wytrzymałość tempowa 10 km
- skotar5
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 22 kwie 2013, 19:59
- Życiówka na 10k: 39:21
- Życiówka w maratonie: 3:16:47
Witam. Realizuje plan treningowy do startu na 10 km (czas 40 min.) Jeśli robie wytrzymałość tempową to znaczy na początku 4 km owb1 a potem wytrzymałośc 8 odcinków po 1 km w 4:05 to jakie długie robic przerwy między powtórzeniami? W truchcie czy w marszu ?
3km-10:55, 5km- 19:25 ,10 km- 39:21, półmaraton - 1h 30.04, maraton- 3:16:47
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Ja w przypadku takich tempówek robie zwykle 3 minuty przerwy w truchcie, o ile odcinek nie przekracza 5 minut.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- skotar5
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 22 kwie 2013, 19:59
- Życiówka na 10k: 39:21
- Życiówka w maratonie: 3:16:47
obecnie robie 10 km w około 41,5 minuty a polmaraton w Poznaniu pobieglem w 1:33. Do startu mam jeszcze miesiąc
3km-10:55, 5km- 19:25 ,10 km- 39:21, półmaraton - 1h 30.04, maraton- 3:16:47
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli to nie jest wytrzymałość tempowa, bo robisz te powtórzenia szybszym tempem niż tempo startowe na 10km. Są to po prostu klasyczne interwały z tym, że 4:05 to trochę za wolno. Według tabel Danielsa na twój czas powinno to być 3:55 Przerwa ma trwać krócej niż bieg. W takim przypadku 2:30-3:00 było by odpowiednie. Czy marsz czy trucht to już zależy od ciebie. Ja preferuję nic nie robienie w tym czasie.
Na tym poziomie powinno ci wystarczyć 7 powtórzeń.
A jeżeli chodzi na prawdę o wytrzymałość tempową w tym temacie i coś źle wyjaśniłeś to powinieneś ją biegać w 4:16 w treningach np: 4x2000 lub 3x3000 na przerwach 1:30, 2:00
Po 2 tyg zwiększysz z 3:55 na 3:50 a 4:16 na 4:11 i nie ma bata abyś nie złamał 40 minut albo nie zrobił życiówki.
W jednym zdaniu: 4:05 jest za wolne na poprawę szybkości (przesuwanie progu mleczanowego) oraz za szybkie na kształtowanie wytrzymałości tempowej.
Na tym poziomie powinno ci wystarczyć 7 powtórzeń.
A jeżeli chodzi na prawdę o wytrzymałość tempową w tym temacie i coś źle wyjaśniłeś to powinieneś ją biegać w 4:16 w treningach np: 4x2000 lub 3x3000 na przerwach 1:30, 2:00
Po 2 tyg zwiększysz z 3:55 na 3:50 a 4:16 na 4:11 i nie ma bata abyś nie złamał 40 minut albo nie zrobił życiówki.
W jednym zdaniu: 4:05 jest za wolne na poprawę szybkości (przesuwanie progu mleczanowego) oraz za szybkie na kształtowanie wytrzymałości tempowej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
To zależy chyba do jakiego dystansu się przygotowujesz i jakiej szkoły biegania się trzymaszthomekh pisze:Czyli to nie jest wytrzymałość tempowa, bo robisz te powtórzenia szybszym tempem niż tempo startowe na 10km. Są to po prostu klasyczne interwały z tym, że 4:05 to trochę za wolno.


Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
Pisał, że do 10km w 40 minAdrian26 pisze:To zależy chyba do jakiego dystansu się przygotowujesz i jakiej szkoły biegania się trzymaszthomekh pisze:Czyli to nie jest wytrzymałość tempowa, bo robisz te powtórzenia szybszym tempem niż tempo startowe na 10km. Są to po prostu klasyczne interwały z tym, że 4:05 to trochę za wolno.Dla mnie np wytrzymałość tempowa i interwały w przypadku 1 km to jest identyczne tempo

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Dlaczego Twoim zdaniem za szybkothomekh pisze: Pisał, że do 10km w 40 min4:05 to za wolno na szybkość a za szybko na wytrzymałość tempową


Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
No tu już jest kwestia sporna szkół treningowych. Starałem się przeszło rok połamać 40 minut treningami w tempie docelowego startu. Wystarczyło zgłębić się w amerykańską szkołę i blokada została zdjęta. Koledze po prostu podsuwam to co sprawdziło się u mnie. Oczywiście jest multum innych dróg. Kwestia upodobaniaAdrian26 pisze:Dlaczego Twoim zdaniem za szybkothomekh pisze: Pisał, że do 10km w 40 min4:05 to za wolno na szybkość a za szybko na wytrzymałość tempową
? Moim zdaniem właśnie za wolno, jeżeli chce złamać 40 minut, to warto byłoby po 4:00 te odcinki biegać

- Ewa123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 320
- Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
- Życiówka na 10k: 40,16
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskidy
3.55 jest w porządku, ale przerwy między 2000 i 3000 są wg mnie z kosmosu. 3 nawet 3.30 też przyniesie efekt.thomekh pisze:Czyli to nie jest wytrzymałość tempowa, bo robisz te powtórzenia szybszym tempem niż tempo startowe na 10km. Są to po prostu klasyczne interwały z tym, że 4:05 to trochę za wolno. Według tabel Danielsa na twój czas powinno to być 3:55 Przerwa ma trwać krócej niż bieg. W takim przypadku 2:30-3:00 było by odpowiednie. Czy marsz czy trucht to już zależy od ciebie. Ja preferuję nic nie robienie w tym czasie.
Na tym poziomie powinno ci wystarczyć 7 powtórzeń.
A jeżeli chodzi na prawdę o wytrzymałość tempową w tym temacie i coś źle wyjaśniłeś to powinieneś ją biegać w 4:16 w treningach np: 4x2000 lub 3x3000 na przerwach 1:30, 2:00
Po 2 tyg zwiększysz z 3:55 na 3:50 a 4:16 na 4:11 i nie ma bata abyś nie złamał 40 minut albo nie zrobił życiówki.
W jednym zdaniu: 4:05 jest za wolne na poprawę szybkości (przesuwanie progu mleczanowego) oraz za szybkie na kształtowanie wytrzymałości tempowej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
Przerwy 1:30-2:00 dotyczą 2000 oraz 3000 przy tempie 4:16 co jest przerwą wystarczającą.Ewa123 pisze:3.55 jest w porządku, ale przerwy między 2000 i 3000 są wg mnie z kosmosu. 3 nawet 3.30 też przyniesie efekt.thomekh pisze:Czyli to nie jest wytrzymałość tempowa, bo robisz te powtórzenia szybszym tempem niż tempo startowe na 10km. Są to po prostu klasyczne interwały z tym, że 4:05 to trochę za wolno. Według tabel Danielsa na twój czas powinno to być 3:55 Przerwa ma trwać krócej niż bieg. W takim przypadku 2:30-3:00 było by odpowiednie. Czy marsz czy trucht to już zależy od ciebie. Ja preferuję nic nie robienie w tym czasie.
Na tym poziomie powinno ci wystarczyć 7 powtórzeń.
A jeżeli chodzi na prawdę o wytrzymałość tempową w tym temacie i coś źle wyjaśniłeś to powinieneś ją biegać w 4:16 w treningach np: 4x2000 lub 3x3000 na przerwach 1:30, 2:00
Po 2 tyg zwiększysz z 3:55 na 3:50 a 4:16 na 4:11 i nie ma bata abyś nie złamał 40 minut albo nie zrobił życiówki.
W jednym zdaniu: 4:05 jest za wolne na poprawę szybkości (przesuwanie progu mleczanowego) oraz za szybkie na kształtowanie wytrzymałości tempowej.
Klasyczne interwały to max 5 minut biegu. Czyli w tempie 3:55/km odpoczywałby 2:30-3:00
Nie wiem czemu ludzie boją się robić trening 3x3000 na tempie wolniejszym o około 10-15sek od tempa startowego na przerwach 1:30-2:00. Jest to dużo łatwiejszy trening niż interwały w tempie startowym lub szybszym. Masz kontrolę nad wszystkim. Efekty tego treningu są widoczne natychmiast. Nie jestem żadnym mega biegaczem ale w miesiąc, gdzie miałem 4 takie treningi (plus inne oczywiście) zjechałem z 40:20 na 38:03. Przy kilometrażu 50km/tyg. Czułem dużą zasługę tego treningu. To jest nie tylko trening wytrzymałości tempowej ale również trening mentalny. Wyrabia niesamowitą pewność siebie. Czyni cuda w psychice do tego stopnia, że 34:59 jest u mnie kwestią czasu i systematyczności

skotar5 jeżeli nie teraz to może kiedyś sobie to sprawdzisz. Warto

- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Stary temat, ale dobrze nazwany i sama dyskusja pasuje do tego o co chcę zapytać.
viewtopic.php?f=12&t=51742&start=45 weszliśmy trochę w dyskusję na temat wytrzymałości tempowej. Nie chcę autorowi już się wpierniczać więc chciałbym przenieść dyskusję na temat WT tutaj.
Chciałem zapytać -
1) dlaczego szkoła amerykańska w ogóle nie zakłada treningów typu 4 x 2 km, 3 x 3 km w przygotowaniach do 10 km oczywiście. Właściwie to w filozofii Danielsa najdłuższy dystans treningu interwałowego to 1600 metrów (mila).
2) Co konkretnie daje taki trening? W wątku, który podlinkowałem doszliśmy na razie, że to przygotowuje do utrzymywania prędkości startowej przez dłuższy czas. No ale co poprawiamy tym konkretnie? No i aspekt psychologiczny, bo to jednak dość wymagający trening.
3) Dlaczego w tym tutaj wątku odcinki 2- i 3- kilometrowe mają proponowane takie krótkie przerwy (1'30" do 2')?
Ogólnie to do tych 4 x 2 km najbliżej jest chyba biegom progowym w formie interwałów tempowych ze szkoły amerykańskiej, ale to raczej nie to samo.
viewtopic.php?f=12&t=51742&start=45 weszliśmy trochę w dyskusję na temat wytrzymałości tempowej. Nie chcę autorowi już się wpierniczać więc chciałbym przenieść dyskusję na temat WT tutaj.
Chciałem zapytać -
1) dlaczego szkoła amerykańska w ogóle nie zakłada treningów typu 4 x 2 km, 3 x 3 km w przygotowaniach do 10 km oczywiście. Właściwie to w filozofii Danielsa najdłuższy dystans treningu interwałowego to 1600 metrów (mila).
2) Co konkretnie daje taki trening? W wątku, który podlinkowałem doszliśmy na razie, że to przygotowuje do utrzymywania prędkości startowej przez dłuższy czas. No ale co poprawiamy tym konkretnie? No i aspekt psychologiczny, bo to jednak dość wymagający trening.
3) Dlaczego w tym tutaj wątku odcinki 2- i 3- kilometrowe mają proponowane takie krótkie przerwy (1'30" do 2')?
Ogólnie to do tych 4 x 2 km najbliżej jest chyba biegom progowym w formie interwałów tempowych ze szkoły amerykańskiej, ale to raczej nie to samo.
