ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tobie Ma_tika ta ksiąąka chyba już do niczego by była nie potrzebna.
Mnie parę rzeczy się przydało, chociaż nawet mnie, pierwotniakowi biegowemu, wydała się dość... chyba zwyczajnie przestarzała momentami :ojoj:

Ale dla początkujących- ogólnie polecam. :usmiech:

Teraz się wzięłam za "Bieganie metodą POSe"
No zobaczymy co ten nawymyślał.
Początek zachęcający- chyba będzie głównie tłuczenie o bieganiu ze śródstopia coś tak widzę po wczorajszym przebrnięciu przez fafdziesiąt wstępów :trup:
New Balance but biegowy
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

hahaha!!
Ja muszę przyznać nie lubię zbytniego teoretyzowania i czytania o treningu. Szczególnie, że co autor, to inne podejście i jak za dużo czytam, to się gubię i nie wiem komu wierzyć ;-). Mam jedną książkę o bieganiu / treningu - Skarżyńskiego "Biegnij przez życie" (czy jakoś tak) i zaglądam tam czasami jak mnie najdzie jakaś wątpliwość. Ale on ma tak przegadany styl pisania (te dygresje!!! o matko!), że można by całość zrobić z połowę krótsza. Choć ma to pewien urok, to jego niedzisiejsze pisanie ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze:hahaha!!
Ja muszę przyznać nie lubię zbytniego teoretyzowania i czytania o treningu. Szczególnie, że co autor, to inne podejście i jak za dużo czytam, to się gubię i nie wiem komu wierzyć ;-). Mam jedną książkę o bieganiu / treningu - Skarżyńskiego "Biegnij przez życie" (czy jakoś tak) i zaglądam tam czasami jak mnie najdzie jakaś wątpliwość. Ale on ma tak przegadany styl pisania (te dygresje!!! o matko!), że można by całość zrobić z połowę krótsza. Choć ma to pewien urok, to jego niedzisiejsze pisanie ;-)

Ja teoretyzowanie UWIELBIAM! :hej:

Z radością odkrywam ze w bieganiu jest tak samo jak wszędzie :bum: wieczna wojna o wyższość świąt Wielkiej Nocy nad Bożym Narodzeniem.
Każdy kolejny twierdzi " moja metoda jest lepsza, bo jest mojsza" :hahaha:

Sobie kupię tego Skarżyńskiego jeszcze.
A jeszcze widziałam bieganie metodą Chi, "Bieganie bez wysiłku" (?! :hej: ) czy może "Bieganie na zdrowie" :lalala: , czy coś takiego.

Oooo! to też sobie przeczytam, bo to mi pachnie większą filozofią i pewnie jest najlepsiejsze z najlepsiejszych :hahaha:
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

cava pisze:Z radością odkrywam ze w bieganiu jest tak samo jak wszędzie :bum: wieczna wojna o wyższość świąt Wielkiej Nocy nad Bożym Narodzeniem.
Każdy kolejny twierdzi " moja metoda jest lepsza, bo jest mojsza" :hahaha:
Jak również, że jest to biznes jak każdy inny, na którym można zarobić i wokół którego wytworzyć własną dziedzinę handlu, usług i wszelkiego rodzaju rozrywek i gadżetów okołobiegowych :) Ja teraz zapragnęłam mieć ... opaskę na numer startowy :D
Obrazek
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

cava pisze:Ja teoretyzowanie UWIELBIAM! :hej:
O, to nie tylko ja uważam, że przygotowanie teoretyczne to podstawa w każdym hobby :bum: :hejhej: Z książek biegowych mam przeczytanego Skarżyńskiego (dwie - "Biegiem przez życie" i "Maraton") i Danielsa ("Bieganie metodą Danielsa"). Poza tym czytałam Murakamiego ("O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu"), McDougalla ("Urodzeni biegacze"), Jurka ("Jedz i biegaj") i kilka innych ;) Czasem nawet zerknę na amazon, czy nie mają jakichś e-booków darmowych lub za symbolicznego dolara - a zdarzają się ;)
PS A, i kupiłam sobie "Lore of running", podobno kultowa pozycja, ale czeka na mnie w Warszawie - dobieram ją w długi weekend majowy, będzie co czytać w pociągu :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze: Jak również, że jest to biznes jak każdy inny, na którym można zarobić i wokół którego wytworzyć własną dziedzinę handlu, usług i wszelkiego rodzaju rozrywek i gadżetów okołobiegowych :) Ja teraz zapragnęłam mieć ... opaskę na numer startowy :D
Świat się kręci jak biznes się kręci. :hej:
Opaska na numer? A to co za cudo?


Kachita, "Bieganie metodą Danielsa"?
A nie słyszałam, to sobie też kiedyś przeczytam.

Tak się naczytam, wybełtam, w głowie będzie sieczka kompletna, jak zobaczycie babę biegająca tyłem i na rękach to będę ja. :hahaha:
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

cava pisze:Opaska na numer? A to co za cudo?
takie cudo: http://www.sklepbiegacza.pl/produkt/zoot_race_belt
zapragnęłam to mieć po ostatnim biegu, gdy walczyłam z 4 tępymi małymi agrafkami, którymi pozaciągałam sobie bluzę w niektórych miejscach.

Kachita, ale Murakami to prawdziwa literatura, nie zaliczam go do poradników o bieganiu , inny styl i inna liga :) Przypuszczam, że przeczytałabym nawet nie biegając, bo lubię Murakamiego. Swoją drogą, to dzięki za przypomnienie, przeczytam sobie jeszcze raz :)
Obrazek
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Myślicie ,że wystartować na półmaratonie w Grudziądzu 3 maja?czy to jeszcze za wcześnie.Widziałam,że Mały na fejsie dodał,a mam tylko 1h drogi :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Markiza1 pisze:Myślicie ,że wystartować na półmaratonie w Grudziądzu 3 maja?czy to jeszcze za wcześnie.Widziałam,że Mały na fejsie dodał,a mam tylko 1h drogi :)
Startuj! Będzie świetnie :) Takie małe, kameralne biegi są najlepsze! Czy może być lepszy sposób na majówkę niż bieganie? :)

PS: Co do książek to też już ich trochę przeczytałem i powiem Wam, że fajnie czytało się zarówno te o treningu jak i te ogólnie o bieganiu :)
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegam od początku lutego,a mój największy dystans to 10,5km w 1h,dam radę? :( fajny półmaraton się zapowiada
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
Markiza1 pisze:Myślicie ,że wystartować na półmaratonie w Grudziądzu 3 maja?czy to jeszcze za wcześnie.Widziałam,że Mały na fejsie dodał,a mam tylko 1h drogi :)
Startuj! Będzie świetnie :) Takie małe, kameralne biegi są najlepsze! Czy może być lepszy sposób na majówkę niż bieganie? :)

PS: Co do książek to też już ich trochę przeczytałem i powiem Wam, że fajnie czytało się zarówno te o treningu jak i te ogólnie o bieganiu :)
hehe, optymizm Małego jest nie do przecenienia :hahaha:
zależy, czy w tym biegu chodzi ci o dobrą zabawę czy dobry wynik ;-) półmaraton to jednak dłuuuugi dystans. ja tam nieodmiennie uważam, że najpierw trzeba się rozbiegać na krótszych dystansach, aby zaadaptować mięśnie do biegania dłuższego i dłużej trwającego wysiłku. Wiesz, pytanie co chcesz osiągnąć tym występem. Biegałaś w ogóle takie dystanse? (sorry, nie śledzę wszystkich blogów)
Obrazek
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie biegałam jeszcze takich dystansów.Chciałabym się poprostu dobrze bawić :) wolałam się najpierw was zapytać bo macie doświadczenie i dobrze doradzicie
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Do startu jeszcze trochę czasu. Jeżeli treningowo dasz radę zrobić 15-16 kilometrów to powinnaś połówkę też bez problemów ukończyć. Aczkolwiek decyzja rzecz jasna należy do Ciebie dlatego na siłę przekonywać nie zamierzam.

Ja do Grudziądza jadę się świetnie bawić. Tym bardziej, że 5 dni wcześniej biorę udział w maratonie w Krakowie.
Ma_tika pisze: hehe, optymizm Małego jest nie do przecenienia :hahaha:
zależy, czy w tym biegu chodzi ci o dobrą zabawę czy dobry wynik ;-)
Hehe :) Wiadomo, że chodzi o zabawę :) Żeby myśleć o wynikach trzeba się odpowiednio przygotować, a bez przygotowania nie pozostaje nic innego jak zabawa :) Ale czy start dla zabawy od czasu do czasu to coś złego? Wg mnie nie :) Walka z czasem na każdych zawodach może być ślepym zaułkiem, szczególnie jak życiówki nie będą chciały się już zmieniać łatwo i przyjemnie z biegu na bieg :)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Markiza1 pisze:Biegam od początku lutego,a mój największy dystans to 10,5km w 1h,dam radę? fajny półmaraton się zapowiada
Spróbuj w ten weekend pobiegać tak z półtorej-dwie godziny, ale bardzo wolno - tak, żeby cały czas komfortowo się czuć. To powinno dać Ci jakieś rozeznanie w temacie. A jeśli masz jakieś kontuzje (coś w stylu shin splints czy cokolwiek), to bym sobie odpuściła na Twoim miejscu taki start, bo jest wtedy opcja, że zrobisz sobie większe kuku, nawet jeśli podejdziesz do startu na luzie - to jednak będzie co najmniej 2h biegania.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Markiza1 pisze:Myślicie ,że wystartować na półmaratonie w Grudziądzu 3 maja?czy to jeszcze za wcześnie.Widziałam,że Mały na fejsie dodał,a mam tylko 1h drogi :)
Markiza, ja jestem bardzo pozytywnie nastawiona do startów juz na poczatku i jak myślę tak robię, Ale na 20 k bym na razie nie pobiegła, biegam od poczatku grudnia.
Przemyśl to sobie.

Ja się już czuję, że 20 tak ogólnie bym dała radę przetruchtać już i nie paść na pysk, ale to by zwyczajnie była męka dla nóg i bardzo duże ryzyko kontuzji.

Znajdz coś na 3, 5, 10 km.
To spokojnie dasz radę i bedzie zabawa a nie męka.

Tak mi się wydaje.

Ma_tika- nie nooo, opaska szał. :hej:
I ma jeszcze wsuwki na żele , fiu, fiu.
ODPOWIEDZ