Komentarz do artykułu Jak uatrakcyjnić lekkoatletykę?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Jak uatrakcyjnić lekkoatletykę?
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Na dniach IAAF podjął decyzję będącą krokiem w celu uatrakcyjnienia maratonu rozgrywanego w ramch Mistrzostw Świata. W 2015 roku MŚ będą rozgrywane w Pekinie i po raz pierwszy maraton będzie biegiem masowym, gdzie poza walczącymi o medale będą mogli wystartować zwykli amatorzy.
Mi pomysł się podoba. Laikowi zawsze łatwiej będzie pójść pokibicować żonie/mężowi niż emocjonować się rywalizacją etiopsko/kenijską, ale będzie przy trasie i może złapie bakcyla kibicowania/
EDIT: niekoniecznie będzie to dosłownie udział na takich samych zasadach jak uczestnicy MŚ, na stronach IAAF-u stoi I
Mi pomysł się podoba. Laikowi zawsze łatwiej będzie pójść pokibicować żonie/mężowi niż emocjonować się rywalizacją etiopsko/kenijską, ale będzie przy trasie i może złapie bakcyla kibicowania/
EDIT: niekoniecznie będzie to dosłownie udział na takich samych zasadach jak uczestnicy MŚ, na stronach IAAF-u stoi I
AAF World Championships, Beijing 2015
Mass participation races for men and women to be held at the same time of the World Championships marathon races
Krzysiek
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Podoba mi się pomysł wyjścia poza stadion z niektórymi konkurencjami....tak jak mamy skoki o tyczne na sobockim molo, równie dobrze by się sprzedały krótkie biegi " na mieście"..... 100, 200, czy nawet mila jest napewno bardziej atrakcyjna dla potencjalnego widza , niż np 10km, które dla przeciętnego niebiegacza raczej kojarzy się z paraliżem miasta niż z czyms co warto przyjśc zobaczyć..... Na Festiwalu Biegowym była np mila giełdowa rozgrywana na głównym deptaku i kibiców wokół trasy było sporo i nie byli to tylko sportowcy przybyli na Festiwal ale również zwykli wczasowicze.....fajna sprawa, zarówno dla nas amatorów...jak i myślę fajne urozmaicenie dla zawodowców
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Fani lekkiejatletyki nie rozumieją co się dzieje. Dlaczego "królowa sportu" jak się ją zwykło kiedyś nazywać traci na popularności. Widziałem wiele biegów w trakcie Mistrzostw Świata w Berlinie czy Daegu gdzie stadion był w wielu miejscach zupełnie pusty. Wielka arena nie przyciągnie już takiej rzeszy kibiców jak kiedyś, kiedyś nie było alternatyw.
Teraz jest mnóstwo.
IAAF nie rozumie także tego, że to co nazywamy lekkoatletyką czy bieganiem także się zmieniło bez względu na to, czy decydował o tym IAAF czy nie.
Są bardzo ciekawe biegi górskie, są biegi przełajowe, których wciągnięcie na listę oficjalnych konkurencji trochę by sytuację ułatwiło. Wszyscy zastanawiają się jak ciekawie pokazać zawody na bieżni tymczasem zawody w górach czy przełaje są wizaulnie zdecydowanie ciekawsze.
Ale nie widze w IAAF jakiejś nowej krwi, chyba powinien być to ktoś spoza samych zawodników.
Teraz jest mnóstwo.
IAAF nie rozumie także tego, że to co nazywamy lekkoatletyką czy bieganiem także się zmieniło bez względu na to, czy decydował o tym IAAF czy nie.
Są bardzo ciekawe biegi górskie, są biegi przełajowe, których wciągnięcie na listę oficjalnych konkurencji trochę by sytuację ułatwiło. Wszyscy zastanawiają się jak ciekawie pokazać zawody na bieżni tymczasem zawody w górach czy przełaje są wizaulnie zdecydowanie ciekawsze.
Ale nie widze w IAAF jakiejś nowej krwi, chyba powinien być to ktoś spoza samych zawodników.
- Remus
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1470
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:06
- Życiówka na 10k: 30:28
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Fajny bieg na 1 milę odbywał się jeszcze do niedawna w Sopocie. Bursztynowa Mila, bo taką nazwę nosiła impreza rozgrywana była m.in. na najsłynniejszej ulicy Sopotu - Bohaterów Monte Cassino. Niestety od 2011 roku impreza jest częścią zawodów Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły, które rozgrywane są na stadionie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
A ja nie jestem za zmianami. Lekka to królowa sportu, podstawa, baza do jakiejkolwiek innej aktywności sportowej. Nie, żebym był strasznie przeciwny, ale nie uważam, że zmiany uatrakcyjnią widowisko. Spójrzmy na pięciobój nowoczesny na Igrzyskach. Wspaniała dyscyplina, kiedyś rozgrywana przez 2-3 dni. Teraz, w ramach "uatrakcyjnienia" wszystko wpycha się w jeden dzień. Nie ma szermierczych pojedynków "każdy z każdym", jeździectwo nie decyduje o wyniku, bo na sam koniec ustawiono bieg handicapowy - to błąd, bo uciekać trudniej jest, niż gonić, i gdyby rozgrywać zawody na tradycyjnych zasadach, to nie byłoby ciągłych sukcesów najlepszych biegaczy, a triumfowaliby jednak najbardziej "przekrojowi" zawodnicy. Nie dajmy się zwariować - TV próbuje zmieniać sport na siłę, dla mnie to jest coraz bardziej cyrk, a nie sport. Eliminacja zapasów z IO? Pięcioboju nowoczesnego? W zamian softballe czy inne golfy? Zgroza
Ja w sezonie na nic tak nie czekam, jak na mitingi Golden (Diamond) League, dawniej na Golden Four. Nie dla tej sztucznej nagrody w postaci diamentów, a dla samej rywalizacji. Tylko, że lekką trzeba UMIEĆ pokazywać. Co z tego, że Bolt czy Farah dostaną kamerę na koszulce, jak realizator w tym czasie będzie pokazywał, jak na skoczni sędziowie zwijają taśmę. Nie lekką trzeba zmieniać, a realizację, bo to nie wesele wujka Józka czy imieniny babci Gieni, kręcone z hand-cam'u!
Ja w sezonie na nic tak nie czekam, jak na mitingi Golden (Diamond) League, dawniej na Golden Four. Nie dla tej sztucznej nagrody w postaci diamentów, a dla samej rywalizacji. Tylko, że lekką trzeba UMIEĆ pokazywać. Co z tego, że Bolt czy Farah dostaną kamerę na koszulce, jak realizator w tym czasie będzie pokazywał, jak na skoczni sędziowie zwijają taśmę. Nie lekką trzeba zmieniać, a realizację, bo to nie wesele wujka Józka czy imieniny babci Gieni, kręcone z hand-cam'u!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a moim zdaniem ta królowa dawno abdykowała i teraz stara i zgrzybiała siedzi w starych murach ponurego zamczyska jakim jest stadion la, do którego czasem przyjedzie jakaś wycieczka na zasadzie ceikawostki ale w którym na codzien bywają jedynie studenci archeologii. w galeriach wiszą zakurzone malowidła, wyblakłe gobeliny, stoją przerdzewiałe zbroje. życie jednak dawno uciekło i nie ma zamiaru wracać.
bzdurne konkurencje techniczne i absuradalne kręcenie 25 kółek na stadionie, choć wszystko rozgrywa się na ostatnich dwóch.
bzdurne konkurencje techniczne i absuradalne kręcenie 25 kółek na stadionie, choć wszystko rozgrywa się na ostatnich dwóch.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ciebie to dziwi ? Mnie niespecjalnie.Adam Klein pisze:Widziałem wiele biegów w trakcie Mistrzostw Świata w Berlinie czy Daegu gdzie stadion był w wielu miejscach zupełnie pusty.
Pamiętacie ME w Finlandii, przed IO w Londynie w zeszłym roku ?
Impreza w najlepszym razie drugorzędna.
Nie pamietam teraz, ile kosztowały bilety. Czy było to 200 Euro za jedno popołudnie na trybunie wysoko i daleko czy jedynie 150. Najlepsze miejsca - oczywiście rezerwacja, dla VIP, dla dziennikarzy, dla krewnych i znajiomych królika. Myślicie, że to tylko kawałek głownej trybuny ? Nie, jak patrzyłem na plan to miałem wrażenie że gdzieś między 1/3 a 1/2 jest bez biletów, dla lepszych.
A skoro tak, to ktoś musi zapłacić za to, żeby Ci co zarabiają dużo (i raczej stać ich by było na zakup dobrych miejsc) mieli darmową rozrywkę. Więc kasuje się szeregowych jeleni.
Ja nie mówię, że jedynym powodem spadku zainteresowania LA jest przekroczenie przez organizatorów granic absurdu, sprzedaż kiepskiego miejsca za
cenę kompletnie nieadekwatną według sporej grupy ludzi. Ale jeżeli patrzycie na stadion i widzicie puste miejsca, to sprawdźcie ile sobie za takie jedno miejsce zażyczono.
Przyjrzyjcie się, ile jest miejsc VIPowskich. Ile powinno być - 5% miejsc ogółem ? 10% ? A ile jest ? Jak org robi imprezę dla VIPów to niech mu VIP kibicuje.
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Wyobraźmy sobie taką a la polską (Dla obserwatora z zewnątrz nie jest atrakcją widzieć, że nieznany nikomu Kenijczyk daje naszym łupnia) ligę biegów przełajowych z realizacją podobną do tej, która jest w biegach narciarskich... Przecież to by było coś... Ale w to musiałby wejść duży sponsor, a TVP musiałaby to emitować równie mocno jak biegi narciarskie czy skoki. Gdyby było coś takiego, taki pełen sezon, to za parę lat wykształtowałoby się dużo świetnych zawodników i zawodniczek... Tam gdzie są pieniądze i uznanie, tam dyscyplina się rozwija (patrz skoki narciarskie).
Fajne by były takie niedzielne poranki
Ops, rozmarzyłem się.
"Upadek" lekkiej jest spowodowany zawodnikami z czarnego lądu, z którymi nie jesteśmy w stanie nawiązać walki (z drobnymi wyjątkami). Byłoby o wiele głośniej i o wiele więcej pieniędzy w tym sporcie, gdyby to europejczycy/amerykanie wygrywali, bo przecież to tutaj są kibicie z siłą nabywczą, a nie Kenii. Ferrari nie będzie inwestować w jakiegoś anonimowego Kipriocha, wolałby sponsorować jakiegoś Rossiego.
Fajne by były takie niedzielne poranki
Ops, rozmarzyłem się.
"Upadek" lekkiej jest spowodowany zawodnikami z czarnego lądu, z którymi nie jesteśmy w stanie nawiązać walki (z drobnymi wyjątkami). Byłoby o wiele głośniej i o wiele więcej pieniędzy w tym sporcie, gdyby to europejczycy/amerykanie wygrywali, bo przecież to tutaj są kibicie z siłą nabywczą, a nie Kenii. Ferrari nie będzie inwestować w jakiegoś anonimowego Kipriocha, wolałby sponsorować jakiegoś Rossiego.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2013, 13:32 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 2 razy.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Najmniej wdzięczy dla stacji telewizyjnych jest bieg na 10000m. Ze względów sentymentalnych żal by mi było okrutnie gdyby go jednak zabrakło na imprezach mistrzowskich. Organizatorzy mityngów, którzy nie muszą liczyć kasy, radzą sobie po prostu zapraszając najlepszych zawodników, gdzie celem ma być jakiś atak na konkretny cel wynikowy. Najlepiej na rekord świata oczywiście.
Natomiast uatrakcyjnienie dychy poza pompowaniem w nią kasy, można by było realizować poprzez start kobiet z mężczyznami, z jakąś tam zwłoką czasową braną na przykład na podstawie najlepszych WL. Do tego indywidualne koszulki zamiast imiennych numerów, jako kolejny krok w indywidualizowaniu. Po biegu oczywiście wymiana koszulek pomiędzy uczestniczkami...
Dla gadżeciarzy indywidualne międzyczasy z okrążeń i kilometrów, pokazywane gdzieś w rogu ekranu. Może nawet dane z monitorów pracy serca, ale to dla mnie już zbyt daleko posunięta wiwisekcja. Wzorem z pływania, można nanieść marker WR, ER itp. podczas rywalizacji. Techniki rozszerzonej rzeczywistości dają sporo możliwości podczas transmisji zawodów.
W kwestii oglądania zawodów na żywo, tu zgodzę się z rosomakiem, na przeszkodzie stoi chyba najbardziej cena biletu. Największe wrażenie robi obserwacja sportowców z kilku do kilkunastu metrów. Im odleglejsze miejsce na stadionie tym bliższy staje się kibicowi fotel przed telewizorem. W naszych realiach, podczas naszych mityngów zazwyczaj nie ma opcji telewizyjnej. Trzeba się więc zwlec z wyra i pojechać na takie powiedzmy Mistrzostwa Polski na 10000m do... Gdzie są te Kędzierzyny Koźle? 600 km? Nie ma opcji. Poszukam skrawków zawodów na yt. O! a może na jakimś stadionie po Euro by zrobili te MP? Nie ma bieżni? A to niespodzianka. A co się z nią stało? Zarosła trawą?
Natomiast uatrakcyjnienie dychy poza pompowaniem w nią kasy, można by było realizować poprzez start kobiet z mężczyznami, z jakąś tam zwłoką czasową braną na przykład na podstawie najlepszych WL. Do tego indywidualne koszulki zamiast imiennych numerów, jako kolejny krok w indywidualizowaniu. Po biegu oczywiście wymiana koszulek pomiędzy uczestniczkami...
Dla gadżeciarzy indywidualne międzyczasy z okrążeń i kilometrów, pokazywane gdzieś w rogu ekranu. Może nawet dane z monitorów pracy serca, ale to dla mnie już zbyt daleko posunięta wiwisekcja. Wzorem z pływania, można nanieść marker WR, ER itp. podczas rywalizacji. Techniki rozszerzonej rzeczywistości dają sporo możliwości podczas transmisji zawodów.
W kwestii oglądania zawodów na żywo, tu zgodzę się z rosomakiem, na przeszkodzie stoi chyba najbardziej cena biletu. Największe wrażenie robi obserwacja sportowców z kilku do kilkunastu metrów. Im odleglejsze miejsce na stadionie tym bliższy staje się kibicowi fotel przed telewizorem. W naszych realiach, podczas naszych mityngów zazwyczaj nie ma opcji telewizyjnej. Trzeba się więc zwlec z wyra i pojechać na takie powiedzmy Mistrzostwa Polski na 10000m do... Gdzie są te Kędzierzyny Koźle? 600 km? Nie ma opcji. Poszukam skrawków zawodów na yt. O! a może na jakimś stadionie po Euro by zrobili te MP? Nie ma bieżni? A to niespodzianka. A co się z nią stało? Zarosła trawą?
-
- Stary Wyga
- Posty: 244
- Rejestracja: 26 mar 2007, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Z moich obserwacji wynika, że ludzie chcą oglądać ten sport - w Szczecinie organizowany był Pedros i jest organizowany Kusociński. Od lat na tych imprezach trybuny są wypełnione po brzegi, a kibice zjeżdżają się nawet z okolicznych miejscowości. Sukces tkwi w odpowiedniej promocji - kilka tygodni przed imprezą pojawiają się bilboardy i różnego rodzaju ulotki, kolejna sprawa, że bilety są śmiesznie tanie, krążą nawet darmowe wejściówki, które dość łatwo zdobyć. Da się wypełnić trybuny na każdej tego typu imprezie, trzeba tylko sobie odpowiedzieć na pytanie czy sport jest dla kibiców czy kibice dla sportu.
Poza tym nikt mi nie wmówi, że piłka nożna (polska liga) jest atrakcyjniejsza od zmagań lekkoatletów, a kopacze jakoś oglądalność mają i na trybunach i w tv.
Zgadzam się z tobą w 100%. Lekka to piękny sport i to nie w nim tkwi błąd. Jak ktoś szuka prymitywnych rozrywek niech idzie do cyrku.grim80 pisze:A ja nie jestem za zmianami. Lekka to królowa sportu, podstawa, baza do jakiejkolwiek innej aktywności sportowej. Nie, żebym był strasznie przeciwny, ale nie uważam, że zmiany uatrakcyjnią widowisko. Spójrzmy na pięciobój nowoczesny na Igrzyskach. Wspaniała dyscyplina, kiedyś rozgrywana przez 2-3 dni. Teraz, w ramach "uatrakcyjnienia" wszystko wpycha się w jeden dzień. Nie ma szermierczych pojedynków "każdy z każdym", jeździectwo nie decyduje o wyniku, bo na sam koniec ustawiono bieg handicapowy - to błąd, bo uciekać trudniej jest, niż gonić, i gdyby rozgrywać zawody na tradycyjnych zasadach, to nie byłoby ciągłych sukcesów najlepszych biegaczy, a triumfowaliby jednak najbardziej "przekrojowi" zawodnicy. Nie dajmy się zwariować - TV próbuje zmieniać sport na siłę, dla mnie to jest coraz bardziej cyrk, a nie sport. Eliminacja zapasów z IO? Pięcioboju nowoczesnego? W zamian softballe czy inne golfy? Zgroza
Ja w sezonie na nic tak nie czekam, jak na mitingi Golden (Diamond) League, dawniej na Golden Four. Nie dla tej sztucznej nagrody w postaci diamentów, a dla samej rywalizacji. Tylko, że lekką trzeba UMIEĆ pokazywać. Co z tego, że Bolt czy Farah dostaną kamerę na koszulce, jak realizator w tym czasie będzie pokazywał, jak na skoczni sędziowie zwijają taśmę. Nie lekką trzeba zmieniać, a realizację, bo to nie wesele wujka Józka czy imieniny babci Gieni, kręcone z hand-cam'u!
Poza tym nikt mi nie wmówi, że piłka nożna (polska liga) jest atrakcyjniejsza od zmagań lekkoatletów, a kopacze jakoś oglądalność mają i na trybunach i w tv.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no i pięknie. mamy zakochanych w dyscyplinie i żadną miarą ich nie przekonasz, że inne sporty mogą być atrakcyjniejsze.
proponuję zanim się kolejny raz wypowiesz o cyrku obejrzeć to:
http://www.youtube.com/watch?v=fllDB3FK7pI
i zastanowić się co jest bardziej prymitywne bo chyba jednak latanie w kółko na stadionie.
proponuję zanim się kolejny raz wypowiesz o cyrku obejrzeć to:
http://www.youtube.com/watch?v=fllDB3FK7pI
i zastanowić się co jest bardziej prymitywne bo chyba jednak latanie w kółko na stadionie.
-
- Stary Wyga
- Posty: 244
- Rejestracja: 26 mar 2007, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Przyznaję, porównanie do cyrku mogło nie być do końca trafne.
Nie mówię, oczywiście, że dla większości widzów są sporty atrakcyjniejsze. Jest jednak jest grupa dewiantów interesujących się biciem kolejnych rekordów, czy oglądaniem bezpośredniej rywalizacji ludzi, którzy osiągnęli wysoki poziom sportowy. Nie mówię tu tylko o lekkiej, to dotyczy także takich sportów jak pływanie, kolarstwo, biegi narciarskie i tak dalej. Kibice są, trzeba tylko do nich przemówić.
Nie mówię, oczywiście, że dla większości widzów są sporty atrakcyjniejsze. Jest jednak jest grupa dewiantów interesujących się biciem kolejnych rekordów, czy oglądaniem bezpośredniej rywalizacji ludzi, którzy osiągnęli wysoki poziom sportowy. Nie mówię tu tylko o lekkiej, to dotyczy także takich sportów jak pływanie, kolarstwo, biegi narciarskie i tak dalej. Kibice są, trzeba tylko do nich przemówić.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2013, 15:17 przez b_j_j, łącznie zmieniany 2 razy.
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
btw, autor chyba pokłócił się z przecinkami...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
teraz brzmi inaczej i wszystko się zgadza