

Moderator: infernal
Na 37km lekko przed balonami na 3:30..więc życiówka pewnie jestLadyE pisze:jak poszlo?
Michał, słabo już kontaktowałem, ale dzięki za mocny doping! Bardzo mi pomogłeś, bo wtedy ocierałem się o ścianę i miałem dość. Teraz umieram - tak mocno nogi to mnie jeszcze nigdy nie bolały, chodzę jak pokraka. Jednak warto było sponiewierać się!mihumor pisze:Wigiego widziałem - gratulacje, ładny wynik i ładny bieg
My tak bylismi zagadani z Krzysiem że tez go nie zauwazyliśmy...na szczęście Wojtek nas zauważył.....fajniemihumor pisze:Wypatrywałem stojąc na bulwarach zaraz przed podbiegiem na Kościuszki i nie wypatrzyłem - jakoś Wojtek chyba bokiem przemknął - albo Wisłą przepłynąłWigiego widziałem - gratulacje, ładny wynik i ładny bieg