Zastanawiam sie nad uczestnictwem w Cracovia Maraton, niestety jest on na 3 dni przed matura i nie wiem czy po maratonie w ciagu tych kilku dni dojde do siebie i bede w stanie napisac ten egzamin na jakas znosna ocene . Bylby to moj debiut na tym dystansie. Co sadzicie o takim pomysle? Czy wystartowac czy lepiej dac sobie z tym spokoj i poczekac na jakis maraton po maturze?
A pomyśl sobie tak : jak dam rade przebiec maraton to nie dam rady zdać matury???
Ja w tym roku również zdaje mature i myśle że dzień przed maturą napewno pobiegam przynajmniej godzine żeby dodać sobie pewnośći siebie i troche odreagować ten stres .
A przez trzy dni powinienes dojsc do siebie .Przeciez nie biegasz od miesiaca tylko przygotowujesz sie do niego napewno znacznie dłuzej.
Powodzenia w maratonie i na maturze !!!
Trzymam kciuki!!!
Zastanawialem sie nad Wrockiem, ale z powodow problemow z kolanem odpuscilem sobie praktycznie cale ferie i obawiam sie ze w ciagu miesiaca nie jestem w stanie sie przygotowac Ale 6 tygodni to juz co innego Narazie dochodze do siebie po niedzielnym debiucie w Krakowie
Już się pogubiłem, w jakim systemie zdaje się dzisiaj matury. Maraton byłby chyba nie wskazany na 3 dni przed maturą z baletu klasycznego. 23 maja jest maraton w Łodzi
Ja zdaje w starym systemie
Do Lodzi to troszeczke za daleko A z Katowic do Krakowa nie jest az tak daleko A 24 albo 25 mam jeszcze ustna mature Wiec w moim przypadku Lodz odpada.
Po takim wysiłku krew szybciej będzie krążyć napewno przez kilka dni - o powinno polepszyć ukrwienie mózgu i od razu lepsze myślenie na maturze. Poza tym sprawdzisz jak tam twoje tętno startowe - na maturze na pewno troszkę skoczy do góry
Blinded by the light ... another runner in the night
[url]http://www.dystans.krakow.pl[/url]