Grupa na 2:00 czyli siła, moc i radość!:)

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
powazny
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 02 lis 2009, 18:50
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: 3:45:01
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bartosz_ pisze:
Klimer pisze:Ktoś tutaj napisał, że może warto początek pobiec trochę szybciej, żeby potem pod Belweder dać radę i w pełni się z tym zgadzam.
Dlaczego szybszy bieg na początku ma pomóc w daniu radę pod Belweder? Zwykle doradza się zaczynanie wolniej, większość osób zwykle zaczyna za szybko z tego co wiem i stąd tyle osób spacerujących na ostatnich km.
Już Ci tłumaczę w czym rzecz. Nie mam zamiaru zapierniczać po 5:30/km od początku, czy robić cokolwiek innego, co by mogło grupę zajechać :oczko:

Taktyka jest taka: zamiast lecieć po 5:39/km od początku, będę starał się z każdego kilometra urwać sekundę lub dwie (tam, gdzie to będzie możliwe i tak, żeby towarzystwo za mną tego nie odczuło). Po co? Ano po to, że podbieg na tym 16 kilometrze pokonamy w tempie znacznie wolniejszym, niż potrzebna nam średnia całego biegu. Wyobraź sobie teraz, że jesteś nastawiony na połamanie tych dwóch godzin, lecisz równo na styk, docierasz do podbiegu, starasz się go pokonać jak najszybciej, żeby nie stracić czasu, wbiegasz na szczyt i jesteś wydymany z sił i chęci biegu.

W zeszłym roku podbiegaliśmy pod Agrykolę. Wypracowałem jakieś 15-18 sekund przewagi nad czasem netto, dotarliśmy do podbiegu pełnym stanem, wlecieliśmy na górkę bez strat w ludziach i później nie musieliśmy gonić wyniku, tylko z luzem lecieliśmy dalej. Proste :oczko:
kapolo pisze:Jednak zdecydowałem się wskoczyć do busa. Do zobaczenia na starcie.
Do zobaczyska!

Na dniach napiszę Wam parę wskazówek i porad, które mogą Wam się przydać w niedzielę :oczko:
BIEGANIE TO MÓJ ŻYWIOŁ ::: www.marcinkargol.pl ::: Don't stop me now!
PKO
bartosz_
Wyga
Wyga
Posty: 114
Rejestracja: 27 wrz 2012, 20:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ok, w takim razie źle zrozumiałem ten fragment o tym że szybszy początek ma pomóc na podbiegu w końcówce bo wydało mi się to absurdalnym stwierdzeniem. Ja planuję rozkręcać się stopniowo a czas stracony na podbiegu około 16km odrobić na zbiegu przy 6km :)
pawson
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 210
Rejestracja: 02 kwie 2012, 11:08
Życiówka na 10k: 50'31''
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: "WWL ..."

Nieprzeczytany post

- hej

- w obiecanych poradach czekam na część dotyczącą wiązań trzewików ( "mocno-luźno-mocno" rzeczywiście u mnie działa ) oraz praktycznych porad dotyczących "depozytu" oraz "do i donts" - czyli co brać a czego wcale nie brać.

- biorę wiatrówkę na zające :)





pawson
______
pawson


Obrazek
Awatar użytkownika
powazny
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 02 lis 2009, 18:50
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: 3:45:01
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Panie i panowie, biegaczki i biegacze! Tradycyjnie, jak przed każdym maratonem i półmaratonem, w których to pełnię zaszczytną rolę zająca, chcę przekazać Wam garść informacji, które mogą Wam się przydać w niedzielę :)

Wprawdzie z całą pewnością przeczytaliście już wszystko, co było możliwe do przeczytania na temat PM, taktyki biegu i wszystkiego innego, ale wiedzy i wskazówek nigdy za wiele - takie jest moje zdanie - dlatego co nieco chciałbym jeszcze napisać.

1. Startujemy o 10.00. Proponuję i sugeruję, żebyście pojawili się we właściwej strefie najpóźniej o 9.45, czyli 15 minut przed startem pierwszej grupy. Pozwoli to uniknąć przeciskania przez tłum i niepotrzebnych nerwów. Ja + Marcin #2 + Michał na pewno o tej porze będziemy już stać z balonikami i tabliczką.

2. Biegniemy na czas netto. Zegarek włączam w momencie przekroczenia przeze mnie linii startu. Planowane tempo biegu, to ~5:40/km. Myślę, że powinniśmy je osiągnąć na drugim, może trzecim kilometrze. Przez pierwsze metry będziecie mieli jeszcze szansę się dogrzać, zanim wtoczymy się na zakładane tempo. Tak, jak już pisałem wcześniej, ono będzie na pewno często wyższe nić 5:40/km, ale bez obaw - nie będziecie zajechani:) Spokojnie i delikatnie będziemy budować lekką przewagę nad czasem netto, żeby Belwederska nam nie zaszkodziła i żeby potem było już z górki :)

3. Prognoza pogody na niedzielę. W tym momencie około 0 stopni. Jeśli nic się nie zmieni, zapomnijcie o krótkich rękawkach i krótkich nogawkach. Nasze tempo nie będzie tempem szybkim - mimo, że niektórzy z Was będą się grzać i pocić i męczyć i sapać jak lokomotywy, to jednak będziemy tracić dużo ciepła. Rękawiczki i czapka (lub opaska na uszy) będą cholernie wskazane.

5. Nie ubierajcie nowych butów i nowych skarpetek! Wielkie ryzyko odcisków i obtarć. Podobnie rzecz ma się z nowymi spodenkami. Jeśli jakąś część garderoby (spodenki, koszulka) chcecie ubrać nową, proponuję ją wcześniej przeprać.

6. Odżywianie na trasie. Pijcie na wszystkich punktach odżywczych! Nawet jeśli nie czujecie pragnienia - wypijcie parę łyków wody, czy napoju izotonicznego. Jak pić? Instrukcja dla tych, co pierwszy raz: ściśnijcie kubeczek, wtedy zrobi się dziubek, dzięki któremu się napijecie i nie oblejecie.

Zapewne na trasie będą banany - warto. Nie kilogram na raz, ale kawałek. Szybkoprzyswajalnych węglowodanów nigdy za wiele. Jeśli chcecie napić się i izotonika i wody, to tylko w takiej kolejności. Chyba nikt nie lubi biec ze słodką i lepką śliną w paszczy.
Nie atakujcie od razu pierwszego stołu z piciem. Na pewno będą długie, skorzystajcie z następnych, mniejszy tłok będzie wówczas i mniej czasu stracicie. Pamiętajcie, żeby nie wyrzucać kubeczków pod nogi innych biegaczy - mimo, że to małe i plastikowe, też można się o taki kubeczek potknąć.

Będę miał ze sobą pas z bidonami. Jeśli komuś się zachce pić między punktami, niech wali do mnie - po to to picie ze sobą będę miał. Myślę, że Marcin z Michałem też będą wyposażeni w takie cuś. Oni będą krążyć po grupie, więc nie bójcie się prosić o pomoc.

Jeśli ktoś zna swój żołądek (lub jeśli już kiedyś to stosował), to w przeddzień na expo może się zaopatrzyć w żel energetyczny (polecam takie, które nie mają kawałków owoców i tylko w smakach cytrusowych - im mniej słodki, tym lepiej). Zjedzony na 10-12 kilometrze, może przynieść wymierne korzyści w końcówce biegu.

7. Panowie, zaklejcie sobie sutki. Wprawdzie na połówkach rzadko się zdarzają obtarcia (szczególnie przy prognozowanych na niedzielę temperaturach), ale lepiej dmuchać na zimne.

8. Ładujcie się glikogenem! Makarony, a w piątek i sobotę czekolada na przykład! Przyda się!:)

9. Noc z soboty na niedzielę może być krótka i nieprzespana, więc wyśpijcie się porządnie z piątku na sobotę, jeżeli to możliwe.

10. Nie zapomnijcie o poprawnym przyczepieniu numeru do koszulki, a także o solidnym wsznurowaniu chipa do buta!!!

11. Widzicie siebie jak wbiegacie na metę, a na zegarku macie 1:59:xx? Nie? To zacznijcie sobie to wyobrażać! Wizualizujcie sobie siebie na trasie! Na starcie, podczas biegu, na punktach odżywczych, po pokonaniu podbiegu, przed metą, z medalem na szyi i nową życiówką w życiorysie.. Myślcie o tym dużo i się nakręcajcie! Adrenalina niech uszami wypływa!:)

12. Tak naprawdę więcej niż połowa biegu rozgrywa się w głowie biegacza, a nie w jego nogach. Wykonaliście przez ostatnie miesiące dużo ciężkiej pracy. Jeśli jesteście w stanie powiedzieć w tym momencie, że jest siła, jest moc, jest radość i że wiecie, że stać Was na walkę o to, żeby zrealizować ten cel, to to jest połowa sukcesu! Druga połowa przyjdzie w niedzielę. 25% z adrenaliną i emocjami, a pozostałe 25%, to będzie to, co będzie w Waszych nogach. A że kopytka w tym tygodniu oszczędzacie, to będzie dobrze!:)

13.
Wypijcie w sobotę ze dwa litry wody (dobrej wody) więcej, niż zwykle. Jeżeli wieczorem Wasze siuśki będą przezroczyste, to będzie znak, że jesteście odpowiednio nawodnieni. Śniadanie w niedzielę zjedzcie najpóźniej dwie godziny przed startem. Powinno być lekkostrawne (unikajcie błonnika, bo może Was przycisnąć [nawiasem mówiąc warto przed biegiem udać się do toalety]) i mieć kaloryczność na poziomie 500-600 kcal.

14. Jeśli ktoś musi obciąć paznokcie u stóp, niech zrobi to już dzisiaj! Przytnijcie je krótko, ale nie maksymalnie krótko.

W razie pytań - polecam się!:)

Jeszcze raz słowo o taktyce biegu, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości.
Będzie nas trzech (w każdym z nas inna krew). Ja, Marcin #2 oraz Michał. Dwaj ostatni będą trzymać się za moimi plecami, a wśród Was. Ich zadaniem będzie poganianie maruderów, motywowanie i kopanie w tyłek słabnących, opowiadanie dowcipów, tańczenie, śpiewanie i inne atrakcje. Ja też będę motywował i kopał w tyłek, ale będę na czele grupy (taki zając-przewodnik), gdzie będę pilnował czasu, tempa i dbał o to, żebyśmy się nie zgubili w Warszawie.

Plan biegu zakłada bieg tempem bardzo równym, nieznacznie szybszym od średniej wymaganej do dobiegnięcia w 1:59:59. Dlaczego tak i jak bardzo szybszym? Ano dlatego, że po pierwsze primo na 15 kilometrze czeka nas podbieg na ulicy Belwederskiej - do tego momentu wypracujemy sobie kilkanaście sekund zapasu, który będziemy mogli tam ze spokojem stracić. Poza tym na pewno przebiegniemy co najmniej 100 metrów więcej, niż 21,097, bo nie jest możliwe, abyśmy biegli linią atestu. Na każdym kilometrze będziemy urywać po sekundę/dwie z czasu netto (tam, gdzie będzie to możliwe) i będę to robił tak, że nawet tego nie poczujecie - macie na to moją gwarancję.

Dodam, że będzie możliwość spotkania nas - zająców/zajęcy/zajęców :ble: - w sobotę w PKiN po godzinie 16. O 16 mamy spotkanie organizacyjne, a później możecie nas gdzieś szukać. W razie potrzeby na priv mogę podesłać swój numer.
BIEGANIE TO MÓJ ŻYWIOŁ ::: www.marcinkargol.pl ::: Don't stop me now!
Awatar użytkownika
Paweł100
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 183
Rejestracja: 28 gru 2012, 14:37
Życiówka na 10k: 49:42
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Super wskazówki.
A jak to jest z rozgrzewką przed półmaratonem? Na 10 km robię 10-12 minut truchtu, rozciąganie i dwie minutowe przebieżki. Czy przed półmaratonem warto się tak rozgrzewać i tracić energie, czy wystarczy jedynie kilka minut truchtu + lekkie rozciąganie?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Powinieneś zrobić tyle, żeby Twoje ciało nie było "zaskoczone" prędkością jaką zaczniesz biec. Ale nie więcej.
Awatar użytkownika
powazny
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 02 lis 2009, 18:50
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: 3:45:01
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Powinieneś zrobić tyle, żeby Twoje ciało nie było "zaskoczone" prędkością jaką zaczniesz biec. Ale nie więcej.
mądrego to i przyjemnie posłuchać ;)
BIEGANIE TO MÓJ ŻYWIOŁ ::: www.marcinkargol.pl ::: Don't stop me now!
agga
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 21 sty 2013, 12:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Paweł100 pisze:Super wskazówki.
to prawda i takie pozytywne! :hejhej:
gdybym tylko była bardziej pewna swych sil, puściłabym sie za wami :taktak:
Awatar użytkownika
powazny
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 02 lis 2009, 18:50
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: 3:45:01
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

agga pisze:
Paweł100 pisze:Super wskazówki.
to prawda i takie pozytywne! :hejhej:
gdybym tylko była bardziej pewna swych sil, puściłabym sie za wami :taktak:
jakkolwiek to zabrzmi: dlaczego nie możesz się puścić z nami wszystkimi? :hej:
BIEGANIE TO MÓJ ŻYWIOŁ ::: www.marcinkargol.pl ::: Don't stop me now!
agga
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 21 sty 2013, 12:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

powazny pisze:
agga pisze:
Paweł100 pisze:Super wskazówki.
to prawda i takie pozytywne! :hejhej:
gdybym tylko była bardziej pewna swych sil, puściłabym sie za wami :taktak:
jakkolwiek to zabrzmi: dlaczego nie możesz się puścić z nami wszystkimi? :hej:
hłe hłe hłe :hahaha: :hahaha: :hahaha:
czujny mąż będzie wiwatował na mecie :bum:
Awatar użytkownika
powazny
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 02 lis 2009, 18:50
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: 3:45:01
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

agga pisze: czujny mąż będzie wiwatował na mecie :bum:
nikomu nie powiemy :uuusmiech:
BIEGANIE TO MÓJ ŻYWIOŁ ::: www.marcinkargol.pl ::: Don't stop me now!
agga
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 21 sty 2013, 12:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

powazny pisze:
agga pisze: czujny mąż będzie wiwatował na mecie :bum:
nikomu nie powiemy :uuusmiech:
:hej: :hej: :hej:
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Jako debiutantka, która dość przypadkowo wylądowała na zeszłorocznym Biegnij Warszawo i potem stwierdziła, że musi biegać - a najlepiej dalej i szybciej - dołączam do grupy. I chciałabym rozwiać parę wątpliwości.

Przez ten czas brałam jeszcze udział w lubelskich biegach na dychę, na których nie było mowy ani o takim tłumie, ani o pacemakerach, więc mam zerowe doświadczenie w tej kwestii. Na PMW na pewno spora część z tych 13 000 pokusi się o złamanie dwóch godzin. I tu pojawiają się pytania: czy jak do pacemakera przyklei się - optymistycznie zakładając - kilkaset osób, to czy nie wpłynie to negatywnie na komfort biegu? Nie będziemy sobie deptać po piętach? Czy w ogóle będzie szansa wypatrzeć baloniki w tak dużej grupie? Jak to było w poprzednich latach?
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Awatar użytkownika
powazny
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 02 lis 2009, 18:50
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: 3:45:01
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

neevle pisze:Jako debiutantka, która dość przypadkowo wylądowała na zeszłorocznym Biegnij Warszawo i potem stwierdziła, że musi biegać - a najlepiej dalej i szybciej - dołączam do grupy. I chciałabym rozwiać parę wątpliwości.

Przez ten czas brałam jeszcze udział w lubelskich biegach na dychę, na których nie było mowy ani o takim tłumie, ani o pacemakerach, więc mam zerowe doświadczenie w tej kwestii. Na PMW na pewno spora część z tych 13 000 pokusi się o złamanie dwóch godzin. I tu pojawiają się pytania: czy jak do pacemakera przyklei się - optymistycznie zakładając - kilkaset osób, to czy nie wpłynie to negatywnie na komfort biegu? Nie będziemy sobie deptać po piętach? Czy w ogóle będzie szansa wypatrzeć baloniki w tak dużej grupie? Jak to było w poprzednich latach?
Na początku grupa będzie na pewno cholernie duża. Na pewno też będzie rozciągnięta na co najmniej stu metrach. Tak to wyglądało rok temu, kiedy biegło 8 tysięcy ludzi. Myślę, że jako takiego deptania po piętach nie będzie, bo tłum będzie biegł jednym rytmem i będzie można skupić się na innych przyjemnościach. To raczej Wy będziecie deptać mi po piętach, bo często zdarza mi się krzyczeć "nie wyprzedzać zająca" :hahaha:

Baloniki będzie widać z daleka, tym bardziej, że będzie nas trzech. Ja na czele i pozostałe dwa zajączki za mną. Jeden na pewno będzie krążył w okolicach zadka grupy, żeby spiąć całość i trzymać - w miarę możliwości - towarzystwo w kupie.

Na pewno po wbiegnięciu na Most Poniatowskiego będziecie przez nas wyganiani do przodu, żeby jak najmocniej połamać te dwie godziny.
BIEGANIE TO MÓJ ŻYWIOŁ ::: www.marcinkargol.pl ::: Don't stop me now!
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Dzięki. Dobrze wiedzieć, że któryś z was będzie starał się trzymać się na końcu grupy. Cóż, pozostaje teraz skupić się na... odpoczywaniu i do zobaczenia w niedzielę. :)
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ