Strzelanie w kostce

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
kamik81
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 01 kwie 2013, 15:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam forumowiczów

Zbliża się sezon na bieganie, dla mnie tak naprawdę drugi w życiu (a mam 31 lat) :)
Chciałbym rozwiązać problem, który w zeszłym sezonie, kiedy kupiłem buty i zacząłem biegać, ograniczył mi możliwości treningu.

Chodzi mi o strzelanie w stawie skokowym, bardzo często strzela mi prawej w kostce, często też przy chodzeniu itp, nigdy to mi nie sprawiało problemu, nie miałem też kłopotów z graniem w kosza czy czymkolwiek innym. Jednak wygląda na to, że powtarzalność ruchów przy dłuższym biegu nie idzie w parze z moją dolegliwością. Samo strzelanie nie boli, jest co najwyżej irytujące (dlatego też nigdy nie uważałem że coś jest ze mną specjalnie nie tak - niektórym po prostu bardziej strzelają stawy, tak uważałem), niestety na drugi dzień po treningu staw jest obolały - a to już znak że jest źle. Przez całą zimę strzelanie utrzymywało się, np. przy chodzeniu.
Lewa kostka też czasem sobie strzeli, ale nie mam z nią takich kłopotów.

Pod koniec tej zimy zauważyłem, że strzela mi coraz mniej. Uczepiłem się tego spostrzeżenia i staram się teraz nie obciążać tej kostki, chodzić delikatnie, wykorzystać to że coś idzie ku dobremu. Tylko że obawiam się, że pierwszy bieg, obciążę nogę, i będzie powtórka z rozrywki.

Mam za sobą rentgen i USG - nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Pozostał mi rezonans magnetyczny. Jednak cokolwiek on wykaże, raczej będę starał się uniknąć ingerencji chirurgicznej. A może nie jest potrzebna? Skoro nieobciążona kostka zalecza się, to może są jakieś diety, ćwiczenia, sposoby, żeby sobie z tym poradzić?

Jeżeli ktoś potrafi doradzić, to z góry dzięki za pomoc!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ