Proszę o komentarz do mojego planu treningowego

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
christofanow
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 27 mar 2012, 19:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć!

Ułożyłem sobie plan treningowy na kwiecień i maj. W maju planuję start na 5000 metrów - ot, tak diagnostycznie.
Biegam od marca - wszelką aktywność skrupulatnie notuję w ramach run-loga, plan również mam na run-logu, proszę aby ktoś rzucił okiem i doradził czy objętość treningów nie jest zbyt duża. Wydaje mi się, że taka nie jest ale doświadczenie pokazuje, że szacunki osób bez doświadczenia nie koniecznie muszą być w otoczeniu rzeczywistości :spoczko: .

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wiele warunkowane jest cechami osobniczymi stąd proszę tylko o statystyczną analizę mojego przypadku na tle innych Wam poznanych - ot, aby wyeliminować lawinę komentarzy typu - sprawdź sam, nikt Cię nie zna, nie oceni etc., etc.,.

Pozdrawiam i dziękuję za poświęcony czas.
Obrazek
PKO
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

christofanow pisze: Ułożyłem sobie plan treningowy na kwiecień i maj. W maju planuję start na 5000 metrów - ot, tak diagnostycznie.
Nie za szybko? Przez te niecałe dwa miesiące przebiegłeś zaledwie...88 km. To jest bardzo mało. Oczywiście zależy też co chcesz w tych zawodach osiągnąć.
christofanow pisze: Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wiele warunkowane jest cechami osobniczymi stąd proszę tylko o statystyczną analizę mojego przypadku na tle innych Wam poznanych - ot, aby wyeliminować lawinę komentarzy typu - sprawdź sam, nikt Cię nie zna, nie oceni etc., etc.,.
W bieganiu nie ma czegoś takiego jak "ocena statystyczna" :usmiech: Wszystko zależy od indywidualnych uwarunkowań. Nie napisałeś przede wszystkim jaką masz proporcję wagi do wzrostu. Co robiłeś wcześniej jeżeli chodzi o sport itp.
Tygodniowy kilometraż rzędu 10-20 km to nie jest dużo, ale sam musisz czuć jak to wychodzi w połączeniu z siłownią i rowerem, bo my jako osoby postronne nie wiemy co na tej siłowni robisz albo w jakim tempie jeździsz na rowerze.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
christofanow
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 27 mar 2012, 19:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na zawodach chcę osiągnąć metę - chcę aby był to probierz moich dotychczasowych treningów i materiał do analizy.

Jeśli chodzi o moje parametry osobnicze - proszę:
wiek [rok] 21;
wzrost [cm] 180;
masa [kg] 75;
Aktywność fizyczna - średnia. Rower, siłownia, sporo marszu w tempie 6 [km per hora].
Trening na siłowni typowo jakościowy - ćwiczę od kilku lat, maksymalizuję poprawność techniczną. Na tym polu mam sporo pojęcia :oczko: - czego o bieganiu powiedzieć nie mogę.
Rowerem jeżdżę w tempie spokojnym - typowo rekreacyjnym.

Szukałem informacji w Internecie i niestety jakość tego działania była tak niska, że nic nie znalazłem. Nie znalazłem niczego dokładniejszego na temat objętości treningów biegowych początkujących w ujęciu dystansowym - gdzie leży granica. Oczywiście nie liczę na - dla Ciebie będzie to 21,3 km tygodniowo :oczko: ale na jakiś szacunek czy to 10 czy 30 km.

Wracając do samego planu - co o nim sądzisz? Tak, ma dla mnie znaczenie opinia postronnego, bardziej zaawansowanego biegacza :hejhej: .
Obrazek
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

christofanow pisze: Szukałem informacji w Internecie i niestety jakość tego działania była tak niska, że nic nie znalazłem. Nie znalazłem niczego dokładniejszego na temat objętości treningów biegowych początkujących w ujęciu dystansowym - gdzie leży granica.
Trudno w bieganiu znaleźć granice. Generalnie przyjmuje się, że osoba, która nie ma zbyt wielkiego doświadczenia powinna biegać 3-4 razy w tygodniu, aby organizm przyzwyczaić do wysiłku. Jeżeli chodzi o kilometraż to też zależy od tego, ile trenujesz. Dla mnie początkujący jest zarówno ten, który po raz pierwszy wychodzi pobiegać, jak i ten, który biega miesiąc, dwa czy trzy - obaj wszak nie są wybiegani, ale jeden może mieć problem z przebiegnięciem kilometra, a drugi może robić już 30-40 km na tydzień. Żeby już nie gmatwać i nie pisać o rzeczach, które Cie nie dotyczą. Jeżeli jesteś w stanie jednorazowo na treningu przebiec powiedzmy 6-7 km (nie wiem tylko czy jest to "walka o życie" czy spokojny bieg?), to myśle, że 20-30 km/tydzień jest na chwile obecną całkiem rozsądną opcją dla Ciebie. Dla biegacza długodystansowego bardzo ważna jest wytrzymałość, dlatego dobrze byłoby dla Ciebie gdybyś raz w tygodniu robił dłuższy trening, z czasem nawet 15-20 km. Oczywiście wszystko stopniowo i nie od razu.

christofanow pisze: Oczywiście nie liczę na - dla Ciebie będzie to 21,3 km tygodniowo :oczko: ale na jakiś szacunek czy to 10 czy 30 km.
Wracając do samego planu - co o nim sądzisz? Tak, ma dla mnie znaczenie opinia postronnego, bardziej zaawansowanego biegacza :hejhej: .
Tak jak wyżej wspomniałem, to jest trudno określić. Dla przykładu ja biegam 80-100 km/tydzień, a są osoby, które mój wynik osiągają mając przebieg rzędu 50-60 km w tygodniu.
Ja wole po mocnym treningu wyjść następnego dnia zrobić spokojne rozbieganie, inni wolą zrobić sobie wolne. Kto na tym lepiej wychodzi tego nie wiem :usmiech:
Dla Ciebie opcje są dwie. Jeżeli chcesz biegać tylko dla "funu" bez gonienia za rekordami. Trzy spokojne rozbiegania w tygodniu (w tym jedno dłuższe) wystarczą. Jeżeli natomiast zależy Ci na poprawianiu swoich rezultatów, to musisz wejść w trening nieco bardziej specjalistyczny, czyli dodać do swojego planu bieg w 2 zakresie, jakieś krosy, interwały, podbiegi itp. Decyzja należy jednak do Ciebie czy chcesz się w to bawić, dlatego nie odpowiem na drugie pytanie, bo Twoja rozpiska raczej jest przeznaczona dla osób, które chcą sobie po prostu pobiegać.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
christofanow
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 27 mar 2012, 19:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rozumiem. Nie będę dalej męczył oczekiwaniem precyzyjnych odpowiedzi - ciągle zapomina, że życie jest bardziej skomplikowane niż matematyka :bum: .
Bardzo dziękuje Tobie za pomoc.
Pozdrawiam :spoko:
Obrazek
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie męczysz, od tego jest forum, żeby pytać :usmiech:
Zrozum jednak, że na część pytań nie jest się w stanie odpowiedzieć nie znając osoby. Czasami trenerzy potrafią doprowadzić do przetrenowania, widząc swojego podopiecznego praktycznie na co dzień i wiedząc jak mu idą treningi, a co dopiero obca osoba, która nie ma pojęcia tak naprawdę z kim dyskutuje :usmiech:
Bieganie dla kondycji, a bieganie dla wyników (niekoniecznie profesjonalne) to dwa różne światy :usmiech:
Reasumując. Jeżeli chcesz poprzestać na pierwszej opcji to biegaj sobie 3 razy w tygodniu i bardziej skupiaj się na swoich własnych odczuciach po treningu. Jeżeli będziesz w stanie spokojnie przebiec 10 czy 12 km jednorazowo, to nie widze powodów, żebyś narzucał sobie jakieś kilometrowe ograniczenia, bo "ktoś tam stwierdził, że początkujący powinien maksymalnie tyle i tyle kilometrów biegać w tygodniu". Głównym ograniczeniem dla osoby początkującej są jego własne możliwości. Jeżeli trenujesz dla poprawy kondycji to nie ma sensu, żebyś z treningu wracał skonany, bo nie o to przecież chodzi :usmiech:
Pozdrawiam
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ