Kadencja . Rytm czy długośc kroków ?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dybkos pisze:A nie jest tak, że przy wolnym biegu lepiej robić krótkie kroki a przy szybkim długie?
:bum: dobre, naprawde mocne. :bum:
PKO
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

yacool pisze:...jak przetrawisz proksymalne, to rusz frykcyjne.
Ruchy frykcyjne należą do moich ulubionych. Od małego.

Jednak... po lekturze dochodzę do wniosku, ż e wszystko na co realnie warto będzie zwracać uwagę, zawiera się w słowie RYTM.
Obrazek
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

a widzisz!
czyli masz jeszcze krótszą i prościej skonstruowaną receptę niż "rób dłuższe kroki" ani
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:a widzisz!
czyli masz jeszcze krótszą i prościej skonstruowaną receptę niż "rób dłuższe kroki" ani
...prościej skonstruowaną... hmmmm :)
Obrazek
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

na pewno prościej skonstruowaną, co oczywiście nie oznacza "prostszą w realizacji" :hej:
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:na pewno prościej skonstruowaną, co oczywiście nie oznacza "prostszą w realizacji" :hej:
W sumie...wystarczy się przez godzinę dziennie wpatrywać w tzw. avatar yacoola żeby załapać o co biega. Mimo, ż e jego model biegnie z kadencją ok. 115 kr/min.
Obrazek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tu masz 180 kalibrowane na kwarcu. Godzina dziennie. Zamiast "M jak miłość", to "R jak Rytm".
Obrazek
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Tu masz 180 kalibrowane na kwarcu. Godzina dziennie. Zamiast "M jak miłość", to "R jak Rytm".
Obrazek
chyba mam wolny procesor, ze stoperem wyszło mi 112 :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

Ale fakt, to lepsze niż M jak Miłosc. Tylko czy te ręce nie idą zbyt wysoko ?
Obrazek
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

No i czy w boostach też tak się da ?
Obrazek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To podkręć procka i zdejmij obudowę, bo się gorąco zrobi jak w boostach.
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

yacool pisze:To podkręć procka i zdejmij obudowę, bo się gorąco zrobi jak w boostach.
Cos w tym jest... Kiedy czytam temat od początku, mam wrażenie , ż e obudowa już trochę mi spadła. W sensie stereotypowego myślenia. Widzę inaczej, wiem o czym bedę myślał następnym razem połykając asfalt. To dobry model. Jeśli nie zmienia się tempa.
Obrazek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W takim tempie przemian światopoglądowych jest duża szansa, że stuningujesz swojego boosta zanim ja uzbieram na niego kasę.
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

yacool pisze:W takim tempie przemian światopoglądowych jest duża szansa, że stuningujesz swojego boosta zanim ja uzbieram na niego kasę.
Na poziomie głowy to chyba dużo bardziej proste niz opanowanie Rytmu w praktyce. Nawet z oczywistym uwzględnieniem , że to będą próby dalekie od wzorca ;) Dla mnie to o niebo większa rewolucja niż boost. Nigdy nie liczyłem kroków. Wychodzę i biegam. Instynktownie. A nawet bezmyślnie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

Pobiegałem trochę. Wrażenia mieszane. Same dobre. Przed biegiem pomyślałem o co w tym chodzi i jak "to" powinno wyglądac. Ruszyłem w Rytm. Fajnie się biegło. Ruch stopy uruchamiał ruch dłoni. Luz . Napięte tylko sznurówki. Odcinek 2 km, czas dla mnie kosmiczy - 4.50 coś/ km . Jeśli powiem, ze nigdy tak szybko nie biegłem treningu nawet kiedy się bardzo starałem to raczej się nie pomyle. No co...stary już jestem i poczatkujący. Ale to był bieg z dużo mniejszym wysikiem niz zawsze. Super. Teraz minusy. Kiedy próbowałem biegać następny kawałek tempem jakie sobie załozyłem ( 5.45 ) nie było juz tak różowo. Przede wszystkim ręce co jakiś czas gubiły rytm , już nie było tak płynnie i naturalnie. Pewnie trzeba poćwiczyc. Zdaję sobie sprawę, ż e ta moja technika była daleka od ideału, dłonie za wcześnie osiągały maximum i pewnie , mimo ż e tak się tym świetnie bawiłem, yacool już po paru moich krokach zakryłby oczy i wrzeszczał. Ze to nie tak i od nowa. Ale chcę to robić. Kiedy przyspieszam , wszystko nabiera sensu.
Tyle ż e nie przebiegnę połówki takim tempem. Wiem jedno...będę próbował zmienić swoje bieganie . Trochę ten tekst nawiedzony ale... mam wrażenie ze udało mi otrzec o cos niemal mistycznego. Orgazm w boostach :)

P.s. niczego nie piłem i nie paliłem.
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ