Komentarz do artykułu ORLEN Warsaw Marathon: poznajmy pacemakerów

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
ProRunning
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 09 kwie 2012, 08:24
Życiówka na 10k: 34:56
Życiówka w maratonie: 2:36:44
Lokalizacja: Nieporęt
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Włodek pisze:
ProRunning pisze:Witajcie,
Prowadzę na 3h - jak ktoś ma jakiekolwiek pytania jestem do dyspozycji - Do zobaczenia w niedzielę :)
Adam pisałeś, że będziesz chciał lecieć stałym tempem, ale po drodze są dwa podbiegi i na nich chyba wszyscy zwolnią. Ile planujesz zwolnić na pierwszym i drugim podbiegu? Czy ewentualną stratę chcesz rozłożyć równomiernie ba całą trasę?
Witaj,
Zgodnie z informacją,którą podałem plan jest pobiegnięcia połówki pierwszej nieco wolniej - około 1:30:30. Tam też podałem, że podbiegi trochę mocniej niż tempo z odcinków płaskich (ale chodzi bardziej o odczuwany poziom zmęczenia bo będzie to raczej walka o utrzymanie tempa niż przyspieszanie i chodzi głównie o podbieg na Ursynowie) - odpoczniemy na zbiegach.
Pierwszy podbieg odrobimy na zbiegu na Tamce a podbieg ursynowski nadrobimy spokojnie na trasie oraz podczas zbiegu po 40km na moście :)
Na bieżąco będziemy kontrolowali co się dzieje i w razie potrzeby (np. wiatr) podejmiemy decyzję co dalej.
Miłego dnia / Have a nice day
Adam Starzyński
http://prorunning.pl

5km - 16'43 - Warszawa 2013
10km - 34'56 - Warszawa 2012
Półmaraton - 1h14'44 - Ostrołęka 2013
Maraton - 2h36'44 - Łódź 2013
PKO
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Do pejsa na czteryzero: pierwsza polowka wolniej, to znaczy ile?
Włodek
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 27 wrz 2010, 21:02
Życiówka na 10k: 00:39:37
Życiówka w maratonie: 3.28.46

Nieprzeczytany post

[/quote]
Witaj,
Zgodnie z informacją,którą podałem plan jest pobiegnięcia połówki pierwszej nieco wolniej - około 1:30:30. Tam też podałem, że podbiegi trochę mocniej niż tempo z odcinków płaskich (ale chodzi bardziej o odczuwany poziom zmęczenia bo będzie to raczej walka o utrzymanie tempa niż przyspieszanie i chodzi głównie o podbieg na Ursynowie) - odpoczniemy na zbiegach.
Pierwszy podbieg odrobimy na zbiegu na Tamce a podbieg ursynowski nadrobimy spokojnie na trasie oraz podczas zbiegu po 40km na moście :)
Na bieżąco będziemy kontrolowali co się dzieje i w razie potrzeby (np. wiatr) podejmiemy decyzję co dalej.[/quote]

Dzięki, dopiero teraz przeczytałem ten artykuł i sugerowałem się twoją wcześniejszą wypowiedzią.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:A jak w ogóle się zatrudnia takich pacemakerów? Bo ja mam wrażenie, że z łapanki.
prowadziłem od stycznia treningi do OWM jak i kilku innych pacemakerów - nie uważam tego za łapankę :)
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:Do pejsa na czteryzero: pierwsza polowka wolniej, to znaczy ile?
w zależności od tłoku na początku - pewnie wyjdzie około 60-90 s
Pozdrawiam
Piotr_Z
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 05 kwie 2013, 08:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

czy Filip startuje z Eto ? :-)
5 km 00:22:32 (Grand Prix Pionek 13.10.2013), półmaraton 01:58:57 (8 Półmaraton Warszawski 2013) maraton 04:13:37 (35 MARATON WARSZAWSKI 2013)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Zoltar, "łapanka" polega na tym, że najpierw pacemaker sie zgłasza. Potem trzeba ocenić, czy jest właściwą osobą. Zależy od oceniającego, moze dla niektorych tylko takie przymioty jak sprawność fizyczna sie liczą, ale dla innych ważna także sprawność umysłowa.
Spędzisz z takim człowiekiem kilka godzin i ważne jest, żeby dawał on podstawy do tego, ze to może być ciekawe kilka godzin.
W kwestii doświadczenia. Pamietam jak pobieglem mój maraton w Berlinie w 2002 roku, jakiś czas pózniej sie okazalo, ze być może niewidomy biegacz potrzebowalby prowadzącego na 3:20. Zgłosiłem sie, bo wiedziałem ze jest to dla mnie komfortowe tempo. To jest 30 sekund na kilometr, to jest dużo.
Wiec pozornie niewielkie rezerwy wystarczą.
Z drugiej strony znam przypadki, gdzie do pacemakerowania bierze sie zawodników z wyczynu (których zapas predkosci jest oczywiscie b. duży) i oni zaczynaja prowadzić .... np po 15 sek/km szybciej. :) Bo myślą, ze skoro biegną z amatorami, to "oni potem są juz tak zmęczeni, że muszę nadrobić najpierw jak najwiecej, żeby było z czego tracić ". :)
Więc przedewszystkim to jest intelekt plus lekki zapas.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: Więc przedewszystkim to jest intelekt plus lekki zapas.
zapas wyrobiony na trasie? ;)
Pozdrawiam
Kloszardnww
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 19 lis 2012, 23:18
Życiówka na 10k: 37:58
Życiówka w maratonie: 2:57:43
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:
bedzie ktos prowadzacy na 3:20 lub 3:30?
Podbijam.
Czy będzie pacemaker na 3:20?
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem to trochę niepoważne dawać po 1 pacemakerze na dany czas przy tak dużej ilości zgłoszonych zawodników. Moim zdaniem powinno biec 2-3, żeby ogarniać całe ogromne grupy, a nawet zaopiekować się nimi, gdy zaczynają się dzielić (tak się dzieje pod koniec dystansu).
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

MEL, juz nie przeginaj, zaraz powiesz, ze organizator ma jeszcze załatwić niańki dla dzieci tych osób, które biegną. To są dorośli ludzie, jeśli ktoś sie decyduje na maraton to znaczy, ze trenował, i musi poradzić sobie z dystansem. Pacemaker ma tylko trzymać równe tempo i ewentualnie radzić, podpowiadać, ale nie holowac. Jeśli ktoś zostaje to trudno, rolą pacemakerow jest doprowadzić grupę na zakładany wynik a nie holowac tych, którzy z jakichś powodów zaczynaja zwalniać.
To ze organizator organizuje pacemakerow to jest miły gest.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pewnie, że miły! Tym bardziej, że pace zazwyczaj nie płacą startowego. Chwała pacom i orgom!
Fredzio, czy Ty wiesz jak wielkie są grupy np. na 4:00??? Gdyby były takie 2 czy 3 grupki to byłoby dużo bardziej komfortowo i na punktach odżywczyć nie doszłoby do rękoczynów.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

MEL. pisze:pace zazwyczaj nie płacą startowego.
ale i życiówki nie zrobią :hej:
ciężka, odpowiedzialna robota
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Klimer
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 02 maja 2012, 12:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze: , ale również doświadczeniem jako zając w innych biegach, najlepiej na takim samym dystansie, lub przynajmniej na połówce.
Gdzieś to doświadczenie musi zyskać :) jak ma je zdobyć, skoro wszędzie byłoby wymagane? Nie wiem jak na maratonie, ale ja przy półmaratonie przy różnicy 5 minut na całym dystansie czułem ogromną różnicę w komforcie biegu.

Liczę, że skoro zgodzili się na takie role to mają odpowiedni power w nogach. Bardziej już bał bym się tego o czym pisze Adam Klein - gdy zając nie pomyśli o tym, że prowadzona przez niego grupa może nie wytrzymać sporo wyższego tempa które zastosuje. Przebiec pierwsze 10 km. Maratonu w 5x minut to i ja potrafię :) po to czepiam się zająca żeby tego nie robić i opierać czas biegu na nim i jego doświadczeniu biegowym
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2013, 12:54 przez Klimer, łącznie zmieniany 1 raz.
byk
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 30 mar 2011, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:Ja tylko pytam jak się wybiera pacemakerów i co o tym decyduje, przypadek, dobre chęci, czy może robią to z łapanki? :bum:
"ja się tylko pytam czy Pan Balcerowicz brał łapówkę?" (czy jakoś podobnie) - śp. Andrzej Lepper

Widzisz zbieżność Zoltarze7?
Jak myślisz, jak się czują po takim pytaniu pacemaker'zy? Że niby są "z przypadku", z łapanki. Parzy ich krzesło na którym siedzą? Zaczynają uwierać sznurówki? Mam nadzieję, że nie, bo ciut "przytrolowałeś".

I jeszcze jedno: to nie jest wątek komentarzy do bloga sportsmenki, więc co Ty tu robisz?!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ