Komentarz do artykułu Nie masz motywacji? Biegaj z przyjacielem!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Problemem dla początkujących może być, gdy sami nie będą chcieli, tylko się podczepią pod kogoś. Osobiście chciałem trenować w klubie sprinty, kolega mnie podjarał, zaczęliśmy chodzić razem, zawsze to jakoś fajniej. Po miesiącu koledze się znudziło i przestał się pojawiać, ja wytrzymałem jeszcze z miesiąc i też jakoś się odechciało tak męczyć
Moja znajoma też kiedyś się chwaliła, że zaczęła biegać, z koleżanką. Jak się potem dowiedziałem to pobiegły 500m zmęczyły się i przeszły do marszu. No i tak pół godziny pospacerowały gadając i wróciły do domu.
Fakt, że opisałem podejście młodych ludzi, którzy ogólnie są "zmienni", ale taki towarzysz może czasem zaszkodzić.
Dla mnie bieganie z kimś jest super, jeśli biegniemy dla siebie, a towarzystwo to tylko miły dodatek.
P.S. Jaka zima? 2 razy śnieg widziałem tej zimy po kilka godzin. Temperatura 2-3 stopnie w nocy gdy biegam
Ach ja biedny, siły biegowej nie zrobie 

Moja znajoma też kiedyś się chwaliła, że zaczęła biegać, z koleżanką. Jak się potem dowiedziałem to pobiegły 500m zmęczyły się i przeszły do marszu. No i tak pół godziny pospacerowały gadając i wróciły do domu.
Fakt, że opisałem podejście młodych ludzi, którzy ogólnie są "zmienni", ale taki towarzysz może czasem zaszkodzić.
Dla mnie bieganie z kimś jest super, jeśli biegniemy dla siebie, a towarzystwo to tylko miły dodatek.
P.S. Jaka zima? 2 razy śnieg widziałem tej zimy po kilka godzin. Temperatura 2-3 stopnie w nocy gdy biegam


- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Bo rozumiem, że sensowne jest tylko WB3 lub stężenie mleczanu.gocu pisze:Oho, zima faktycznie dała się we znaki... Już się sensowne tematy kończą i trzeba o jakichś bzdurkach pisać.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
f.lamer pisze:nie śledzę dokładnie jej kariery, ale podejrzewam triatlon albo górskie ultra.
teraz wszyscy startują w triatlonie albo górskim ultra


I koniecznie w papuciach do "biegania naturalnego"

Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- Dorotka Gonitwa
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 346
- Rejestracja: 23 wrz 2009, 17:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: z kalkulatora
Startowała tyle, że skok przez gilotynę. Chyba jednak źle jej szło.Eeee, a gdzie ona startuje ?

- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Ale przecież Maria Antonina na pewno nie podąża za tłumemf.lamer pisze:nie śledzę dokładnie jej kariery, ale podejrzewam triatlon albo górskie ultra.
teraz wszyscy startują w triatlonie albo górskim ultra

Ale poważnie to chciałeś to zgrabnie i inteligentnie spuentować, a zgadzam się z Liściastym, że było walnięcie kapciem w żyrandol

Przecież jeżeli ktoś szuka motywacji, ma zastój, to może szukać towarzystwa i wsparcia i to jest naturalne,
a powiedzonko MA (jej przypisywane) było niedorzecznością.
krunner
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Takie tam gadanie... To znaczy - może ma pewne zastosowanie, biorąc pod uwagę, że u większości ludzi przeważają skłonności ekstrawertyczne, bardziej lubią przebywać z kimś, niż samemu. Ale myślę, że łatwiej jest regularnie biegać osobom, które cieszą się z przebywania wyłącznie ze sobą.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
nie całkiem niedorzeczne to było zważywszy na francuskie "ciastkowe prawo"krunner pisze:a powiedzonko MA (jej przypisywane) było niedorzecznością.
a puentowałem tytuł, nie treść artykułu
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…