wolf1971 pisze: Ciężko usiedzieć na tyłku i wyleczyć kontuzję... Samo chodzenie obciąża achillesa, a co dopiero wspinanie... Tak na marginesie: jak wytrzymać ból przy takim ćwiczeniu? Jak w ogóle je wykonać?
Bo chyba rozmawiamy o różnych poziomach zapalenia achillesa. Moje nie jest bolesne. Przy tego typu ćwiczeniach jest "uciążliwie odczuwalne". Gdyby nie to, że przed tygodniem olałem ten lekki ból i po 7 km (do 5tego ledwo czułem - nawet myślałem, że po prostu rozbiegałem) z trudem doczłapałem do domu i kulałem przez 3 dni to bym się wogóle tym nie przejmował.fotman pisze:Co ciekawe, wykonuje się je właśnie tak, by achillesy bolały. Jeżeli w trakcie wykonywania ćwiczenia nie czuje się bólu, należy zwiększyć obciążenie.
Tak w ogóle to jestem coraz bardziej zakręcony w temacie achillesów i nadal nie wiem, czy ćwiczyć go czy oszczędzać.