chodzi ze po sniegu nie da sie biec jednym równym tempie jak na suchym stadnionie - tempo oscyluje w widełkach 3:30-3:50/kmpeja162 pisze:ale wytlumacz dokladnie o co chodzi z tym tempem ?? w maju zapisuje sie do klubu lekkoatletycznego i dowiedzialem sie ze przygotowuja do biegow przelajowych to pomoze w moim celu ???
). No też nie o to chodzi. Dążę do tego, aby ten 1 km w zadawanych czasach to było coś naturalnego. Więc pytanie, czy to ma sens w takiej formie. No niby na mnie się sprawdza (przełożyło się na wahadło - pozytywnie. Wahadło 29 s, brakuje jeszcze 1 s), ale też nie chcę gdzieś popełnić głupiego błędu, bo czasu coraz mniej... Witaj,dezo66 pisze:interwały są dobre jak chcesz osiągnąć szybki efekty - ale nie długotrwały.
Możliwe, żę uda Ci sie pobiec te 3min/km ale nie biegajac ciągłych nie bedziesz miał bazy tlenowej by pobiec te 3min/km drugi raz 3 raz a potem szybciej i szybciej - chodzi mi o to ze za rok za dwa bedzie ciezko utrzymac ten Twój poziom 3min/km nie robiac ciągłych
. Przygotowuję się tylko na egzamin, tylko na jeden bieg na 1 km. Rzeczywiście jeśli się nie powiedzie, to długie wybiegania na pewno wrzucę na sezon jesień/zima w ramach przygotowań do kolejnego egz. Natomiast póki co, zależy mi właśnie na takim jednorazowym egzaminie. Chciałbym dobrze zrozumieć: jeśli na razie (podkreślam "na razie"), taki sposób przygotowań u mnie się sprawdza, to czy należy to kontynuować w taki sposób czy jednak, na wszelki wypadek, wrzucić coś jeszcze?. Osobiście czuję że jest ok, ale nie jestem specem i nie chcę "spalić tematu". orazbroda53 pisze:(biorąc pod uwagę obecne czasy i zamierzenia w osi czasu)?
a co dobroda53 pisze:I czy można uznawać za odbyte (w sensie "zaliczone") interwały na poszczególnych prędkościach (celem przejścia na wyższe) tylko wtedy kiedy zrobi się ich konkretnie określoną ilość,
to jest spoko - ale nie spacer tylko 1 min trucht jest lepsza.broda53 pisze:czy można stosować widełki (w tej chwili robię po 10. Minuta szybki, minuta spacer)?
A tutaj miałem na myśli czy interwały trzaskać 10 sztuk na sztywno, czy można zastosować od 6 do 10 i następny trening (jak dam radę minimum 6), już z prędkością wyżej. Po 6 jeszcze nie próbowałem zwiększać prędkości, tylko zawsze jak dobiłem do 10 i utrzymałem to w spokoju i nie wiem jak wygląda przestawienie się na wyższe prędkości po zrobieniu np. 7dezo66 pisze:Nie do końca zrozumiałem co miałęs na mysliRzeczywiście, mało precyzyjnie. w tej chwili mam 3:19/1km (wypracowany dopiero co), a celuję w 3:00 za 3 miesiące. A nie mam doświadczenia w przygotowywaniu się (zawsze jak biegałem w takim tempie wcześniej, to było to po prostu naturalne. Teraz trzeba już się przygotowywaćbroda53 pisze:(biorąc pod uwagę obecne czasy i zamierzenia w osi czasu)?
orazbroda53 pisze:I czy można uznawać za odbyte (w sensie "zaliczone") interwały na poszczególnych prędkościach (celem przejścia na wyższe) tylko wtedy kiedy zrobi się ich konkretnie określoną ilość,
He, z kolei mi jest tak łatwiej pisać bo korzystam z bieżni na siłowni. I wczoraj przeszedłem na prędkość 18,7 km/h w interwałach (w ostatnich dwóch interwałach pod koniec każdego z nich lekka mgiełka pojawiała mi się przed oczami...dezo66 pisze:aa juz kumam
jak zwiekszasz intensywnosc zmniejszasz ilosc.
jak chcesz biegac 3min /km to musisz biegac przez te 1 min po 20km/h
wiec dziwie sie ze biegałes po 18km/h
nie lubie jak ktos pisze w km/h bo wtedy nie chce mi sie liczyc ;p
zrób treningi pod tą prędkość.
4-5x czyli np. 200m po 36s i przerwa 2-2:30min w truchcie
potem 3x400m po 1:12min przerwa 3-3:30min
). Hmm, zamierzałem tak dociągnąć do 20 km/h, zwiększając co kilka treningów prędkość (bo jak dla mnie, to na razie jest to bardzo mocny bieg, zwłaszcza jak mówimy o 20 km/h), ale skoro polecasz takie rozwiązanie, to przejdę po prostu na dwór i zastosuję się do wskazówek. Jak powinno się przekładać bieganie na bieżni automatycznej na naturalną (odpowiednio łatwiej/szybciej na naturalnej, czy odwrotnie)?. To pozwoli mi zrewidować swoje osiągi 
. ja bieznie uzywam raz na 4 miesiace i to tylko po to by rozgrzac sie do treningów siłowych. co do błędów to najlepiej na własnej skórze doświadczyć - wtedy lepiej sie je zapamietuje - oczywiscie jak masz pytania i niechcesz popełnic błędu to wal smiałobroda53 pisze:Nie wiem jak innym, ale mi zależy. Jak tylko będę miał dodatkowe pytania do tego co kolega wyżej radzi, to się zgłoszę. Nie dlatego że nie czytam, ale dlatego że chcę to robić jak najlepiej aby nie popełnić w danym momencie błędu z braku doświadczenia. A doświadczenie to właśnie od Was szanowni forumowicze można nabyć, przynajmniej teoretyczna pomoc i wskazówki dla nowicjusza.
Pozdrawiam i dziękuję za dotychczasowe rady i cenny czas poświęcony na nie.
