już tu byłam- komentarze

[już tu byłam]

Rene, dziękuję Masz we mnie również kibica

[kachita]

Alu, trzymam kciuki! I czyżbyś rzuciła palenie?

[już tu byłam]

Kaczitka, zgadza się nie palę i nie popalam

[kachita]

Brawo! Zwłaszcza za to niepopalanie Powiem szczerze, że jak rzuciłam palenie 4 lata temu, to jeszcze do zeszłego roku zdarzyło mi się popalać po alkoholu... Ale jak ostatnim razem (w sierpniu) strułam się tym cudzesem, to mi się jakoś tak skutecznie odechciało

[już tu byłam]

No bo popalanie jest zdradliwe. Mi też się zdarzało jakieś pojedyncze fajki zaliczać, ale już jakoś nie smakuje.
Ostatnio byłam na konkretnej imprezie, na której nie paliłam i nie piłam w ogóle alkoholu i była to jedna z lepszym imprez ostatniego czasu. Ze zdumieniem odkryłam, że da się

[Gife]

Brawo Aluszka! Podtrzymaj tą tendencję jakiś czas i zauważysz postępy w swoim życiu

[zu.zu]

Ala, jestem pewna, że się uda. Bardzo mocno Ci dopinguję.

P.S. Właśnie zauważyłam, że mamy urodziny tego samego dnia - spóźnione, ale od serca życzenia spełnienia marzeń.

[już tu byłam]

Zu.zu, dziękuję i za doping i za życzenia! rzadko spotykam kogoś, kto też ma urodziny w tym śmiesznym dniu najlepsze życzenia dla Ciebie - przede wszystkim zdrowia !

[rubin]

Ala, masz rację, nie patrz nawet w stronę fajek
...
nie wiem, czy to Cię jakoś pocieszy, ale nie Ty jedna zarywasz noce bo coś trzeba jeszcze dokończyć; wcale tego nie chwalę - po prostu takie życie

[Aniad1312]

Ala, ciocia Ania błaga NIE PAL!

[kachita]

Brawo Ala, tak trzymać!

[Gryzzelda]

gratulejszyn silnej woli zarowno co do fajek, jak i biegania!

[zu.zu]

A wiesz, że mi też najbardziej taki system odpowiada*? 2x5 km w ciągu tygodnia i jedna 15-tka w weekend. Przez chwilę tak biegałam i mam nadzieję do tego wrócić. Jak próbowałam coś dłuższego w tygodniu wykręcać to po jakimś czasie zauważyłam u siebie, że nie chciało mi się na treningi wychodzić i musiałam się do tego zmuszać. A w tym systemie biegowy apetyt wciąż mi dopisywał.


* z tą małą różnicą, że moje temp jest dużo wolniejsze niż Twoje. Widzę, że na krótkich tak wokół 6:20 się kręcisz - to jest Twoje komfortowe tempo na takim dystansie?

[już tu byłam]

Tak zu.zu. Komfortowe. To może brzmi leniwie, ale biegam tylko na komfortowym tempie póki co, bo inaczej dopada mnie zniechęcenie.

[zu.zu]

E, no ja w Ciebie kamieniem rzucać z tego powodu nie będę. Też tak biegam. A tempa zazdroszczę, bardzo ładne. Ja się przy takim już duszę.