czas regeneracji po polmaratonie do nastepnego biegu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
ksaize
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 02 kwie 2013, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam ,mam pytanie wczoraj pobieglem polmaraton dosyc ostro jak na mnie oczywiscie 1:48 ,mam 48 lat.No i za 8 tyg.mam bieg gorski na 25 km , juz jutro chcialbym rozpoczac treningi ale czy to nie za wczesnie, czy nie powinienem sie jeszcze zregenerowac a pozniej gonic z forma czy zaczac jak najszybciej ?czekam na konkretne rady,z gory dzieki
PKO
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie wiem jak inni, ale ja przyjmuję zasadę, że po biegu na X kilometrów odpoczywam przez X/2 dni. Czyli po półmaratonie będzie to około 10-11 dni.

Odpoczywam to nie znaczy, że nie biegam. Biegam, ale tylko tzw. biegi spokojne. Nie robię żadnych akcentów.

Pozdrawiam
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja z kolei robie to bardziej na wyczucie. Najczęściej startuje w biegach na 10 km i dwa dni po zawodach zawsze przeznaczam na spokojne rozbiegania w granicach 10 km, bez żadnych przebieżek. Na trzeci dzień już mniej więcej wiem na czym stoję. Najczęściej kończy się na kolejnym rozbieganiu, ale już raczej z przebieżkami albo na jakiejś zabawie biegowej, ewentualnie krótkich interwałach. W półmaratonach startuje rzadko, ale wówczas najpóźniej po tygodniu wracam do swojego normalnego, treningowego cyklu.
W przypadku osób, które nie bawią się w żadne specjalistyczne treningi, plany treningowe itp żadna przerwa nie jest konieczna. Organizm o wiele szybciej zregeneruje się, jeżeli zapewni mu się spokojny, relaksacyjny bieg :usmiech: Kiedyś robiłem dzień przerwy po zawodach, teraz sobie tego nie wyobrażam :usmiech: Zresztą są osoby, które startując rano wieczorem wychodzą "roztruchtać swój wysiłek" :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Generalnie tak: mięśniowo pewnie wrócisz o formy w ciągu tygodnia, to jeszcze zależy od tego jaką tygodniową objętość treningu miałeś przed półmaratonem. Ludzie w różnym wieku różnie się regenerują, ale ja bym robił spokojne 45-60 minutowe biegi co drugi dzień, aż tętno wróci do normy i przestanę czuć mięśnie. Dopiero później można startować z normalnymi treningami. W każdym razie tydzień luzu na pewno się przyda.
The faster you are, the slower life goes by.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Każdy inaczej reaguje na wysiłek i inaczej się regeneruje.Ja po połówce ma maksa w następnym tygodniu wybiegałem 90km z jednym interwałowym akcentem w czwartek,reszta same wybiegania.Założeniem było nie biegać akcentów przez tydzień,jednak samopoczucie pozwalało,a nogi od środy były świeże :hej: 39 lat
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No dokładnie, to w dużej mierze zależy od samopoczucia, no i przede wszystkim stanu nóg :usmiech:
Krzychu, jesteś w stanie przewidzieć z taką dokładnością swój wynik w maratonie w Koszycach :hej: ?
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Plague
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 844
Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega

Nieprzeczytany post

Przerwa o czasie x dni, gdzie x mil liczy wyścig też zdaje się działać nieźle.
Przerwa w sensie luz, nie brak ruchu w ogóle.
Sam po jakimś czasie dojdziesz, do tego ile tak naprawdę Tobie potrzeba.
Najważniejsza rzecz przez 3-4 dni po biegu nie robić akcentów, bo można się kontuzji nabawić. Nogi muszą odpocząć i podleczyć się.
Awatar użytkownika
ksaize
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 02 kwie 2013, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem po wielkim wrazeniem jak Krzychu wyliczyl czas na maraton w Koszycach :usmiech:
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:Nie wiem jak inni, ale ja przyjmuję zasadę, że po biegu na X kilometrów odpoczywam przez X/2 dni. Czyli po półmaratonie będzie to około 10-11 dni.

Odpoczywam to nie znaczy, że nie biegam. Biegam, ale tylko tzw. biegi spokojne. Nie robię żadnych akcentów.

Pozdrawiam
Czyli po maratonie powinieneś odpoczywać 21 dni tak?
A połówkę biegniesz 5 dni po CM.Czyżbym coś źle zrozumiał? :hej:
Plague
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 844
Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega

Nieprzeczytany post

Teoria nie zawsze pokrywa się z praktyką :bum:
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze: Czyli po maratonie powinieneś odpoczywać 21 dni tak?
Dokładnie tak
Krzychu M pisze:A połówkę biegniesz 5 dni po CM.Czyżbym coś źle zrozumiał? :hej:
Dokładnie tak


Nie lubię się zbytnio tłumaczyć z tego co robię, ale tym razem zrobię mały wyjątek :) Dalsza część mojej wypowiedzi brzmi:
Odpoczywam to nie znaczy, że nie biegam. Biegam, ale tylko tzw. biegi spokojne. Nie robię żadnych akcentów.
Jeżeli śledzisz tak uważnie moje wpisy to na pewno wiesz, że o półmaratonie w Grudziądzu pisałem, że chcę wziąć udział w celu uczczenia pamięci wspaniałego sportowca, jakim był B. Malinowski :) Nie jadę tam walczyć o wynik. Tak naprawdę maraton w Krakowie to mój start docelowy, a wszystko co po nim to już tylko zabawa :) Tak samo jak bawiłem się w Toruniu w grudniu, tak samo zamierzam bawić się w Grudziądzu :) Tym bardziej, że to majówka :)

Tej wiosny poprawiłem już czasy na 5km, w półmaratonie i jedyne czego mi brakuje do pełni szczęścia to dobry wynik w maratonie :)
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2013, 21:17 przez maly89, łącznie zmieniany 1 raz.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W Grudziądzu trasa jest trudna, oby tylko wiatr był sprzyjający :usmiech: Mam nadzieje, że uda mi się poprawić swoją życiówkę :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ