ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie z chęciami już wtedy nie jest źle.
Ale po prostu nie dam rady biec wtedy biec.
Ale po prostu nie dam rady biec wtedy biec.
- Doroteczka
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
- Życiówka na 10k: 58:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ksw
- Kontakt:
Obiecałam i się chwalę debiut na półmaratonie zaliczony relacja i zdjęcia na moim blogu -http://bliczek.pl/8-polmaraton-warszawski/
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!
- Doroteczka
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
- Życiówka na 10k: 58:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ksw
- Kontakt:
Ja lęk miałam i to bardzo długo, chyba ze 3 lata zbierałam się żeby zacząć, bo po prostu lubię pisać co do pisania o sobie i swoim życiu to na szczęście sama decyduję o tym co ujawniać a czego nie i to również jest super komfort. Dokładnie niektórym wystarcza forum i to też jest super
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Doroteczka pisze:Obiecałam i się chwalę debiut na półmaratonie zaliczony relacja i zdjęcia na moim blogu -http://bliczek.pl/8-polmaraton-warszawski/
Doroteczka, GRATULACJE!
Bardzo fajna relacja, relacje początkujących są dla mnie najcenniejsze- mówią o problemach z którymi sama się stykam albo zetknę.
A możesz coś więcej o tych workach na śmieci o co chodzi? Dlaczego worek a nie jakiś cieplejszy windstoper?
BTW- w worku biegał główny bohater "Poradnika pozytywnego myślenia" ale on argumentował że to w celu "wytopu"
- Doroteczka
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
- Życiówka na 10k: 58:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ksw
- Kontakt:
Dziękuję bardzo za gratulacjecava pisze:Doroteczka pisze:Obiecałam i się chwalę debiut na półmaratonie zaliczony relacja i zdjęcia na moim blogu -http://bliczek.pl/8-polmaraton-warszawski/
Doroteczka, GRATULACJE!
Bardzo fajna relacja, relacje początkujących są dla mnie najcenniejsze- mówią o problemach z którymi sama się stykam albo zetknę.
A możesz coś więcej o tych workach na śmieci o co chodzi? Dlaczego worek a nie jakiś cieplejszy windstoper?
BTW- w worku biegał główny bohater "Poradnika pozytywnego myślenia" ale on argumentował że to w celu "wytopu"
Co do worków na śmieci to założyłam go przed startem, żeby mnie nie przewiało na moście Poniatowskiego. Po prostu od kilku dni były ostre porywy wiatru i bałam się, że wyziębię organizm. A dzięki workom rozgrzewka nie poszła na darmo. Z doświadczenia z zimy wiedziałam, że sama osobiście nie lubię biegać w kurtce, bo po 5km strasznie mi gorąco i kurtka bardzo zbiera wilgoć (jednak to jest sprawa indywidualna i należy sprawdzić na sobie). Wyrzucając worek na śmieci kompletnie mi go nie szkoda, jak może być w przypadku wiatrówki.
Na miejscu okazało się, że worki na za długo się nie przydały (wyrzuciłam jeszcze przed przekroczeniem startu), ponieważ nie wiało i do tego wyszło słońce ale wolałam być przygotowana.
Mam nadzieję, że dobrze wszystko wyjaśniłam
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki Doroteczka. Pomysł z tymi workami faktycznie prosty i mało problematyczny.
Sama bym w życiu nie wpadła.
A to więcej osób stosuje?
Dziewczyny, Wy w ogóle biegacie?
Franklina! Przyznaj się!
Franklina BIEGAJ, wczoraj się dowiedziałam że w biegu na 11 maja, organizatorzy liczą na 6000 uczestników.
Ale będzie impreza! I masz być w czołówce- bo ja wcześniej zaklepałam ubezpieczanie tyłów.
Wczoraj przemogłam swoje zimowo-wiosenne zmulenie i w końcu wywlekłam zad na zakupy bo już z córkami zużyłyśmy dosłownie wszytko co się dało- wszystkie szampony, odżywki, mydełka, kremy itp. wylizane do dna, ja 3 dni bez makijażu chodziłam bo mi się fluid skończył.
W życiu takiego lenistwa nie miałam, na zakupy zawsze bardzo chętnie, a w tym roku jakiś zamuł totalny i nie chce mi się.
I mi się poszczęściło- na kolorówkę trafiłam akurat 25% promocja, a jeszcze polazłam do Biegosfery i od wejścia wypatrzyłam koszulkę do biegania akurat w kolorze moich butów i akurat był rozmiar na mnie.
No to jak mogłam nie wziąć, nie?
I jeszcze wielki plus dla chłopaka który prowadzi Gdyńską Biegosferę- oby więcej takiej obsługi w sklepach tematycznych- zna się, kontaktowy jest, gada jak nakręcony i sieje informacjami aż trudno nadążyć.
Fajnie.
To teraz poproszę WIOSNĘ bo ciuchy są, tylko żeby jeszcze dało się w nich biegać.
O! Od 02.04.2013 - czyli zaraz we wtorek po świętach, w LIDLU będą rzeczy do biegania w bardzo korzystnych cenach + książki tematyczne.
Te koszulki na zdjęciach wyglądają bardzo ładnie, świetne kolory a ceny bardzo przyjazne.
I mają być chyba jeszcze buty NIKE do biegania.
Sama bym w życiu nie wpadła.
A to więcej osób stosuje?
Dziewczyny, Wy w ogóle biegacie?
Franklina! Przyznaj się!
Franklina BIEGAJ, wczoraj się dowiedziałam że w biegu na 11 maja, organizatorzy liczą na 6000 uczestników.
Ale będzie impreza! I masz być w czołówce- bo ja wcześniej zaklepałam ubezpieczanie tyłów.
Wczoraj przemogłam swoje zimowo-wiosenne zmulenie i w końcu wywlekłam zad na zakupy bo już z córkami zużyłyśmy dosłownie wszytko co się dało- wszystkie szampony, odżywki, mydełka, kremy itp. wylizane do dna, ja 3 dni bez makijażu chodziłam bo mi się fluid skończył.
W życiu takiego lenistwa nie miałam, na zakupy zawsze bardzo chętnie, a w tym roku jakiś zamuł totalny i nie chce mi się.
I mi się poszczęściło- na kolorówkę trafiłam akurat 25% promocja, a jeszcze polazłam do Biegosfery i od wejścia wypatrzyłam koszulkę do biegania akurat w kolorze moich butów i akurat był rozmiar na mnie.
No to jak mogłam nie wziąć, nie?
I jeszcze wielki plus dla chłopaka który prowadzi Gdyńską Biegosferę- oby więcej takiej obsługi w sklepach tematycznych- zna się, kontaktowy jest, gada jak nakręcony i sieje informacjami aż trudno nadążyć.
Fajnie.
To teraz poproszę WIOSNĘ bo ciuchy są, tylko żeby jeszcze dało się w nich biegać.
O! Od 02.04.2013 - czyli zaraz we wtorek po świętach, w LIDLU będą rzeczy do biegania w bardzo korzystnych cenach + książki tematyczne.
Te koszulki na zdjęciach wyglądają bardzo ładnie, świetne kolory a ceny bardzo przyjazne.
I mają być chyba jeszcze buty NIKE do biegania.
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!
cóż za pytanie cava? o jakie bieganie Ci chodzi? bo nie skumałam takie moje truchtanie co drugi dzien tez sie wlicza do biegania? wczoraj 7km sobie machnęłam
No własnie przegladam gazetke Lidla i wyczaiłam te ciuszki.Buty musza mi starczyc te co mam bo sie czaje na te Brooksy co ma je Nasza Pewna Znajoma jak uzbieram to sie rzuce i kupie ale koszulki ze dwie kupie i softshela tez bo nie mam nic takiego do narzucenia
No własnie przegladam gazetke Lidla i wyczaiłam te ciuszki.Buty musza mi starczyc te co mam bo sie czaje na te Brooksy co ma je Nasza Pewna Znajoma jak uzbieram to sie rzuce i kupie ale koszulki ze dwie kupie i softshela tez bo nie mam nic takiego do narzucenia
- Doroteczka
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
- Życiówka na 10k: 58:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ksw
- Kontakt:
Krasus vel Marcin K. (zając z Półmaratonu Warszawskiego 2013 na 2:00) pod moim wpisem o przygotowaniach do półmaratonu polecił mi właśnie worki na śmieci. Widziałam przed startem że sporo osób też stosowało taką technologięcava pisze:Dzięki Doroteczka. Pomysł z tymi workami faktycznie prosty i mało problematyczny.
Sama bym w życiu nie wpadła.
A to więcej osób stosuje?
co do Lidla to po świętach zaraz we wtorek lecę po skarpetki :D mam kilka par i niosły ładnie na każdym treningu oraz półmaratonie :D
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
franklina pisze:doroteczka a skad sie bierze takiego zajaca?no ja wiem ze pytanie tendencyjne ale umawiałas sie z kims,sam sie zgłosił czy to taki prywatny znajomy jakis? he? trza miec takiego zająca czy jak?
Zające zgłaszają się do organizatora. W WWA były to następujące osoby:
Biegną oni z balonikami, na których mają napisane konkretne czasy w jakich chcą osiągnąć metę. Jeżeli odpowiada Ci czas na baloniku, a wolisz biec w grupie to lecisz z nimi
- Doroteczka
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
- Życiówka na 10k: 58:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ksw
- Kontakt:
Dokładnie jest tak jak napisał to mały89
Ja miałam nazwanego przeze mnie "osobistego zająca". Dla niektórych jest to brat, wujek, ciocia, kumpel, mąż etc. Mój osobisty zając motywował, dopingował i pilnował żebym nie szarżowała bo mam czasem zapędy
Ja miałam nazwanego przeze mnie "osobistego zająca". Dla niektórych jest to brat, wujek, ciocia, kumpel, mąż etc. Mój osobisty zając motywował, dopingował i pilnował żebym nie szarżowała bo mam czasem zapędy
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl