Prosze jeśli coś wiecie na ten temat napiszecie. A może to od tego że gdy biegam na maxa a prawą noge mam silniejszą to lewa za bardzo cierpi na tym ?????
Scięgno Ahilesa
- kichol
- Wyga

- Posty: 112
- Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krotoszyn
Prosze jeśli coś wiecie na ten temat napiszecie. A może to od tego że gdy biegam na maxa a prawą noge mam silniejszą to lewa za bardzo cierpi na tym ?????
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
-
zeusik
- Stary Wyga

- Posty: 167
- Rejestracja: 07 lis 2003, 15:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: podlaskie
mam to samo
najczesciej robi sie to gdy biegasz na asfalcie sprinty ( na palcach ) nie na calych stopach
probuj przed kazdym treningiem rozciagac miesien lydki a po biegu schladzaj go zimna woda badz lodem , pomasuj go troche
ja osobiscie nie widze innych przyczyn ,zwlaszcza ze mam te sama dolegliwosc
najczesciej robi sie to gdy biegasz na asfalcie sprinty ( na palcach ) nie na calych stopach
probuj przed kazdym treningiem rozciagac miesien lydki a po biegu schladzaj go zimna woda badz lodem , pomasuj go troche
ja osobiscie nie widze innych przyczyn ,zwlaszcza ze mam te sama dolegliwosc
zeusik
- lezan
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 555
- Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Australia
To co przedstawiliscie to typowe objawy zapalenia Achillesa. Co pomaga to- rozciaganie sciegna, przed i po biegu (rozciaga sie sciegno podbnie jak lydke ale z noga ugieta w kolanie), oklady z lodu, srodki przeciwzapalne, zmniejszenie kilometrazu i unikanie robienia szybkosci i biegow pod gore, czyli generalnie biegania na palcach. Wychodzenie z tej dolegliwosci trwa niestety dlugo, doslownie miesiacami.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
- Pit
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Ja to ma od wiosny 2000. Zrobiłem prawie 2.5 roku przerwy potem jak juz biegąłem to i miesiąc fizykoterapii zaliczyłem i mnóstwo masci no i teraz biegam więcej niz kiedykolwiek i achillesy bolą ale je olewam. To znaczy nie całkiem bo i chłodzę i rozciągam i masuje ale bolec nie przestają.
A przy okazji usg nic nie wykazuje, kazdy ortopeda zmysla jakieś inne bzdury.
A przy okazji usg nic nie wykazuje, kazdy ortopeda zmysla jakieś inne bzdury.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
W miarę upływu zeszłego sezonu ścięgno bolało coraz bardziej, czasem trzeba było redukować treningi (tylko truchtać) zimą nie przemęczałem się, jak na razie po wznowieniu treningów Achilles nie boli tylko chwilami go czuję, mam nadzieję, że tak już zostanie.....
- kichol
- Wyga

- Posty: 112
- Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krotoszyn
Dzięki za podpowiedzi napewno spróbuje tego co radzicie, ale jak mówicie że to jest przewlekły ból i będę musiał się leczyć miesiącami to jestem załamany bo nie będę odczuwał przyjemności z biegania
Szkoda że mi się to zrobiło ale napiszcie jeszcze coś jak to zmiejszyć ten ból
Szkoda że mi się to zrobiło ale napiszcie jeszcze coś jak to zmiejszyć ten ból
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
-
proto
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
kichol bez paniki , zmniejsz objetosc i intensywnosc treningu
- zastosuj porady Lezana (rozciaganie!) i glowa do gory .
Ze swego doswiadczenia wiem, ze po 2 miesiacach mozesz
zapomniec o achillesie i cieszyc sie bieganiem ...
- zastosuj porady Lezana (rozciaganie!) i glowa do gory .
Ze swego doswiadczenia wiem, ze po 2 miesiacach mozesz
zapomniec o achillesie i cieszyc sie bieganiem ...
[i]swim - bike - run [/i]
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
U mnie te problemy trwaly dosc krotko . Najskuteczniejsza byla diadynamika i podkladka z korka pod piete .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Pit
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
diadynamik brałem, podkładki mam zelowe, nie biegałem 30 miesięcy, rozciągałem, mroziłem, smarowałem tak, ze aż dostałem uczulenia na NLP, masaże, laser, magnetron, rower, basen itd
Efektu w zasadzie nie ma.
Efektu w zasadzie nie ma.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- herson
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Wróciłem!!
A więc tak - z achillesem nie ma żartów, wiem to z własnego doświadczenia, kiedyś myślałem że mi samo przejdzie ( na 3-4 miesiące przestałem całkowicie biegać ) ale niestety, ból powrócił ze zdwojoną siłą.
Został mi lekarz, co dziwne USG u mnie NIC nie wykazało ale dostałem skierowanie na rehabilitację po której szczerze mówiąc nie widziałem żadnej różnicy.
Rzeczywiście korek pod piętą odciążył trochę ścięgno ale po kilku próbach biegania i przestawania z powodu bólu zaprzestałem biegać w ogóle i na ponad rok przeskoczyłem na rower i na nim biłem rekordy.
Na początku roku zacząłem znowu i czuję pewien dyskomfort, nie jest to ból, czasami bardzo rzadko po biegu lekko drętwiej mi noga w tym miejscu ale, odpukać, jak do tej pory jest ok.
Jeszcze raz mówię, nie kolana, nie staw skokowy, ale Achilles to jest dopiero uciązliwy - możecie mi wierzyć!!
A więc tak - z achillesem nie ma żartów, wiem to z własnego doświadczenia, kiedyś myślałem że mi samo przejdzie ( na 3-4 miesiące przestałem całkowicie biegać ) ale niestety, ból powrócił ze zdwojoną siłą.
Został mi lekarz, co dziwne USG u mnie NIC nie wykazało ale dostałem skierowanie na rehabilitację po której szczerze mówiąc nie widziałem żadnej różnicy.
Rzeczywiście korek pod piętą odciążył trochę ścięgno ale po kilku próbach biegania i przestawania z powodu bólu zaprzestałem biegać w ogóle i na ponad rok przeskoczyłem na rower i na nim biłem rekordy.
Na początku roku zacząłem znowu i czuję pewien dyskomfort, nie jest to ból, czasami bardzo rzadko po biegu lekko drętwiej mi noga w tym miejscu ale, odpukać, jak do tej pory jest ok.
Jeszcze raz mówię, nie kolana, nie staw skokowy, ale Achilles to jest dopiero uciązliwy - możecie mi wierzyć!!
- kichol
- Wyga

- Posty: 112
- Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krotoszyn
Coś chyba mi się wydaje, że mi przechodzi nie czuje już bólu przy chodznieniu dzis spróbuje pobiegać po 4 dniowej przerwie ale nie wiem pewnie się nie będę forsował za bardzo żeby nie pogorszyć. Mieliście racje że to potrzyma jakiś miesiąc i przejdzi w końcu mam jeszcze młody organizm
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
- kichol
- Wyga

- Posty: 112
- Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krotoszyn
Scięgno dalej daje się w znaki po krótkiej przerwie gdy nie bolało wcale, ale teraz znów nie moge na maxa biegać na zawodach. Teraz nie wiem może to wina butów (NB 830) może związane z tym jak stawiam stope. Aha i najgorsze jest to jak długo siedze np godzien i zaraz bym chciał gdzieś pobiegnąć to wtedy czuje dość mocny ucisk. Pomóżcie......... 
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
- Pit
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
NB830 to nie są buty na regularny trening. Ja je używam jako startowe bo są lekkie i z miękkim wierzchem ale mają słabszą amortyzację i raczej na trening polecał bym cos masywniejszego.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- kichol
- Wyga

- Posty: 112
- Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krotoszyn
Na zawodach używam startówki adidasa ale myślałem że Nb830 mają odpowiednią amortyzacji gostek w sklepie dla biegaczy mi powiedział
,że są dobre do treningów na zawodach raczej mi się za wolno biega bo są za miękie i nie idzie pożadnie się rozpędzic tak jak to jest w przypadku cienkich spodów startówke. Dzięki że mi o tym mówisz ale teraz już a za późno bo już kasy nie ma na inne.
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
- meryt
- Stary Wyga

- Posty: 228
- Rejestracja: 08 mar 2004, 22:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
przed pierwszym maratonem zafundowałem sobie startówki ,dwa treningi na asfalcie żeby rozbiegać wystarczyły poczułem Achillesa ale zlekceważyłem.Wystartowałem w 2 CM i po połowie zszedłem z trasy.Nie pomagały tabletki,maści naświetlania wypadły 4 miesiące pozostał rower,basen i mam taką maszynę imitującą bieganie/można się zmęczyć/.Po 4 miesiącach rozpocząlem bardzo nieśmiało w lesie asfalyu i betonu zero.Za radą zaprzyjażnionego lekarza biegałem po krętych ścieżkach aby wzmocnić stopy i kolana.Pojawiający się ból likwidowałem lodem.W Poznaniu zaliczyłem maraton b.asekuracyjnie 4.05,w treningu jesienno zimowym zrezygnowalem z podbiegów i szybkich przyspieszeń.W Wrocławiu był kolejny maraton 10 min.szybszy ale ścięgno czuje zmusza mnie do ostrożności.Startówki dałem młodszemu koledze a asfalt i bruk zostawiam tylko na zawody.Pozdrawiam bądż czujny i wierz w sukces.
grupa biegowa www biegajznami.pl

