje żelazne zasady już w trakcie zawodów:
-wolniejszy początek-zachowawczy-"nie ważne jest jak się zaczyna tylko jak się kończy"
-nie omijam żadnego punktu z wodą i bananami
-oprócz bananów konsumuje żele energetyczne które popijam wodą-nie izotonikiem
Myślę,że w moim przypadku najwięcej mi dały długie biegi i biegi ciągłe no i systematycznośc.
Obrazek
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

emilr10 pisze:Ja na Orlenie uzyskałem 3:46:54,był to mój drugi maraton(pierwszy był wrześniowy MW z wynikiem 4:08:13).W przygotowaniach do Orlen Maraton biegałem średnio 67,5km/tyg w tym 2BS jeden BC15km(10sek. szybciej niż tempo docelowe) i niedzielne długie wybieganie 29-32km.Dodatkowo GS w moim przypadku brzuszki i drążek by wzmocnic korpus.Moje żelazne zasady już w trakcie zawodów:
-wolniejszy początek-zachowawczy-"nie ważne jest jak się zaczyna tylko jak się kończy"
-nie omijam żadnego punktu z wodą i bananami
-oprócz bananów konsumuje żele energetyczne które popijam wodą-nie izotonikiem
Myślę,że w moim przypadku najwięcej mi dały długie biegi i biegi ciągłe no i systematycznośc.

Strasznie dużo biegałeś na ten czas więc nie dziwota, że cieszysz się z sukcesu, bo innej możliwości nie było jak wygrać :oczko:

Kolega lebki natomiast biegał około 40km w tygodniu i to powinno wystarczyć na 3:59 aczkolwiek nie wystarczyło dlatego szuka przyczyn porażki. Porażką jest zamulenie organizmu wolnymi biegami. Choć raz w tygodniu należy wykonać mocniejszy trening.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

@tkomekh, a ile Twoim zdaniem wystarczy do złamania bariery 3h :usmiech: ?
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:@tkomekh, a ile Twoim zdaniem wystarczy do złamania bariery 3h :usmiech: ?
Nie wiem co jak uważa tkomekh, ale od R. Dudycza usłyszałem ostatnio, że do złamania 3h wystarczy ok. 90km w tygodniu :)
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jakbym trenował do maratonu to myślę, że wystarczyło by mi około 70-80km na 3h
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Pytanie trzeba by doprecyzować - ile średnio ale ile taż maksymalnie, teraz jak biegałem do maratonu to największy przebieg miałem 90km ale średnio to mi wychodziło jednak mniej, nie wiem ile ale pewnie 70-80 km mniej więcej, ale ja biegam dosyć krótko bo tylko 1,5 roku i lat mam swoje na karku wiec przypuszczam, ze tyle komuś zdolniejszemu i młodszemu czy też o większym stażu powinno wystarczyć by trojkę sieknąć, druga strona medalu jest taka, że są pewnie i tacy co biegając więcej tego nigdy nie zrobią - sporo zmiennych jest tu jednak i sam kilometraż to jednak mało. Można biegać dużo i głupio i sobie szkodzić - tak też bywa. Ludzie tu biegają kupę kilometrów i czasu by czwórkę złamać a moja żona w wieku 45 lat w dwa miesiące treningu pobiegła 3,52 z czapki a pół roku przed maratonem to dwóch kilometrów nie była w stanie przetruchtać.
Koleżków na mecie w Wiedniu spotkałem co im do trojki zabrakło niewiele (2-3 min) a przygotowania robili na objętościach ok 60km - w lepszych warunkach niż wiedeńskie (cieplutko było dosyć) trójkę by z tego nabiegali - różnie ludzie maja i różne legendy.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
lebki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 165
Rejestracja: 25 gru 2011, 16:08
Życiówka na 10k: 44:02
Życiówka w maratonie: 3:50:51

Nieprzeczytany post

thomekh pisze:

Strasznie dużo biegałeś na ten czas więc nie dziwota, że cieszysz się z sukcesu, bo innej możliwości nie było jak wygrać :oczko:

Kolega lebki natomiast biegał około 40km w tygodniu i to powinno wystarczyć na 3:59 aczkolwiek nie wystarczyło dlatego szuka przyczyn porażki. Porażką jest zamulenie organizmu wolnymi biegami. Choć raz w tygodniu należy wykonać mocniejszy trening.

No nie to nie do końca prawda :) Od stycznia raczej nie schodziłem poniżej 60km (z drobnymi wyjątkami) a co do zamulenia, to też nie ma takiej możliwości, bo:

1. W trakcie BS -ów dodawałem 20 sekundowe przebieżki (od 6 - 10 razy)
2. W moim planie bardzo często pojawiały się biegi tempem 1/2 maratonu i maratonu, wplatane w BS (np 30 min BS + 30 min T21)
3. Starałem się też kończyć długie wybiegania tempem maratonu (ostatnie 4km)

Mam wrażenie, że tak jak niektórzy koledzy tutaj piszą, popełniłem zbyt dużo błędów w trakcie samego biegu (za szybkie tempo pierwszej połówki, za mało jedzenia itp)

Dużo tez jest prawdy w tym co pisze mihumor. Do szybkiego biegania trzeba też mieć talent/uwarunkowania fizyczne (jak zwał tak zwał) i zawsze będą tacy co wyśmieją te wszystkie BSy OWBki i inne cuda i nabiegają 3:15:00 ze zwykłego "łykania" km na treningach). Mam takich znajomych z Wodzisławia, którzy na hasło, "Jakim tempem biegniesz?", odpowiadają "Jak noga podowo" :) I o dziwo, zawsze "podowo" im grubo poniżej 3:30 :)
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

lebki pisze: No nie to nie do końca prawda :) Od stycznia raczej nie schodziłem poniżej 60km (z drobnymi wyjątkami) a co do zamulenia, to też nie ma takiej możliwości, bo:

1. W trakcie BS -ów dodawałem 20 sekundowe przebieżki (od 6 - 10 razy)
2. W moim planie bardzo często pojawiały się biegi tempem 1/2 maratonu i maratonu, wplatane w BS (np 30 min BS + 30 min T21)
3. Starałem się też kończyć długie wybiegania tempem maratonu (ostatnie 4km)

Mam wrażenie, że tak jak niektórzy koledzy tutaj piszą, popełniłem zbyt dużo błędów w trakcie samego biegu (za szybkie tempo pierwszej połówki, za mało jedzenia itp)
No i proszę sam sobie odpowiedziałeś. Zanotuj gdzieś :oczko:
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No fakt, sam kilometraż nie wystarczy. Z drugiej strony zbyt mały przebieg w przypadku łamania 3h może się odbić bardzo w koncówce, tempo 4:15 to jednak nie jest trucht :usmiech:
Z drugiej strony będe musiał się hamować, bo już teraz w przygotowaniach do półmaratonu robiłem od 80 do 110 km/tydzień :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
lebki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 165
Rejestracja: 25 gru 2011, 16:08
Życiówka na 10k: 44:02
Życiówka w maratonie: 3:50:51

Nieprzeczytany post

Ok, więc zrobię tak. Pod Wrocław pozostanę przy obecnym planie, wydlużę tylko długie wybiegania (więcej 30 tek) i dodam GS i GR. A na samym maratonie trzeba będzie zachować zimną krew :) i spróbujemy te 3:55:00. A potem od listopada Skarżyński na 3:45:00
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ