Mały i inni - przybywajcie

Pamiętaj, że minuta nadrobiona na starcie w maratonie to murowane 10 minut stracone na mecie. Byłbym bardzo ostrożny w realizowaniu taktyki przyspieszania po 5 km. Jeśli biegłeś w I zakresie 32.5 km i biegasz dychę w 45 minut to nie masz nad czym się zastanawiać. Jeśli nie będzie 30 stopni upału ustawiaj się za balonem na 4h i do 35 km trzymaj jego tempo. Na starcie maratonu adrenalina na Ci dodatkowe 25% mocy, resztę wytrenowałeś w zimie. Po 35 km będziesz wiedział czy masz siłę gnać do przodu czy dowieziesz czwórkę do mety. Maraton to nie 4x10 km ani 2x 21 097. Maraton to w najlepszym wypadku 35 + 7. Tu trzeba już na starcie wiedzieć jak ma się biec bo kalkulowanie na trasie może być zgubne.Marcin Czapla pisze: A teraz do rzeczy:
kalkulator wylicza mi 3h 45 min w maratonie. Wg tego musiałbym pobić rekord o 1h 20 min. Co prawda moja forma jest wyższa, ale chyba nie aż tak. Chciałbym spróbować złamać 4h, jednak obawiam się, że tempo 5.40 okaże się dla mnie zbyt forsowne. Najbardziej optymalnie ustawiłbym się na starcie z grupą 4h 15 min, ale mogę potem nie nadrobić tych 15 minut. Bardzo proszę o porady, jak się nastawić? Z góry dziękuję
mariusz0259 pisze:Kilka osób biegnących w maratonie zamierza potruchtać 2-3 okolicznościowe kilometry na BBL-u w sobotę rano. Tylko dla rozruchu.
Mały i inni - przybywajcie