MARATON- ASFALTOWE SZALEŃSTWO ?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Czytam ten dział i taka myśl mi zaświtała: MARATON- ASFALTOWE SZALEŃSTWO ? Jaki ma to sens i wpływ na zdrowie? Moim zdaniem jest to swoiste rozdwojenie jaźni! Z jednej strony większość biegaczy biega niby dla zdrowia, a z drugiej strony organizuje im się zawody (maratony) na asfalcie lub jeszcze gorzej na kostce brukowej (Wrocław). Przecież to paranoja...Dobrze, że nikt nie wpadł na pomysł by kolarzom organizować zawody na autostradach przy pełnym natężeniu ruchu samochodowego. Było by równie zdrowo...Czy naprawdę nigdzie nie organizują maratonów na bardziej sprzyjających podłożach , takich jak las czy polne drogi (pytam bo nie wiem) ?  Jeśli nie, to ciekawe dlaczego? Mnie odpycha od udziału w maratonie właśnie rodzaj nawierzchni zawodów! Jak na mój gust jest zbyt twarda. Pozdrowionka!
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
PKO
Montano Corridore
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 632
Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Iwan startuj w biegach górskich. Piękny krajobraz,czyste powietrze. Na dystansie 6km można się zmęczyć prawie jak na maratonie. Nie ma tłoku na starcie ani na mecie.Asfalt się zdarza,ale max 1,5km dobiegu do trasy.
Awatar użytkownika
Maniek G
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 26 lis 2003, 20:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Włocławek

Nieprzeczytany post

Co prawda to prawda. Zapisałem sie ochoczo na maraton we Wrocławiu.Miał być pierwszy.Po przeczytaniu, że 95% trasy to asfalt a 5% kostka brukowa tak dla wprawy raz w tygodniu biegałem 20 km po asfalcie. Nie pomogły dobre  buty. Zapalenie ścięgna achillesa, od asfaltu właśnie. Dobrze będzie jak zaliczę połowę.  :bum:  Bo kasa kasy nie zwraca.
Anima Sana In Corpore Sano
Awatar użytkownika
caryca
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 948
Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: dania/warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jest jeden maraton(o ktorym wiem) albo z cala trasa, albo czesciowo nie po asfalcie..a w lesie! jest to jesienny maraton w Huy-belgia

Bardzo rzadko biegam po asfalcie, wole las, chociaz co jakis czas biegam odcinki po twardej nawiezchni... no i jakos przebieglam maraton calkowicie po asfalcie... coprawda jeszcze go troche czuje.. ale chyba nic powaznego... fakt dopiero mina dwa tygodnie i biegalam tylko dwa razy.. ale chyba da sie przezyc maraton na tak kontuzjogennej nawiezchni
Awatar użytkownika
ART
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 236
Rejestracja: 26 maja 2003, 09:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

myśle że o wyborze trasy decyduje medialnośc imprezy, racsej nie zgromadzisz kilku tysięcy gapiów w lesie, przynajmniej las by tego nie chciał :)
GG 8441181
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

I tu się z tobą zgadzam Art! Tyle, że naiwnie myślałem, że większość robi to (biega maratony) dla siebie a nie dla publiki...:hejhej:

Poza tym "medialnośc imprezy" w Polsce jest sprawą VI-rzędną. I tak nie ma relacji z tych imprez poza wiadomościami lokalnymi. Co najwyżej paru smakoszy piwa obserwujących bieg z ławeczki przed sklepem GS-u wymieni parę cierpkich uwag na temat facetów  w "rajtuzach" biegających nie wiedzieć za czym...Ot, cała medialność dla szarego, zwykłego Polaka spędzającego czas w pracy lub przed TV.  
Więc nie dajmy się zwariować, zdrowie najważniejsze! :)

(Edited by Iwan at 10:18 pm on April 17, 2004)
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
andre40
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 17 mar 2004, 21:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zawadzkie

Nieprzeczytany post

Bez jaj Panie i Panowie. Moim zdaniem wiele rzeczy o których się tutaj na Forum zdrowie pisze jest bardzo subiektywne i chociaż sam zacząłem jeden temat w treści takowej mniej więcej "sport to niezdrowie" to w kwestii maratonów na asfalcie i ich medialności zupełnie się z Wami nie zgadzam. Miałem szczęście brać udział i jeszcze większe szczęście zaliczyć jeden jedyny swój maraton, tyle że poza granicami kraju. I chociaż przez 3 kolejne dni nie mogłem prawie chodzić (zakwasy), chociaż potem odczuwałem ból w biodrze, chociaż znowu odezwalo się moje kolanko- to nigdy bym sobie nie odebrał tego niesamowitego przeżycia, radości, euforii jaka towrzyszyła mi przez całe 42 km. Tego się po prostu nie da opisać, to trzeba przeżyć, a wcale nie jestem medialnym stworzeniem. Jednak niech nikt mi nie wamawia, że tłumy widzów (wg oficjalnym statystyk było ich tam na całej trasie 50 tys, biegaczy 14 tys), ich oklaski, ich doping, atmosfera święta to jest bez znaczenia. I nie ma co tu porównywać biegania w lesie do maratonu, bo nie o to chodzi - las daje mi wyciszenie, radość inną - raz w tygodniu, a maraton jest max. kilka razy do roku (dla ambitnych). Mój brat ma 13 maratonów za sobą i nic mu nie dolega, ja po wymuszonej przerwie zacząłem biegać i też narazie jest OK (dzięki Bogu) - dochodzę do wniosku, że w caŁym bieganiu bardzo ważny jest odpoczynek, regenaracja, umiar i dobre buty, no i szczęście :)
Pozdrawiam wszystkich.
Oczywiście jak ktoś nie przebiegnie maratonu, bo np. nie chce to ma oczywiście 100% racji,  bo to przecież jego sprawa, ja tylko napisałem jak ja to widzę.
andre:)
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja w kwestii formalnej - niestety "miekka" trasa nie dostanie atestu.

z regulaminu określającego warunki uzykania atestu PZLA:
Atestacja obejmuje biegi na dystansach standardowych (wg nomenklatury IAAF) - 15 km,
20 km, półmaraton, 25 km, 30 km, maraton, 100 km i sztafetowy bieg uliczny - oraz na
innych dystansach typowych (5 km i 10 km) i nietypowych, pod warunkiem, że są one
rozgrywane po drogach (ulicach) utwardzonych (asfalt, beton, kostka).
Jedynie start i meta mogą być usytuowane na bieżni.
więcej na http://www.maratonypolskie.pl/linki/dzieko.htm
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

dubel...

(Edited by krzycho at 1:49 pm on April 19, 2004)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

No właśnie...Dzięki Krzycho. O tym mówiłem. Komuś tu wyraźnie nie zależy na zdrowiu biegaczy skoro przedkłada kostkę i beton nad naturalne, miękkie podłoże. Czy to nie dziwne? Ciekawe dlaczego? :echech:
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
lecho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 12 lip 2003, 22:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: łaziska górne

Nieprzeczytany post

A może ty Iwan nie biegaj???
Jeżeli tak ci zależy na tym zdrowiu.Zacznij może palić pić wtedy będziesz zdrowy jak ryba.
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Oj, nie ładnie! Widać wstrząsy wywołane bieganiem po betonie szkodzą nie tylko na stawy...Prawda Lecho?
Mnie zależy na zdrowiu, Tobie widać nie! Poza tym, to co się sprawdza u Ciebie (metody zastępcze) niekoniecznie musi się sprawdzić u mnie...  :hejhej:

(Edited by Iwan at 8:33 am on April 20, 2004)
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ojj, prosze nie jęczeć, to forum biegowe, a nie poczekalnia u dentysty (chociaż czasem mam wątpliwości jak czytam forum zdrowie;))
Warunki atestu są takie, a nie inne, żeby wyniki były porównywalne. A asfalt nie jest taki straszny, biega po nim od czasu do czasu całkiem sporo ludzi i żyje, wystarczą dobre buty i troche zdrowego rozsądku ;)

(Edited by krzycho at 9:27 am on April 20, 2004)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Turecki44
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 297
Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Asfalt jest twardy, ale wieczorem wolę biegać po nim niż po ścieżkach, gdzie nic nie widzę i można łatwo skręcić nogę.
Turecki
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Krzycho..." TO forum biegowe, a nie poczekalnia u dentysty" zgadza się ale to dział "zdrowie" i chodzi o to by część, zwłaszcza początkujących biegaczy nie musiała spotkać się z tymi wiadomościami dopiero w poczekalni u ORTOPEDY!  Trzeba w kółko trąbić o tym, że jeśli jest wybór między bieganiem po lesie a bieganiem po betonie,kostce czy asfalcie  to trzeba wybrać las! Podobnie jak się "trąbi" by myć zęby! W jednym i drugim przypadku poczekalnie do lekarza nie będą "straszyć". Nie sądzisz? :)

Co do porównywalnych wyników to nie jest to jakiś problem. Skoro wyniki maratończyków różnicuje się ze względu na wiek, nie było by większym problemem rozgraniczać ich wg rodzaju podłoża trasy biegu. Podobnie jak w tenisie czy innych sportach gdzie rodzaj nawierzchni odgrywa pewną rolę.
A tak trzymacie się bzdetnych przepisów jak łysego za włosy. A przepis jest pewnie dość stary. Dobrze, że pomysłodawcy z PZLA nie zastrzegli tam obowiązku biegania w trampkach (by bardziej wyrównać wszystkim szanse), które swego czasu  były powszechnie dostępne....:hejhej:



(Edited by Iwan at 1:28 pm on April 20, 2004)
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ