Głodówka
- Mirkas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Ciagnie mnie żeby przeprowadzać głodówki oczyszczające,a może kiedyś leczniczą(pow 10 dni). Ciekaw jestem czy ktoś kiedys to robił i jak przy tym mozna biegac lub uprawiać inny sport.Nie wyobrażam sobie żeby przez tydzien nie biegac.
Tydzien temu zrobiłem głódówke w sobotę(tylko 2 kefiry).I w niedzielę rano bez sniadania chciałem zrobić 12 km (leciutko).Dokładnie po 30 min ktoś wyłaczył mi zasilanie i prawie umarłem.
Tydzien temu zrobiłem głódówke w sobotę(tylko 2 kefiry).I w niedzielę rano bez sniadania chciałem zrobić 12 km (leciutko).Dokładnie po 30 min ktoś wyłaczył mi zasilanie i prawie umarłem.
Mirek K
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Biegałem na tygodniowej głodówce. Spokojnie i tylko tętno miałem wyższe niż normalnie ale oddech spokojny itp. A co innego jest bieganie na głodnego czyli po krótkim niejedzeniu wtedy organizm szuka energii w normalnym trybie i bywa słabo.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Wojand
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 13 sty 2003, 21:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Hi
Jeśli idzie o głodówkę leczniczą powyżej 10 dni, to jeśli nie ma konkretnego powodu i bez konsultacji lekarskiej bym jej nie przeprowadzał. Natomiast krótsze oczyszczajace jak najbardziej, z tym że zacznij od jedno dniowej, później 3 dniowa, stopniowo wydłużając czas i obserwując organizm. Najtrudniejszy jest pierwszy dzień, trudne są pierwsze 3 dni, a później właściwie nie odczuwa się głodu tylko coś w rodzaju tęsknoty za jedzeniem. Należy przestrzegać kilku żelaznych zasad.
1 Nie jeść nic, dosłownie nic, ani kefiru ani pół precelka jedynie pić i to bez ograniczeń i tylko wodę przegotowaną, ewentualnie mineralną (żadne soki). Chodzi o to żeby organizm przestał wydzielać soki żołądkowe (to one powodują uczucie głodu) i przestawił się na spalanie wewnętrzne m.in tłuszczu, złogów i różnych nieczystosci, czy ognisk chorobowych, na tym polego to oczyszczanie organizmu w czasie głodówki
2 Przeczyścić się przed lub na początku głodówki
3 Bardzo ważne - po zakończeniu głodówki nie wolno rzucać sie na żarcie, bo może mieć to tragiczne konsekwencje, wprowadzać jedzenie zaczynając od soków, jogurtów, przetartych owoców i warzyw, zup, poprzez normalne owoce i warzywa stopniowo i nie przesadzać z ilością. Do normalnego żywienia można powrócić po okresie będacym połową głodówki, czyli głodówka 10 dniowa okres wychodzenia z głodówki 5 dniowy. Ja stosuję co 2 miesiace głodowkę 3 dniową i raz w roku 7 lub 10 dniową. W trakcie głodówek biegam, ale tak na pół gwizdka, ograniczam dystans do 3/4 i biegnę zdecydowanie wolniej niż zwykle i wyraźnie odczuwam brak "paliwa". W trakcie głodówki człowiek jest trochę osłabiony, ale nie jest to tak jak pokazują strajki głodowe i towarzystwo leży pokotem.
Natomiast kilka dni po zakończonej głodowce odczuwam wyraźny przypływ energii.
Jeśli interesuje Cię tematyka głodowek to polecam ksiażki: Głodówka zdrowotna dr med Helmut Lutzner,
Leczenie głodem dr med Hermann Geesing i Thomas Adrian oraz Lecznicza głodowka Małachow
W tych ksiażkach masz dokładne informacje jak przeprowadzać głodówki i po co.
Wojand
Jeśli idzie o głodówkę leczniczą powyżej 10 dni, to jeśli nie ma konkretnego powodu i bez konsultacji lekarskiej bym jej nie przeprowadzał. Natomiast krótsze oczyszczajace jak najbardziej, z tym że zacznij od jedno dniowej, później 3 dniowa, stopniowo wydłużając czas i obserwując organizm. Najtrudniejszy jest pierwszy dzień, trudne są pierwsze 3 dni, a później właściwie nie odczuwa się głodu tylko coś w rodzaju tęsknoty za jedzeniem. Należy przestrzegać kilku żelaznych zasad.
1 Nie jeść nic, dosłownie nic, ani kefiru ani pół precelka jedynie pić i to bez ograniczeń i tylko wodę przegotowaną, ewentualnie mineralną (żadne soki). Chodzi o to żeby organizm przestał wydzielać soki żołądkowe (to one powodują uczucie głodu) i przestawił się na spalanie wewnętrzne m.in tłuszczu, złogów i różnych nieczystosci, czy ognisk chorobowych, na tym polego to oczyszczanie organizmu w czasie głodówki
2 Przeczyścić się przed lub na początku głodówki
3 Bardzo ważne - po zakończeniu głodówki nie wolno rzucać sie na żarcie, bo może mieć to tragiczne konsekwencje, wprowadzać jedzenie zaczynając od soków, jogurtów, przetartych owoców i warzyw, zup, poprzez normalne owoce i warzywa stopniowo i nie przesadzać z ilością. Do normalnego żywienia można powrócić po okresie będacym połową głodówki, czyli głodówka 10 dniowa okres wychodzenia z głodówki 5 dniowy. Ja stosuję co 2 miesiace głodowkę 3 dniową i raz w roku 7 lub 10 dniową. W trakcie głodówek biegam, ale tak na pół gwizdka, ograniczam dystans do 3/4 i biegnę zdecydowanie wolniej niż zwykle i wyraźnie odczuwam brak "paliwa". W trakcie głodówki człowiek jest trochę osłabiony, ale nie jest to tak jak pokazują strajki głodowe i towarzystwo leży pokotem.
Natomiast kilka dni po zakończonej głodowce odczuwam wyraźny przypływ energii.
Jeśli interesuje Cię tematyka głodowek to polecam ksiażki: Głodówka zdrowotna dr med Helmut Lutzner,
Leczenie głodem dr med Hermann Geesing i Thomas Adrian oraz Lecznicza głodowka Małachow
W tych ksiażkach masz dokładne informacje jak przeprowadzać głodówki i po co.
Wojand
- saint
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a jak z mysleniem ? mozna normalnie funkcjonowac (uczyc sie pracowac) ? oczywiscie nie chodzi mi o skupienie i nie myslenie o glodzie tylko czy mozg normalnie funkcjonuje analitycznie
- goral29
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 25 maja 2004, 17:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: chałupy
głodówka dobra rzecz: ale raczej jednodniowa,wczesnym rankiem weź cos na przeczyszczenie i pij duuuzo wody przez cały dzien. oczyści Ci całe kiszki ze wszystkich złogow(a jest ich podogno kolo 1,5 kg)
- Mirkas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Tylko się zastanawiam.Co to jest coś na przeczyszczenie.Nie chciałbym brac jakiejś chemii i potem spedzic cały dzien na kiblu. Lewatywy nigdy nie robiłem i nie wiem jak, i sie boje. Jakieś propozycje.
Mirek K
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Mirkas, sprawa jest prosta. "Dla kążdego coś miłego"...
Masz kilka możliwości:
1. Herbatki ziołowe "Herbapolu" np. typu "Figura" i "Figura II" (same naturalne składniki) -słabo działa, bo to najlżejszy środek z "repertuaru". Efekty są przy dłuższym stosowaniu.
2. Pastylki ziołowe na przeczyszczenie np. "Xenna" -doraźnie.
3. Czopki glicerynowe -doraźnie
4. Lewatywa (nic strasznego). Są gotowe, jednorazowe do kupienia w aptece np. Enema lub Forlax. Można sobie samemu zrobić. Poleca je np. Jerzy Skarżyński w swojej nowej książce "Bieg maratoński". Masz tam też dobre uzasadnienie dlaczego warto to robić.
Myślę, że to wystarczy, wszystko do kupienia w aptece. Powodzenia!:hejhej:
(Edited by Iwan at 9:57 am on May 27, 2004)
Masz kilka możliwości:
1. Herbatki ziołowe "Herbapolu" np. typu "Figura" i "Figura II" (same naturalne składniki) -słabo działa, bo to najlżejszy środek z "repertuaru". Efekty są przy dłuższym stosowaniu.
2. Pastylki ziołowe na przeczyszczenie np. "Xenna" -doraźnie.
3. Czopki glicerynowe -doraźnie
4. Lewatywa (nic strasznego). Są gotowe, jednorazowe do kupienia w aptece np. Enema lub Forlax. Można sobie samemu zrobić. Poleca je np. Jerzy Skarżyński w swojej nowej książce "Bieg maratoński". Masz tam też dobre uzasadnienie dlaczego warto to robić.
Myślę, że to wystarczy, wszystko do kupienia w aptece. Powodzenia!:hejhej:
(Edited by Iwan at 9:57 am on May 27, 2004)
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
- Wojand
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 13 sty 2003, 21:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Hi
Też polecam lewatywę, jeśli jesteś w miarę giętki i elastyczny (a pewnie jesteś) to bez problemu wykonasz ją sam
Saint
Nie zaobserwowałem osłabienia funkcji umysłowych w trakcie głodówki, aczkolwiek zawsze staram się żeby w tym czasie nie wypadła mi do wykonania jakaś ważna praca umysłowa, czy konieczność podjęcia ważnej decyzji. Człowiek może być nieco rozdrażniony dlatego należy sobie zapewnić spokój i w miarę możności brak stresujacych bodźców (sama głodówka jest pewnym stresem dla organizmu) i koniecznie! unikać miejsc gdzie jedzą i widoku jedzenia, to również powoduje wydzielanie soków żołądkowych.
Wojand
Też polecam lewatywę, jeśli jesteś w miarę giętki i elastyczny (a pewnie jesteś) to bez problemu wykonasz ją sam
Saint
Nie zaobserwowałem osłabienia funkcji umysłowych w trakcie głodówki, aczkolwiek zawsze staram się żeby w tym czasie nie wypadła mi do wykonania jakaś ważna praca umysłowa, czy konieczność podjęcia ważnej decyzji. Człowiek może być nieco rozdrażniony dlatego należy sobie zapewnić spokój i w miarę możności brak stresujacych bodźców (sama głodówka jest pewnym stresem dla organizmu) i koniecznie! unikać miejsc gdzie jedzą i widoku jedzenia, to również powoduje wydzielanie soków żołądkowych.
Wojand
- saint
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
na poczatek sproboje 1 dniowa w jakis wolny dzien i zobaczymy co z tego wyniknie
a co myslicie o wysilkach aerobowych o mniejszej intensywnosci niz bieganie np. jazda na rowerze w trakcie glodowki ? martwie sie troche o mozliwosc siegniecia przez organizm do miesni jako zrodla energii
a co myslicie o wysilkach aerobowych o mniejszej intensywnosci niz bieganie np. jazda na rowerze w trakcie glodowki ? martwie sie troche o mozliwosc siegniecia przez organizm do miesni jako zrodla energii
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Jak robię głodówki (1-dniowe) to:a co myslicie o wysilkach aerobowych o mniejszej intensywnosci niz bieganie np. jazda na rowerze w trakcie glodowki ?
- zaczynam dzień głodówki od treningu
- piję TYLKO wodę
Jeżeli przyjdzie mi ochota zrobić 2 dniową głodówkę to nie robię drugiego treningu w jej czasie... raz próbowałem i mam dosyć tego doświadczenia - w końcu chodzi o przeczyszczenie samoistne organizmu a nie jego "zajechanie". Teraz jednak nie starcza mi sił na 2 dni więc 1-dniowe sobie czasami zarządzam i jest mi dobrze
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
- ArturR
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 13 maja 2004, 22:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław Polska
Ale zachęciliście mnie tągłodówką. Ciekawe czy się uda, ale dołączam i zaczynam. Na razie jednodobową. Nie zamierzam w tym dniu biegać i bez tego jest to duże obciążenie organizmu. Ale podpowiedżcie - kiedy zaczynacie od rana, czy od wieczora? Ja zacząłem od wieczora. I czy pijecie tylko wodę? Czy są zalecane soki? Zawierają witaminy... Czytałem że należy pić duuuuużo - a konkretnie ile? 3 litry, 5 albo więcej?
Pozdraiwam...
Pozdraiwam...
ArturR