maksio97 - komentarze
Moderator: infernal
- pawelkolejarz
- Stary Wyga
- Posty: 179
- Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
- Życiówka na 10k: 42:00
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć. Widzę, że urazy Cię nie omijają. Złamany kciuk, później ręka. Mimo to dalej biegasz, więc super. Rozumiem, że cel dalej jest taki sam. 3:20/3:30/1km? Myślisz też o jakimś starcie na 5/10km. Czy nastawiasz się konkretnie na ten dystans? W każdym razie życzę Ci powodzenia, wytrwałości i wesołych świąt. Pozdrawiam.
Zapomniałbym. No i jak poszły Ci te próbne testy z Operonu?
Zapomniałbym. No i jak poszły Ci te próbne testy z Operonu?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
- Lokalizacja: Warszawa
W maju pobiegłem w Biegu Ursynowa, 25:30/5 km. Ale teraz chciałbym się skupić na małych dystansach, tak żeby mieć dobrą podstawę dla wyników na 5/10 km.
Nie obchodzę Bożego Narodzenia, ale i tak dzięki za życzenia
Testy dobrze mi poszły. Z polskiego 90% (dzięki rozprawce), z historii trochę gorzej, za to z matmy i angielskiego podstawowego 100%. Reszta to trochę powyżej 90%. A tobie?
Nie obchodzę Bożego Narodzenia, ale i tak dzięki za życzenia
Testy dobrze mi poszły. Z polskiego 90% (dzięki rozprawce), z historii trochę gorzej, za to z matmy i angielskiego podstawowego 100%. Reszta to trochę powyżej 90%. A tobie?
- pawelkolejarz
- Stary Wyga
- Posty: 179
- Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
- Życiówka na 10k: 42:00
- Życiówka w maratonie: brak
Jak nie świąt, to wesołego końca roku
Bez szału w porównaniu do Twoich wyników. Z matmy 27/30, z polskiego straciłem gdzieś 3 punkty, z Historii i WOSU tylko 21/30, z angielskiego z podstawy coś ok. 30/40, a z rozszerzenia 35/40.
Bez szału w porównaniu do Twoich wyników. Z matmy 27/30, z polskiego straciłem gdzieś 3 punkty, z Historii i WOSU tylko 21/30, z angielskiego z podstawy coś ok. 30/40, a z rozszerzenia 35/40.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
- Lokalizacja: Warszawa
No, ale i tak nieźle. Powyżej przeciętnej Coś ci ten poziom podstawowy z angielskiego nie wyszedł. A historia była dość trudna.
Mile spędzonego czasu z rodziną życzę ci w takim razie
Mile spędzonego czasu z rodziną życzę ci w takim razie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rydułtowy woj.Śląskie
Kurde z tego co czytam to Ci gratuluje, że dajesz rady wstawać rano i biegać dla mnie to wielki problem by pogodzić bieganie rankiem i następnie szkoła..
Heh.. nie jesteś sam, ja mam podobne problemy co do robienia ćwiczonek w domu ale jakoś daję radę
Heh.. nie jesteś sam, ja mam podobne problemy co do robienia ćwiczonek w domu ale jakoś daję radę
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
- Lokalizacja: Warszawa
Raz w tygodniu daję radę, ale to wtedy, gdy idę na 9.40. Wstaję wtedy zwykle przed szóstą, wychodzę tak o 6.40 i jakoś się to wszystko domyka. A do szkoły mam rzut beretem
Widzę, że ty też nieźle pracujesz. Z półmaratonem w maju nie będziesz miał problemu, tylko staraj się wysypiać Znam ten ból głowy od niewyspania. Jedynym lekarstwem na to jest pójście spać lub... wyjście pobiegać.
Widzę, że ty też nieźle pracujesz. Z półmaratonem w maju nie będziesz miał problemu, tylko staraj się wysypiać Znam ten ból głowy od niewyspania. Jedynym lekarstwem na to jest pójście spać lub... wyjście pobiegać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rydułtowy woj.Śląskie
Ja mam 2 razy na 9:45 lecz autobusem dojeżdżam do szkoły i to tak nie za bardzo by mi się kalkulowało, trochę za mało czasu, chyba, że na prawdę szybko bym wstał, a w to wątpię ;p
Gratulacje tysiaka już całkiem ładny dystans przebiegnięty, no to już pewnie kolejny tysiak do końca roku jak nie wcześniej.
15km planujesz za tydzień, ja mam zaplanowane 90' ile przebiegnę to wyjdzie w praniu ^^
Pozdrówki i powodzenia
Gratulacje tysiaka już całkiem ładny dystans przebiegnięty, no to już pewnie kolejny tysiak do końca roku jak nie wcześniej.
15km planujesz za tydzień, ja mam zaplanowane 90' ile przebiegnę to wyjdzie w praniu ^^
Pozdrówki i powodzenia
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
- Lokalizacja: Warszawa
Te 15 km to takie luźne plany, typu "a może". Jak wyjdzie - to zależy od warunków, samopoczucia i ograniczeń czasowych
A co do rannego wstawania, to wszystko kwestia chęci. Ważne, żeby wcześnie pójść spać.
A co do rannego wstawania, to wszystko kwestia chęci. Ważne, żeby wcześnie pójść spać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rydułtowy woj.Śląskie
Jednak, póki szkoła to sobie daruje bieganie rankiem, czasem zbyt późno kończę szkołę by się ogarnąć i iść szybko spać.
Heh.. biegać na bosaka, you are mad? ;d
Heh.. biegać na bosaka, you are mad? ;d
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
- Lokalizacja: Warszawa
Nie, I'm crazy :P To jest jednak niesamowite doświadczenie. Jutro idę biegać rano. Ile wyjdzie - to się zobaczy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rydułtowy woj.Śląskie
Ja może dopiero za rok spróbuje na bosaka ;d widziałem, że dziś Ci się udało 15km pobiegnąć, dobra robota a cóż, mi też wymaga coś dziś pobiegać, może też jakieś 15km, chociaż dziś słabsza forma..
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
- Lokalizacja: Warszawa
Wiosna, lato, jesień - to świetne pory, żeby znaleźć kawałek trawy bez szkieł i innych złych rzeczy i spróbować przebiegnąć się boso. W zimę jest już ciężej. I jak z tym bieganiem twoim wczorajszym?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rydułtowy woj.Śląskie
Mieszkam w mieście i tutaj mam 0 biegowych ścieżek w terenie wszystko po asfalcie ;( a tak bym sobie chciał pobiegać w lesie ;< jeszcze nigdy nie miałem takowej okazji..
Hmm.. bieganie było ;p tylko, że nie skończone i kontuzji się nabawiłem ;( przepraszam, że z takim opóźnieniem odpisuje ;<
Hmm.. bieganie było ;p tylko, że nie skończone i kontuzji się nabawiłem ;( przepraszam, że z takim opóźnieniem odpisuje ;<
- miszcz95
- Stary Wyga
- Posty: 231
- Rejestracja: 26 mar 2012, 20:38
- Życiówka na 10k: 00:48:20
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koło
Podziwiam za bieganie rano Też miałem taki zamiar dzisiaj. Zasnąłem gdzieś przed 22 i ustawiłem budzik na 5 rano. Tyle z tego wyszło, że przed chwilą wstałem, włączyłem kompa a biegać pójdę wieczorem jak zwykle