Maść końska

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
miloszekprz
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 27 lip 2012, 15:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Maść końska - pomimo dziwnej nazwy jest to świetny środek do stosowania dla ludzi w miejscach wszelkich kontuzji, urazów. Ogólnie można podzielić ową maść na dwa rodzaje: rozgrzewającą i chłodzącą. Ze względu na szersze zastosowanie popularniejsza zdaje się być maść rozgrzewająca. Ale do rzeczy, w skład maści wchodzą różne rośliny i ich ekstrakty, które powodują m.in. rozszerzenie naczyń krwionośnych.

Może ktoś stosował i może się wypowiedzieć, jakie działanie jest maści w podnoszeniu wyników?
PKO
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

żadne, maść końska jest do leczenia kontuzji lub chorób jak każda maść, rozgrzewająca może służyć też do rozgrzewki ale z moich doświadczeń rozgrzewa sie od środka organizm rozgrzewką a nie od zewnątrz gdzie tak naprawde rozgrzewa się tylko skóra, mądry trening podnosi wyniki a każdy poprzedzać powinna mądra rozgrzewka pozdr
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
kony
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 23 lis 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Miałem ostatnio przygody z maścią końską rozgrzewającą. Oczywiście w bezpośrednim podnoszeniu wyników udziału nie ma ona żadnego bo od tego jest trening a nie smarowidła ;-)
Pomimo regularnych treningów biegowych odczuwam wyraźnie obciążenia po cotygodniowych meczach piłki halowej. Pomijając już pozbijane mięśnie od kontaktów z butami kolegów to sama specyfika wysiłku powoduje, że dzień po meczu odczuwam dyskomfort zmęczeniowy mięśni nóg. Próbując coś na to poradzić posmarowałem łydki i uda maścią końską i położyłem się spać. Mniej więcej po godzinie obudziło mnie palenie nóg, dosłownie uczucie jakby mi ktoś żywym ogniem przypiekał nogi. Kilka minut pod zimną wodą pomogło, na 15 minut. Generalnie pół nocy spędziłem na próbach zaśnięcia. Nie było mowy o przykryciu się kołdrą, jakikolwiek kontakt z czymkolwiek stawiał włosy na głowie. Na skórze żadnych oznak podrażnienia, brak nawet zaczerwienienia. Później jeszcze raz próbowałem używając mniejszej ilości maści i delikatnego wcierania - efekt ten sam, pożar. Następnym razem spróbuję zastosować w ciągu dnia zamiast do łóżka, może w toku codziennych zajęć nie będzie tak odczuwalne. Najważniejsze jednak jest to, że faktycznie na drugi dzień mięśnie są wypoczęte i nie czuję w ogóle problemów czyli w regeneracji maść zdecydowanie pomaga.
PS. Moja maść pochodzi z firmy Gorvita.
"Go Fast, Be Good, Have Fun"
miloszekprz
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 27 lip 2012, 15:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oczywiście, pierwszym czynnikiem do poprawy wyników jest trening, ale tak z ciekawości spytałem, czy nie może to mieć przełożenia na szybszą regenerację lub nawet podnoszenie wyników. Poza tym maść nie rozgrzewa tylko skóry, wchłonięta maść w głębsze warstwy powoduje zwiększenie przepływu krwi w konkretnym miejscu, tym samym poprawiając dotlenienie mięśnia i jego wytrzymałość.

Mi się to wydaje logiczne, może i jest to znikomy efekt, ale powiem szczerze, że na dzisiejszym treningu biegało mi się dużo lżej po zastosowaniu niewielkiej ilości maści.

Co do kolegi, myślę, że stosowanie w dzień tak bardzo nie wpływa na to uczucie gorąca, ale to, że był taki pożar oznacza, że maść po prostu dobrze działa, bo w sumie to chyba o to w tym wszystkim chodzi.
Awatar użytkownika
przemik88
Wyga
Wyga
Posty: 77
Rejestracja: 15 sie 2012, 22:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Podlasie

Nieprzeczytany post

Cześć,
Dość często stosuję maść końska, zarówno wersję rozgrzewająca jak i chłodzącą. Jest to dobry specyfik na zmęczone mięśnie (zwłaszcza nóg), rozluźnia, daje uczucie odciążenia. W połączeniu z intensywnym masażem przyśpiesza regenerację. Jeżeli zaś chodzi o wpływ na trening, to mimo długotrwałego i dość regularnego stosowania nigdy nie odczułem jakiegokolwiek wpływu na osiągane wyniki. Pozdrawiam :)
Veni, Vidi, Vici
mazurro
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 03 maja 2013, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Nieprzeczytany post

Witam,

Jako że to jest mój pierwszy wpis na forum witam wszystkich serdecznie. Chociaż forum jak i cały serwis bieganie.pl towarzyszy mi już od dawna to jakoś nie było okazji do "ujawnienia się"...ale wracając do tematu.

Maść końska a w zasadzie Krem koński bo tak to się na opakowaniu nazywa(jest również w postaci żelu) bardzo pomógł mi przetrwać początki z bieganiem. Dawał naprawdę dużą ulgę po pierwszych marszobiegach gdzie przy wadze 105KG ciało od pasa w dół było jak przejechane czołgiem. Obowiązkowo po każdym treningu robiłem delikatny masaż mięśni z pomocą kremu i efekty były naprawdę zadowalające. Obecnie stosuję już bardzo rzadko, głównie po dłuższych wybieganiach. Ciało już się przystosowało do nowej formy aktywności a i waga już nie ta bo obecnie 82KG. Ogólnie polecam wszystkim początkującym i nie tylko
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ