Ostrzegam przed Intersport! Asics Gel Charge/Volt 33

Awatar użytkownika
mefju
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 26 mar 2011, 19:36
Życiówka na 10k: 54:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Ursus

Nieprzeczytany post

Jeśli sklep odrzuca reklamację, to dobrym sposobem jest kontakt z polskim przedstawicielstwem producenta, w przypadku Asicsa to nie problem. Biuro jest w Warszawie. Przerabiałem taką drogę w przypadku Adidasa, sklep odrzucił reklamację uznając, że but po kilku miesiącach rozkleił się z mojej winy. Z tym orzeczeniem udałem się do biura Adidasa, opowiedziałem historię pani z sekretariatu, która przyjęła sprawę i po tygodniu dostałem nowe buty.
Trzeba próbować jeśli tylko jest to możliwe kontaktować się potem z firmą a nie rzecznikami, którzy mają "pomóc z urzędu", zazwyczaj firmie będzie bardziej zależało na kliencie i swoim wizerunku, niż rzecznikowi na kopaniu się ze sklepem...
PKO
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Te miedzynarodowe duze sieci sklepow maja czesto towar ze swoich zrodel, i Polskie przedstawicielstwa nie koniecznie ida na reke przy takich reklamacjach, ale warto probowac bo nic to nie szkodzi.
rufuz

Nieprzeczytany post

pawikr pisze:
rufuz pisze:http://www.federacja-konsumentow.org.pl ... ?story=139

Polecam lekture "Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego".

Nauczcie sie jednego: zglaszanie wadliwego obuwia w trybie reklamacji a w/w ustawy to dwie rozne rzeczy. Do nas jako klientow nalezy wybor w jakim trybie zglosimy wadliwy towar.....
To chyba lekka paranoja. Butom ( a raczej dziurze w butach) chyba wszystko jedno, który punkt której ustawy/uchwały/regulaminu/zarządzenia/okólnika/czy-też-innego-papierka został naruszony.
A z punktu widzenia klienta - zgłaszasz wadę w zakupionym towarze. Czyżby zaczynał się popyt na usługi prawnicze ? I po zakupy zaczniemy chodzić z adwokatem ?
Sorki za przydługi OT, ale nikt z nas nie ma obowiązku kończyć studiów prawniczych. Za to każdy ma prawo oczekiwać, że zakupiony towar będzie wolny od wad.
No niestety system, sposob podejscia do klienta to wymusza. Nadal wielu "sklepikarzy" kieruje sie chyba zasadami zywcem wzietymi z PRLu - sprzedawca nasz pan. Chyba zapomnieli, ze "komuna" upadla juz jakis czas temu. Efekt jest taki, ze autor postu nie kupi najprawdopodobniej butow w tej firmie a w dodatku rozglosi cala ta sprawe wokol siebie - i kto straci wiecej ?
Studiow prawniczych fakt nie kazdy ma obowiazek konczyc ale ktos kiedys powiedzial, ze "nieznajomosc prawa szkodzi" i chyba cos w tym jest.
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Sklepy na tym zyskuja. To jest po prostu biznes, olewanie reklamacji to nie jest glupota sklepow szczegolnie tak duzych sieci gdzie decyzji nie podejmuje sobie sprzedawca w sklepie tylko sa narzucane przez zarzad i specjalistow od zarabiania. Prosta kalkulacja- bardziej oplaca sie odrzucac reklamacje, wiekszy zysk maja tak postepujac niz reklamacje uznajac. Przyczyn ze to im sie bardziej oplaca jest wiele, dopiero jak rynek sie zmieni to i moze zaczna sie zmiany w podejsciu do klientow. To ze my kupujacy nie domagamy sie swoich praw tez jest jednym z waznych czynnikow ze jestemy tak a nie inaczej traktowani.
kamilj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
Życiówka na 10k: 34:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ustawa, którą zacytowałeś chyba nie stosuje się do mojego przypadku,mówią w niej o niezgodności z reklamą,rzetelną informacją etc. a o samej gwarancji jakości to, że jest regulowana odrębną umową
Awatar użytkownika
mungo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 3:23:50
Lokalizacja: Jastarnia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

odkopię trochę temat, żeby nie zaśmiecać forum podobnym. Abstrahując od sytuacji kolegi, dziś właśnie byłem "przejazdem" w intersporcie i oglądałem buty. Sprzedawca bardzo chwalił właśnie asicsy charge 33. Ktoś biega w tych butach? Może coś o nich powiedzieć? cena 299 zł za asicsa...
rufuz

Nieprzeczytany post

kamilj pisze:ustawa, którą zacytowałeś chyba nie stosuje się do mojego przypadku,mówią w niej o niezgodności z reklamą,rzetelną informacją etc. a o samej gwarancji jakości to, że jest regulowana odrębną umową
Jak sie nie stosuje. Polecam przeczytanie pkt 4 "Zgodność towaru z umową"
"Zgodnie z przepisami ustawy sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli wystąpią łącznie dwie przesłanki:
1. Towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową,
2. Niezgodność ta istniała w chwili wydania towaru.

Towar należy uznać za niezgodny z umową, gdy nie posiada właściwości w niej określonych, nawet, jeżeli brak zgodności nie ma znaczenia dla wartości czy użyteczności towaru. Niezgodność z umową jest innym pojęciem niż wada towaru. W zakres tego pojęcia będą wchodzić braki ilościowe, które w myśl przepisów o rękojmi za wadę nie mogą być uznane. Natomiast nie stanowi niezgodności z umową wada, która została w umowie przewidziana lub która jest zwykłą właściwością danego towaru. Za przykład może posłużyć odzież z kilkuletnim zużyciem (fabrycznie nowy, mocno wytarty jeans, który ze swej natury jest podatny na przetarcia), jeśli została jako taka oznaczona. Na gruncie omawianej tu ustawy odpowiedni opis i odpowiednie oznaczenie dołączone do towaru mogą zwolnić sprzedawcę od odpowiedzialności.
Ustawa wprowadza domniemania, które mają ułatwić ustalenie, czy towar jest zgodny z umową. Jeżeli jednak umowa jest na tyle konkretna, że łatwo stwierdzić, że towar jest z nią niezgodny, to nie ma potrzeby stosowania domniemań, np. zamawiamy ciepłą zupę a dostajemy zimną rybę – towar jest niewątpliwie niezgodny z umową"
Zakup butow w sklepie jest forma umowy miedzy dwoma podmiotami - Toba a sklepem.

Najlepiej pofatygowac sie np. do rzecznika praw konsumenta w UM lub starostwie. Jesli rzecznik jest "kumaty" to nie powinno byc problemow.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ZbigniewX pisze:Rzecznik konsumenta,ehh :hahaha: . Rok czy też dwa temu straciłem przez ich "pomoc" a w zasadzie jej brak kilka tysięcy zł. Kupiłem kilka zegarków po okazyjnej cenie przez internet ze sklepu który ma także siedzibę w realu. Sklep przyjął zamówienie, niestety gdy przyszło do wysyłki nagle zabrakło towaru pomimo aktualizowanego na bieżąco stanu. Zegarki zniknęły z oferty, towaru nie chciano mi wydać.
Żartujesz, to niby co straciłeś? Domyślam się, że wydaje ci się że "utraciłeś przyszłe korzyści", tylko, że w regulaminie każdego sklepu internetowego jest zastrzeżenie, że "Informacje zawarte na stronach sklepu nie stanowią oferty w rozumieniu przepisów prawa". Prawdopodobnie doszło do pomyłki w cenie na stronie sklepu, którą wydawało ci się, że sprytnie wykorzystasz.
Sorry, ale nie sądzę abyś stracił choć 1 zł. W dodatku nawet nie wiesz czy było to "rok czy też dwa temu". :hahaha:
Poza tym warto pamiętać o jednej zasadzie: cwaniakiem trzeba się urodzić, a nie go udawać.
Jak zrozumiesz tę prostą zasadą, zaznasz mniej rozczarowań w życiu :spoczko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ