Pozwól, że zapytam
(w poście będzie zawarta poniekąd negatywna opinia o lekarzach
)
Przyszedłeś do lekarza z jakimiś badaniami, czy on sobie tak po prostu popatrzył, podotykał kolano i po wywiadzie stwierdził, że "przeziębiło" Ci się kolano?
Nie chce udawać, że jestem mądrzejszy od lekarza, ale czasami oni są takimi ignorantami, że to się w pale nie mieści, a człowiek - głównie z racji strachu o zdrowie - nawet nie zastanawia się na słusznością diagnozy. Pytam, bo może powiedziałeś mu, że biegasz (a jest zimno) i facet długo się nie zastanawiał i powiedział "coś" by udać, że coś wie. Przeciążenia kolana też mi się zdarzają, ale to puszcza po kilku dniach...
Pamiętaj, że cały czas się można spotkać na forach z lekarzami, którzy nas nie potrafią zrozumieć i zadzierają nosa do góry tylko dlatego, że mają tytuł i dają jedno zalecenie: "Proszę przestać biegać". Po tego typu rzeczy to nie trzeba chodzić do lekarza, bo człowiek sam przecież wie, że jak coś go boli, to znaczy, że wymaga odpoczynku.