Adidas Energy Boost
-
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 21 paź 2012, 11:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To jaki sens wrzucać filmik z poprawnie biegnącym w żelazkach? Od razu można dopisać, że zawodnik da radę tak biec, ale przez 5km, a przez kolejny tydzień już ich nie zakłada bo ma otarte achillesy... Wydaje mi się, że biorąc nóż trzeba mieć czarno-białe poglądy i takie są, skoro ten nóż idzie w ruch... Po co potem brodzić w szarościach? Buty z dużym dropem i z twardym zabudowanym zapiętkiem są złe - basta - tak to widzę. Po co pisać, że da się w nich dobrze biegać a potem dokumentować, że na 34 stronie kliniki ucięto im dupę? Po przesiadce na płaskiego buta widzę, że tak jak kiedyś po 10km czułem coś na wzór niestabilności w stawie, tak teraz pojawia się ona dopiero po 15km. Czy to oznacza, że moja technika się poprawiła, czy "tylko" wzmocniły nogi, a technika nadal ciętego ch*a nie warta? Lepiej by mi było teraz kupić żelazka i wrócić do 20 min. marszobiegów? Doktorze - ratuj nim wpadnę w obłęd.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ale jacuś pracuję nad tym, nie przez buty ale przez ćwiczenia
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Odczucia komfortu są kwestią w dużej mierze indywidualną, bo zależną od kształtu stopy. To że kogoś coś otarło nie oznacza, że cała partia butów ma iść od razu do rzeźni (tutaj kłania się problem wartościowości informacji płynących z jakichkolwiek testów publikowanych na potrzebę czytelnika).
Zadajesz bardzo konkretne pytania, na które prawdopodobnie najszybciej odpowiesz ty sam, bo jak przypuszczam pracujesz ze sobą sam, bez trenera czy obserwatora z zewnątrz. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Poczuj to wreszcie, że jeśli chcesz w pełni uniezależnić się spod opiekuńczych skrzydeł marketingu, który zapewnia bezpieczeństwo bezmyślnej pewności, to alternatywą są samotne poszukiwania i brak pewności.
Ja nie dysponuję gotowymi rozwiązaniami. Mam jedynie pewne sugestie, propozycje, przypuszczenia. Rozwijam się, zmieniam poglądy. Tak samo jak wy. Informacje z artykułów, które napisałem nie wynikają z rewolucyjnego natchnienia, ale z kilkuletnich obserwacji i współpracy z innymi ludźmi. To nie jest wiedza skończona, to jest cały czas trwający proces. Jeżeli kogoś to nie satysfakcjonuje, to w opcji ma gotową, popartą również wieloletnimi badaniami i całkowicie skończoną wiedzę na przykład tu albo tu. Albo nieco już zakurzoną, ale wciąż inspirującą swym programem treningowym - tu.
Ano taki, że jeśli ktoś Ci zacznie wmawiać żebyś na przykład kupił papeć z zerowym dropem za 7 stów, bo będzie lepszy do biegania technicznie poprawnego niż papeć za 3 stówy z centymetrowym dropem, to będziesz miał własne zdanie na ten temat, sugerując się własnym doświadczeniem, własną wiedzą i dokonasz samodzielnego wyboru w oparciu o własny proces myślowy.To jaki sens wrzucać filmik z poprawnie biegnącym w żelazkach?
Zadajesz bardzo konkretne pytania, na które prawdopodobnie najszybciej odpowiesz ty sam, bo jak przypuszczam pracujesz ze sobą sam, bez trenera czy obserwatora z zewnątrz. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Poczuj to wreszcie, że jeśli chcesz w pełni uniezależnić się spod opiekuńczych skrzydeł marketingu, który zapewnia bezpieczeństwo bezmyślnej pewności, to alternatywą są samotne poszukiwania i brak pewności.
Ja nie dysponuję gotowymi rozwiązaniami. Mam jedynie pewne sugestie, propozycje, przypuszczenia. Rozwijam się, zmieniam poglądy. Tak samo jak wy. Informacje z artykułów, które napisałem nie wynikają z rewolucyjnego natchnienia, ale z kilkuletnich obserwacji i współpracy z innymi ludźmi. To nie jest wiedza skończona, to jest cały czas trwający proces. Jeżeli kogoś to nie satysfakcjonuje, to w opcji ma gotową, popartą również wieloletnimi badaniami i całkowicie skończoną wiedzę na przykład tu albo tu. Albo nieco już zakurzoną, ale wciąż inspirującą swym programem treningowym - tu.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Leży gdzieś pod Troją.
- Andyql
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:05
- Lokalizacja: Kielce
Dopisać mozna ale na przykład ja zrobiłem w tych Glide 4 jakies 1200 km . I jeszcze pewnie trochę zrobię. Raz bolał mnie ząb. To że nigdy nie bolały mnie ogólnie mówiąc nogi zawdzięczam pewnie złej technice. Teraz zamierzam spróbowac biegania zgodnie ze wskazówkami yacoola. Zobaczymy jak będzie.nody pisze:To jaki sens wrzucać filmik z poprawnie biegnącym w żelazkach? Od razu można dopisać, że zawodnik da radę tak biec, ale przez 5km, a przez kolejny tydzień już ich nie zakłada bo ma otarte achillesy... Wydaje mi się, że biorąc nóż trzeba mieć czarno-białe poglądy i takie są, skoro ten nóż idzie w ruch... Po co potem brodzić w szarościach? Buty z dużym dropem i z twardym zabudowanym zapiętkiem są złe - basta - tak to widzę. Po co pisać, że da się w nich dobrze biegać a potem dokumentować, że na 34 stronie kliniki ucięto im dupę? Po przesiadce na płaskiego buta widzę, że tak jak kiedyś po 10km czułem coś na wzór niestabilności w stawie, tak teraz pojawia się ona dopiero po 15km. Czy to oznacza, że moja technika się poprawiła, czy "tylko" wzmocniły nogi, a technika nadal ciętego ch*a nie warta? Lepiej by mi było teraz kupić żelazka i wrócić do 20 min. marszobiegów? Doktorze - ratuj nim wpadnę w obłęd.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 18 mar 2013, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
- Kontakt:
ja uważam że są zabawne, filmik ok:) zobaczymy cenę, bo to będzie decyzyjny czynnik ich popytu:)
witam:)
fototapety
fototapety
- Andyql
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:05
- Lokalizacja: Kielce
Ja tylko jako podsumowanie ... Boosty dały sobie radę w Warszawie. Największym plusem tych butów jest ta ich opinająca "skarpeta". Ostatnie 5 km biegłem z rozwiązanym butem i w niczym to nie przeszkadzało. But trzymał się jak przyklejony a ja sobie spokojnie darłem do przodu. Kto stracił przez sznurówki sporo czasu i sił, by gonić tempo po wiązaniu butów, ten doceni boosta
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
To fajnie, że jesteś zadowolony. Znam jednak tańsze niż 650 zł sposoby na to aby nie było konieczności wiązania sznurówek na zawodach. Wystarczy je zawiązać dwa razy. Jeszcze nie zdarzyło mi się aby tak zawiązane się rozwiązały i nie potrzebowałem do tego boosta .Andyql pisze:Ja tylko jako podsumowanie ... Boosty dały sobie radę w Warszawie. Największym plusem tych butów jest ta ich opinająca "skarpeta". Ostatnie 5 km biegłem z rozwiązanym butem i w niczym to nie przeszkadzało. But trzymał się jak przyklejony a ja sobie spokojnie darłem do przodu. Kto stracił przez sznurówki sporo czasu i sił, by gonić tempo po wiązaniu butów, ten doceni boosta
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W kategorii sznurowadeł od lat najlepszy jest New Balance.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Jakby tak podzielić tego buta na części, to te sznurówki tak ze stówkę mogą być nawet warte Ja bym nie wywalałkosztowały 522 zł i chyba wyrzucę z nich sznurówki Tylko chciałem napisać że to nie są złe buty.
No, to trzeba napisać maila do adidasa, że zrobił buty, w których achillesy nie bolą. Ale bardziej serio, to trudno, żeby Cię on bolał. Jeżeli normalnie walisz z pięty, to w tych butach nie odczujesz potrzeby biegania inaczej i dalej będziesz walić z pięty.Achilles nie boli w ogóle.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też w nim nie biegałem, ale kiedy zobaczyłem Boosta na stopach Trenera Krzyśka na krakowskim BBL - trochę nabrałem smaku. Przyznam szczerze, że ie spodziewałem się widoku Boostów na stopach osoby, której "pięta nie pamięta kontaktu z podłożem". Może na którymś BBL podpytam, czy ten but faktycznie ma jakiś sens dla niepiętującego biegacza, czy Trener po prostu musi napisać recenzję dla bieganie.pl... :D
W każdym razie - prawie wszystkie opinie w Sieci to są opinie osób albo nie mających żadnych doświadczeń z Boostami, albo mających doświadczenia wyłącznie z oglądaniem ich w Sieci i... komentowaniem. Szkoda, że brakuje konstruktywnych, pełnoprawnych recenzji, testów itp. Mam nadzieję, że ten stan rzeczy niebawem się zmieni.
W każdym razie - prawie wszystkie opinie w Sieci to są opinie osób albo nie mających żadnych doświadczeń z Boostami, albo mających doświadczenia wyłącznie z oglądaniem ich w Sieci i... komentowaniem. Szkoda, że brakuje konstruktywnych, pełnoprawnych recenzji, testów itp. Mam nadzieję, że ten stan rzeczy niebawem się zmieni.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!