MARATON- ASFALTOWE SZALEŃSTWO ?
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Nie przesadzasz? A może PZLA jest w zmowie z ortopedami?
Trening przede po miękkim, OK, ale jak się mysli o zawodach, to trzeba czasem wyjść na asfalt. Aparat ruchu sie musi przyzwyczaić, no i szybkie treningi też chyba lepiej wychodzą i są bezpieczniejsze na równym asfalcie niż na wyboistych ścieżkach.
howgh
Trening przede po miękkim, OK, ale jak się mysli o zawodach, to trzeba czasem wyjść na asfalt. Aparat ruchu sie musi przyzwyczaić, no i szybkie treningi też chyba lepiej wychodzą i są bezpieczniejsze na równym asfalcie niż na wyboistych ścieżkach.
howgh
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Udajesz naiwnego??? Tu nie chodzi przecież o sam maraton. By się do niego przygotować też trzeba biegać po twardym i to ładnych klika setek km. A to już jest mniej sympatyczne dla kolan niż bieganie po lesie...Quote: from wirek on 1:26 pm on April 20, 2004
Maraton po asfalcie w tempie amatorskim na pewno stawów nikomu nie rozwali. No chyba, że na forum pojawiła się księżniczka na ziarnku grochu
(Edited by Iwan at 5:10 pm on April 20, 2004)
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
wirek widzę, że mało wiesz lub raczej udajesz...Poczytaj sobie wątki dotyczące przygotowań do maratonu na forum lub książki p. Skarżyńskiego lub p. Sidora. Tam jest to jasno powiedziane.
(Edited by Iwan at 9:26 am on April 21, 2004)
(Edited by Iwan at 9:26 am on April 21, 2004)
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Wszedłeś Iwan do wątku o bólach i niedomaganiach i wyciągasz wnioski o ogóle biegaczy. Nie wszyscy biegający są na forum, nie wszyscy biegający biegają maratony, nie wszyscy biegający maratony narzekają na stawy. Jedno co łączy prawie wszystkich tutaj to korzystanie z windowsów. Wnioski wyciągaj już sam i nie strasz mnie, że czterdziestkę przekroczę wózkiem.
wirek
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Zgadza się wirku. Od siebie dodał bym jeszcze: "nie wszyscy biegający dbają o swoje zdrowie" i "nie wszyscy biegający wyciągają wnioski z błędów innych biegających". Straszyć Cię nie mam zamiaru. To twoja sprawa czy po pierwszą emeryturę pobiegniesz, pójdziesz czy pojedziesz...
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.