
Myślicie,że warto kupić nike free run 3 ?
Moderator: beata
Jeśli jest Ci w nich wygodnie i Ci pasują, to pewnie. Potruchtaj sobie w nich trochę po sklepie albo korytarzu galerii, zobaczysz jak się noga w nich czuje i będziesz wiedziałaMarkiza1 pisze:Myślicie,że warto kupić nike free run 3 ?
Ja biegam w nike run free od końca grudnia. Wersja 5.0, czyli ta najmniej minimalistyczna (drop 8 mm). Wg mnie sa super - bardzo wygodne, bardzo lekkie, a jednocześnie oferujące całkiem niezła amortyzację. I ładneMarkiza1 pisze:Myślicie,że warto kupić nike free run 3 ?
wiesz co, nie bardzo rozumiem problem. jak za duże, to przymierz mniejsze. wkładka jak wkładka, odpowiada numeracji buta, ale ja biegam w tych firmowych, nic nie wymieniałam, bo jest ok. one generalnie są dość szerokie, ale to jedna z cech butów do biegania naturalnego. przez to są tak wygodne, a stopa moze swobodnie pracować. szerokie to są moje kolejne buty, Brooks Pure Drift, czuje się w nich jak w rozchodzonych na maxa kapciachania102 pisze:Czy wkładka buta nike free run powinna być takiej samej długości jak w innych butach do biegania? Bo jak je mierzyłam, to wydawały mi się za duże i na długość i na szerokość - przy takiej samej długości wkładki, jaką zwykle mam do biegania. Podoba mi się ich styl, ale jednak trochę się obawiam, jak się sprawdzą na treningach.
Mierzyłam je ostatnio (nieco za duże, bo oczywiście nie było mojego rozmiaru) - czułam się prawie jak Charlie ChaplinMa_tika pisze:szerokie to są moje kolejne buty, Brooks Pure Drift, czuje się w nich jak w rozchodzonych na maxa kapciach
tia, a jeszcze przez to asymetryczne wiązanie moje nogi wyglądają z góry kaczkowatokachita pisze:Mierzyłam je ostatnio (nieco za duże, bo oczywiście nie było mojego rozmiaru) - czułam się prawie jak Charlie Chaplin
A sama jak sądzisz? To kwestia podejścia danego biegacza. Chcesz, czujesz się na silach - biegnij niezależnie od tego, co inni mówią. Ja, jakbym się zdecydowala biec, to przygotowalabym się na jakiś konkretny, satysfakcjonujący mnie czas. Ale to ja, kwestia mojego charakteru i podejscia - nie tylko do biegania.ania102 pisze:Generalnie dominuje pogląd, że przebiec maraton bez ambicji czasowych to obciach i, że każdy tak może. Drugi to taki, że to tak kosmiczny wyczyn, że człowiek nie biegający po 200km tygodniowo nie da rady.