ITBS - moje boje
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
zamówiłem jeszcze taka gume póżniej na wzmocnienie http://www.youtube.com/watch?v=sb1ceBhRrlE
Jeszcze jedno pytanko bo wczoraj przeczyałem cały wątek ,ale nie znalazłem wzmianki o tym .Czy drugą czyli zdrową noge też masować przy okazji czy jednak skupić się na chorej w 100% ?
Jeszcze jedno pytanko bo wczoraj przeczyałem cały wątek ,ale nie znalazłem wzmianki o tym .Czy drugą czyli zdrową noge też masować przy okazji czy jednak skupić się na chorej w 100% ?
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 04 wrz 2012, 11:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Miałem nadzieję że nie będę musiał tutaj umieszczać jakiegokolwiek wpisu..... jednak muszę.
Zacząłem rolować na butelce po coli. Mam jednak do was pytanie. Jak długo, intensywnie należy to robić bo nie chce przesadzić. Nie napełniam do końca butelki i z założenia chce około 2-3 minut na nogę jednak po 30 sekundach do minuty zaczyna tak boleć, że prawie łzy same napływają do oczu. I tutaj chciałem zapytać czy tak to ma wyglądać???
Zacząłem rolować na butelce po coli. Mam jednak do was pytanie. Jak długo, intensywnie należy to robić bo nie chce przesadzić. Nie napełniam do końca butelki i z założenia chce około 2-3 minut na nogę jednak po 30 sekundach do minuty zaczyna tak boleć, że prawie łzy same napływają do oczu. I tutaj chciałem zapytać czy tak to ma wyglądać???
-
- Wyga
- Posty: 110
- Rejestracja: 18 wrz 2012, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A rolujesz sam mięsień naprężacz powięzi szerokiej czy całe pasmo?
Mnie to cholerstwo też dopadło - wczoraj miałem trening i około 25 min biegu spokojnego ból, przebiegłem jeszcze 2 km ale ból był nie do zniesienia - i co ciekawe w lewej nodze ból silny w prawej lżejszy a wiec mam dwie nogi bo rehu. Boli dziś bardzo, najbardziej gdy leżę na boku i lekko podniosę nogę(tak jak do ćwiczeń wzmacniających - ból jest mega ostry wtedy.
Cóż teraz 2-3 dni smaruje NLPZ i odpoczynek a potem rozluźnianie, wzmacnianie i rozciąganie.
NAJGORSZE jest to że w Lipcu mega ważny sprawdzian na 1000m a tu forma nie błyszczy i jeszcze kontuzja uniemożliwiająca treningi. Mam pytanie do Was gdybym przez 2-3 tyg nie wyleczył tego cholerstwa to a jaki inny sposób mogę ćwiczyć kondycję pod dystans 1000m?(dodam iż na rowerze bólu nie ma, nie wiem jak na basenie).
Mnie to cholerstwo też dopadło - wczoraj miałem trening i około 25 min biegu spokojnego ból, przebiegłem jeszcze 2 km ale ból był nie do zniesienia - i co ciekawe w lewej nodze ból silny w prawej lżejszy a wiec mam dwie nogi bo rehu. Boli dziś bardzo, najbardziej gdy leżę na boku i lekko podniosę nogę(tak jak do ćwiczeń wzmacniających - ból jest mega ostry wtedy.
Cóż teraz 2-3 dni smaruje NLPZ i odpoczynek a potem rozluźnianie, wzmacnianie i rozciąganie.
NAJGORSZE jest to że w Lipcu mega ważny sprawdzian na 1000m a tu forma nie błyszczy i jeszcze kontuzja uniemożliwiająca treningi. Mam pytanie do Was gdybym przez 2-3 tyg nie wyleczył tego cholerstwa to a jaki inny sposób mogę ćwiczyć kondycję pod dystans 1000m?(dodam iż na rowerze bólu nie ma, nie wiem jak na basenie).
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 04 wrz 2012, 11:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeżdżę po butelce całym bokiem od kolana prawie po pośladek. Najbardziej boli (także po ćwiczeniu) odcinek przy kolanie. Zastanawiam się czy to normalne. Nie biegam już dwa tygodnie. Myślałem ze przejdzie samo skye widzę że tak przyjemnie nie będzie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może bieganie w basenie, znane również jako aquarunning, rolki (inline skate)? Rower może pogłębić twój problem, bo kolarze również cierpią na ITBS m.in. od złego ustawienia siodełka.banan19 pisze: Mam pytanie do Was gdybym przez 2-3 tyg nie wyleczył tego cholerstwa to a jaki inny sposób mogę ćwiczyć kondycję pod dystans 1000m?(dodam iż na rowerze bólu nie ma, nie wiem jak na basenie).
-
- Wyga
- Posty: 110
- Rejestracja: 18 wrz 2012, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I mam problem bo tych sportów za wiele nie ma, aquarunning ciekawa sprawa pierwsze słyszę, ale czy pasmo nie odzywało by się podczas takiej rekreacji? Zastanawiająca sprawa jest taka, że przez 8 lat gry w piłkę nożna gdzie biegania mało nie było ten problem ani razu się nie pojawił - przyczyne upatruję w tym, że podczas biegania normalnego ruch jest ciągle taki sam i cały czas do przodu a podczas piłki to są zwroty, mięśnie zażywają innych ruchów. Może czas powrócić do tego sportu?
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja jak roluje na tej piankowej rolce kontuzjowną nogę to w pewnym miejscu czuje jest taka górka jak jakaś koleina i bul przy tym ,dziwne bo na drugiej nodze nie ma tej koleiny i mały buł czy to by był ten cały mięsien ,ścięgno ITBS ?
p.s jadę już 4dzień rolka ćwiczenia i musze powiedzieć ,że jest widoczna poprawa aż się boje co będzie za kilka tygodni ))
p.s jadę już 4dzień rolka ćwiczenia i musze powiedzieć ,że jest widoczna poprawa aż się boje co będzie za kilka tygodni ))
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
Ja tylko napisze, ze gdy rolowalem pasmo to bolalo i nic nie pomagalo. Gdy zaczalem rolowac sam miesien to nie bolalo i pomoglo bardzo szybko, w kilka dni. Jesli ktos chce wiecej info to moje posty na ten temat sa na 16 stronie tego watku. Zycze powrotu do zdrowia !
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
saper pisze:Ja tylko napisze, ze gdy rolowalem pasmo to bolalo i nic nie pomagalo. Gdy zaczalem rolowac sam miesien to nie bolalo i pomoglo bardzo szybko, w kilka dni. Jesli ktos chce wiecej info to moje posty na ten temat sa na 16 stronie tego watku. Zycze powrotu do zdrowia !
ale hardcore troche to robiłeś bo biegałeś przy tym jeszcze po 10km robiłeś ja nie wiem od jakiego dystansu zacząć i po jakim czasie wrócić do biegania czy czekać do tych 6tg jak np. będzie wsjo ok po 3tyg ?
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Mam podobne odczucia,od 6 tygodni zarzynam sie rolowaniem ,cale udo mnie boli a efekty niewielkie.Od tego tygodnia zamierzam tylko masowac i zobaczymy co bedzie.saper pisze:Ja tylko napisze, ze gdy rolowalem pasmo to bolalo i nic nie pomagalo. Gdy zaczalem rolowac sam miesien to nie bolalo i pomoglo bardzo szybko, w kilka dni. Jesli ktos chce wiecej info to moje posty na ten temat sa na 16 stronie tego watku. Zycze powrotu do zdrowia !
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
mnie boli od dwóch dni biodro tak jakby zakwasy ,ale nie puszcza może dlatgeo ,że zrobiłem wspięcia na schodach ,lub od ćwiczeń z gumą rozciągam nogi leżąc.Nie wiem czy wzmacniać teraz czy po całym cyklu rolowań itp ,kupiłem również poduszki stabilizacyjne ,ale nie wiem kiedy ich użyć może ktoś coś podpowiedziec .Kiedy zacząć takie ćwiczenia wzmacniające i na rónowagę ?
-
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 05 lut 2013, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja męczę się z ITBS już 4-ty miesiąc i próbowałem różnych metod pozbycia się tego cholerstwa a rolowanie pasma wcale nie pomagało.jakub738 pisze:Mam podobne odczucia,od 6 tygodni zarzynam sie rolowaniem ,cale udo mnie boli a efekty niewielkie.Od tego tygodnia zamierzam tylko masowac i zobaczymy co bedzie.saper pisze:Ja tylko napisze, ze gdy rolowalem pasmo to bolalo i nic nie pomagalo. Gdy zaczalem rolowac sam miesien to nie bolalo i pomoglo bardzo szybko, w kilka dni. Jesli ktos chce wiecej info to moje posty na ten temat sa na 16 stronie tego watku. Zycze powrotu do zdrowia !
Przypadkowo jakieś 2-tyg zauważyłem, że najlepsze efekty dają mi.....przysiady.
Zwykłe, najzwyklejsze przysiady ze hantlami, sztangą lub bez.
Po serii przysiadów charakterystyczny tępy ból w okolicy kolana zmniejszał się praktycznie od razu!
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
SłabyBiegacz pisze:Ja męczę się z ITBS już 4-ty miesiąc i próbowałem różnych metod pozbycia się tego cholerstwa a rolowanie pasma wcale nie pomagało.jakub738 pisze:Mam podobne odczucia,od 6 tygodni zarzynam sie rolowaniem ,cale udo mnie boli a efekty niewielkie.Od tego tygodnia zamierzam tylko masowac i zobaczymy co bedzie.saper pisze:Ja tylko napisze, ze gdy rolowalem pasmo to bolalo i nic nie pomagalo. Gdy zaczalem rolowac sam miesien to nie bolalo i pomoglo bardzo szybko, w kilka dni. Jesli ktos chce wiecej info to moje posty na ten temat sa na 16 stronie tego watku. Zycze powrotu do zdrowia !
Przypadkowo jakieś 2-tyg zauważyłem, że najlepsze efekty dają mi.....przysiady.
Zwykłe, najzwyklejsze przysiady ze hantlami, sztangą lub bez.
Po serii przysiadów charakterystyczny tępy ból w okolicy kolana zmniejszał się praktycznie od razu!
a rozciągasz też i nic?
-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 05 mar 2013, 13:47
- Życiówka na 10k: 40m00s
- Życiówka w maratonie: 2h59min09s.
- Kontakt:
ITBS to przekleństwo.
Prawdopodobnie nabawiłam się po drugim moim maratonie pod koniec wrzesnia 2012 (pisze prawdopodobnie bo miałam 3 lekarzy i 3 opinie). Po wyleczeniu stanu zapalnego zajęłam się ćwiczeniami wzmacniającymi i korygującymi moje ułomności "naturalne" (rotacja bioder). Przez miesiąc dzień w dzień bez wymówek rozciąganie i wzmacnianie (około 60 minut) do dziś dużo się rozciągam (6-7 dni w tyg), wzmacniam i stabilizuję (3-4) itd. Biegam od stycznia póki co cisza w kolanie - mam nadzieję, że tak zostanie bo psychicznie nie podołam kolejnej takiej przeprawie.
Ja znałam ewentualną przyczynę swojej kontuzji i miałam dobrego fizjoterapeutę. Pozbyć się bólu można dając sobie trochę wolnego (miesiąc nie biegania), kluczowe jest jednak zapobieganie, wyeliminowanie przyczyny - bez tego nie ruszy się z miejsca....
Prawdopodobnie nabawiłam się po drugim moim maratonie pod koniec wrzesnia 2012 (pisze prawdopodobnie bo miałam 3 lekarzy i 3 opinie). Po wyleczeniu stanu zapalnego zajęłam się ćwiczeniami wzmacniającymi i korygującymi moje ułomności "naturalne" (rotacja bioder). Przez miesiąc dzień w dzień bez wymówek rozciąganie i wzmacnianie (około 60 minut) do dziś dużo się rozciągam (6-7 dni w tyg), wzmacniam i stabilizuję (3-4) itd. Biegam od stycznia póki co cisza w kolanie - mam nadzieję, że tak zostanie bo psychicznie nie podołam kolejnej takiej przeprawie.
Ja znałam ewentualną przyczynę swojej kontuzji i miałam dobrego fizjoterapeutę. Pozbyć się bólu można dając sobie trochę wolnego (miesiąc nie biegania), kluczowe jest jednak zapobieganie, wyeliminowanie przyczyny - bez tego nie ruszy się z miejsca....
www.runtheworld.pl - bloguję