@Lok - Dzięki

Ostatni raz ważyłem się po świętach, w poniedziałek i było to 103kg. Po zawodach ważyłem się dopiero po nawodnieniu i po posiłku. Było to 102,8kg. Nie robiłem żadnych dodatkowych ćwiczeń, bo nie miałem już czasu, który mógłbym poświęcić na taką aktywność.
@saper - Ja rozumiem krytykę dotyczącą techniki, czy treningu w ogóle. Dlaczego jednak czuję się atakowany zupełnie bez sensu? Tak, jestem 31 letnim facetem, ważącym ciągle ponad 100 kg, który jednak potrafi przebiec 21km. Sugerujesz, że nie byłem przygotowany - otóż byłem, bo wykonałem sumiennie 53 treningi. Te 21km mogłem przebiec już 3 tygodnie temu i wtedy rzeczywiście można by mi zarzucić brak cierpliwości. Ja tymczasem zrealizowałem plan. Psu na budę to by był 3 miesięczny wysiłek wyrzucony w błoto z powodu jakichś lęków przed słabym rezultatem. Wolę moje 2:38:39 niż ciągle treningi bez żadnych efektów. W IT mamy zasadę, że lepiej częściej publikować, nawet niedoskonałe programy pełne błędów niż ciągle zwlekać i dopieszczać aplikację w nieskończoność. Wszystko dlatego, że publikacja kończy pewien etap i jednocześnie wyznacza kolejny.
Wiem, że jeśli za 2 miesiące zachce mi się kolejnego półmaratonu, to po prostu go sobie pobiegnę. Tu chodzi o motywację, o zyskanie pewności siebie, o świadomość faktu, że jestem w stanie coś doprowadzić od początku do końca, nawet w niesprzyjających warunkach. Tragedią tych zawodów był dla mnie brak organizacji w kluczowym tygodniu, a nie sam bieg, który był przyjemny. Po prostu nie wyszło tak jak zakładałem w najlepszym scenariuszu.
Nie czuję w tym dystansie żadnej magii, żebym się przejmował debiutem. Jeśli natomiast chodzi o kontuzje, to owszem, jeśli Cię to pocieszy i wspomoże twoje teorie, to prawy pośladek mam lekko bolący.
@krunner - 5km biegam obecnie w 32 minuty, 10km w 66 minut. Najpierw oczywiście zejdę jak mówisz poniżej 30 i 60, ale sądzę, że to kwestia max 2 miesięcy. Potem do końca sezonu chcę zaatakować czasy o jakich pisałem wcześniej, żeby na przyszły sezon mieć dobrą bazę pod połówkę w ~2h. Co z tego wyjdzie, to zobaczymy
Na pewno uspokoję wszystkich przerażonych i zdegustowanych moimi obecnymi poczynaniami, że nie planuję maratonu w ciągu 2 najbliższych lat
Poznań wg runkeepera:
1 7:25
2 7:33
3 7:29
4 7:35
5 7:26
6 7:03
7 6:55
8 7:11
9 7:00
10 7:15
11 7:30
12 7:02
13 7:16
14 7:22
15 7:32
16 7:56
17 7:09
18 7:03
19 7:05
20 7:14
21 7:24