Mazowiecki Park Krajobrazowy
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Brawo Piotrek. Sprawdzałem w sobotę wyniki Triatlonu zimowego i wiem o 10. wysokim miejscu. Podobno w tym roku więcej było biegu w porównaniu do ubiegłych edycji.
Na razie leczę zapalenie ucha, mam zapchane lewe ucho, a głowa moja jak wiadro. No i nie słyszę co Renia do mnie mówi
Najbardziej mi szkoda tego śniegu i mam nadzieję, że zdążę wyzdrowieć przed roztopami. Renia już wczoraj śmigała na nartach.
Na razie leczę zapalenie ucha, mam zapchane lewe ucho, a głowa moja jak wiadro. No i nie słyszę co Renia do mnie mówi
Najbardziej mi szkoda tego śniegu i mam nadzieję, że zdążę wyzdrowieć przed roztopami. Renia już wczoraj śmigała na nartach.
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Słyszałem, że zima za szybko nie odpuści, więc kuruj się do pełnego wyleczenia. Zdążysz jeszcze użyć zimy.
A czasem to i może lepiej nie słyszeć co żona mówi....
10 miejsce wysokie i jestem zadowolony, ale mniej z tego, że dałem się ograć jak dziecko. 2 kolesi wyskoczyło mi zza pleców przed końcem ostatniej prostej. Później już tylko nawrotka i 50 m do mety, więc w tym głębokim sniegu nic się nie dało wyczarowć...
Te 2 miejsca w generalce nie bolą, ale później okazało się, że z 2 miejsca w wiekowej spadłem na 4... a tego już załuję. No i mam nauczkę. Rozgladać się co się dzieje dookoła. Co prawda tutaj było trudno się połapać kto jest kto, bo ciągle się wyprzedzało, dublowało i ciągle wokoło było pełno ludzi, ale jak widać, że ktoś się czai i jedzie szybko, to trzeba uważać.
A czasem to i może lepiej nie słyszeć co żona mówi....
10 miejsce wysokie i jestem zadowolony, ale mniej z tego, że dałem się ograć jak dziecko. 2 kolesi wyskoczyło mi zza pleców przed końcem ostatniej prostej. Później już tylko nawrotka i 50 m do mety, więc w tym głębokim sniegu nic się nie dało wyczarowć...
Te 2 miejsca w generalce nie bolą, ale później okazało się, że z 2 miejsca w wiekowej spadłem na 4... a tego już załuję. No i mam nauczkę. Rozgladać się co się dzieje dookoła. Co prawda tutaj było trudno się połapać kto jest kto, bo ciągle się wyprzedzało, dublowało i ciągle wokoło było pełno ludzi, ale jak widać, że ktoś się czai i jedzie szybko, to trzeba uważać.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Człek incydentalnie tu zagląda, to go dobre nowiny omijają.
Gratuluje Piotrki potomstwa!!! Z powodu rzadkości tu bywania, nawet nie byłem świadom, co się kroiło.
Życzę dużo zdrowia oraz cierpliwości połączonej z kreatywnością w obszarze czasu przeznaczanego na treningi!
Pamiętając o zasadzie "Biegać, skakać, latać, pływać, w tańcu, ruchu wypoczywać" wielkiego mistrza Petra Grejfla z Moraw, po tym krótkim wstępie żegnam się z Wami czule.
Do następnego!
Yogi
P.S. ...wypoczywać i jeszcze rozglądać się, bo licho potrafi przyczaić się za własnymi plecami.
Gratuluje Piotrki potomstwa!!! Z powodu rzadkości tu bywania, nawet nie byłem świadom, co się kroiło.
Życzę dużo zdrowia oraz cierpliwości połączonej z kreatywnością w obszarze czasu przeznaczanego na treningi!
Pamiętając o zasadzie "Biegać, skakać, latać, pływać, w tańcu, ruchu wypoczywać" wielkiego mistrza Petra Grejfla z Moraw, po tym krótkim wstępie żegnam się z Wami czule.
Do następnego!
Yogi
P.S. ...wypoczywać i jeszcze rozglądać się, bo licho potrafi przyczaić się za własnymi plecami.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Tańcz, Misiu tańcz.
Mam nadzieję, że takiej zimy mieć nie będziemy. Niezłe zdjęcie, rok 1980 w NYC
Siedzę w domu, a forma ucieka i z dobrego wyniku na WOM pewnie będą nici. Ale za to mam czas na czytanie i słuchanie
A czapka z wełny renifera, okazała się być z owcy, dobrze że chociaż norweskiej
Mam nadzieję, że takiej zimy mieć nie będziemy. Niezłe zdjęcie, rok 1980 w NYC
Siedzę w domu, a forma ucieka i z dobrego wyniku na WOM pewnie będą nici. Ale za to mam czas na czytanie i słuchanie
A czapka z wełny renifera, okazała się być z owcy, dobrze że chociaż norweskiej
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
up:)
- Przemek_Docent
- Stary Wyga
- Posty: 180
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 13:15
- Życiówka na 10k: 00:45:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Dziś rano było takie lodowisko, że po 100 m odpuściłem... Psy mi się przewracały :-D
Pozdrówki
Przemek_Docent
Przemek_Docent
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Ale się porobiło, jeszcze trochę i spadlibyśmy do 3 ligi
Jak tam przygotowania do sezonu biegaczki i biegacze? Aura nas nie rozpieszcza, a zima nie daje za wygraną. I jak tu biegać?
PW za kilka dni jakoś damy radę przetruchtać, ale z Orlenu już zrezygnowaliśmy.
Na mieście się mówi o Piotrku, który będzie prowadził wojowników na 1:20 w najbliższą niedzielę. Z
Jak tam przygotowania do sezonu biegaczki i biegacze? Aura nas nie rozpieszcza, a zima nie daje za wygraną. I jak tu biegać?
PW za kilka dni jakoś damy radę przetruchtać, ale z Orlenu już zrezygnowaliśmy.
Na mieście się mówi o Piotrku, który będzie prowadził wojowników na 1:20 w najbliższą niedzielę. Z
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja już właściwie zakończyłam tę część sezonu.
Trudno mi zatem podzielać zdanie o tym, jakoby warunki bieganiu nie sprzyjały.
Strach pomysleć, co by było, gdyby sprzyjały bardziej
Trudno mi zatem podzielać zdanie o tym, jakoby warunki bieganiu nie sprzyjały.
Strach pomysleć, co by było, gdyby sprzyjały bardziej
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Warunki rzeczywiście trudne, ale mi o dziwo udaje się zrobić wszystko co zaplanowałem i CPN maraton traktuję poważnie, a na ile poważnie, to się okaże w niedzielę.
Ania zakończyła tę część sezonu znakomitym wynikiem, więc druga część to pewnie będzie pasmo sukcesów, za co trzymam kciuki.
Co do pacemakerowania, to olbrzymią frajdę sprawia mi fakt, że poprowadzę jedną z najszybszych grup w historii, nie licząc zawodowców i prywatnych zajęcy...
Może uda się spotkać w niedzielę?
Będę Was wypatrywał.
Ania zakończyła tę część sezonu znakomitym wynikiem, więc druga część to pewnie będzie pasmo sukcesów, za co trzymam kciuki.
Co do pacemakerowania, to olbrzymią frajdę sprawia mi fakt, że poprowadzę jedną z najszybszych grup w historii, nie licząc zawodowców i prywatnych zajęcy...
Może uda się spotkać w niedzielę?
Będę Was wypatrywał.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocławek
Jeżeli moje wczorajsze bieganie potraktowac jako wyznacznik mojej formy, to w niedzielę powinienem zostać w domu.
Pocieszam sie jednak, że znaczenie miało śnieżne podłoże, zmęcznie po intensywnym weekendzie i ustępujący strasznie powoli wirus. Dużo tych tłumaczeń
Do zobaczenia w niedzielę. Z Piotrkiem pewnie się zobaczymy na starcie w czerwonej strefie, a Ania to jakoś zawsze daje się zauważyć
Pocieszam sie jednak, że znaczenie miało śnieżne podłoże, zmęcznie po intensywnym weekendzie i ustępujący strasznie powoli wirus. Dużo tych tłumaczeń
Do zobaczenia w niedzielę. Z Piotrkiem pewnie się zobaczymy na starcie w czerwonej strefie, a Ania to jakoś zawsze daje się zauważyć
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Pozdrawiam,
Gerard
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No wiesz, mój osobisty małżonek przez prawie cały tydzień przed Barceloną prawie nie chodził.Gerard pisze:Jeżeli moje wczorajsze bieganie potraktowac jako wyznacznik mojej formy, to w niedzielę powinienem zostać w domu.
Jak go połamało w niedzielę, to do środy ledwie się podnosił...
W czwartek zaczął trochę chodzić, a w niedzielę... zrobił życiówkę w maratonie
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Widzę, Gerard, że moje prognozy były trafione. Gratulacje.
Piotrek - jeszcze raz gratulacje I drugi Piotrek takoż :D
Ja też jestem zadowolona
Piotrek - jeszcze raz gratulacje I drugi Piotrek takoż :D
Ja też jestem zadowolona
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocławek
Dzięki. Tak miało być Bardzo dobrze rozegrany i pobiegnięty bieg Połówka to jednak taki dziwny bieg - zawsze mi sie przed biegiem zdaje, że wytrzymanie takiego (zakładanego) tempa przez tyle czasu nie jest możliwe.Beauty&Beast pisze:Widzę, Gerard, że moje prognozy były trafione. Gratulacje.
A patrząc na Twoje wyniki to zadrość bierze, że po kilku latach biegania można życiówki tak znacznie poprawiać. I w takiej ilości. I to tydzień po tygodniu... Gratuluję!
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Pozdrawiam,
Gerard
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Brawo, wszyscy się spisali na medal. Nam co prawda nikt nie gratuluje, ale my też jesteśmy zadowoleni
Pobiegaliśmy sobie, była ładna pogoda, nie padało, a impreza dobrze zorganizowana.
PW zostawiamy za sobą i bierzemy się do roboty. Zaczynamy od poniedziałku wycieczką w góry
Pobiegaliśmy sobie, była ładna pogoda, nie padało, a impreza dobrze zorganizowana.
PW zostawiamy za sobą i bierzemy się do roboty. Zaczynamy od poniedziałku wycieczką w góry
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Jakie warunki są w Maryśce? Bieganie normalne czy utrudnione przez zalegający śnieg i błoto?
Chcieliśmy dziś pojechać do ulubionego lasu, ale to zależy od warunków.
Byliśmy w niedzielę w Falenicy, pobrykać po wydmie. Warunki bardzo dobre, poza kilkoma miejscami z zalegającym śniegiem. Zresztą najwięcej jest go na pierwszym podbiegu
Chcieliśmy dziś pojechać do ulubionego lasu, ale to zależy od warunków.
Byliśmy w niedzielę w Falenicy, pobrykać po wydmie. Warunki bardzo dobre, poza kilkoma miejscami z zalegającym śniegiem. Zresztą najwięcej jest go na pierwszym podbiegu
Pozdrawiam,
Darek
Darek