Zenony zrobione i przetestowane
Nie ważyłem ich ale są dużo lżejsze od halówek top flexów, w których dotychczas biegałem, a te i tak są lżejsze od wiekszości biegowek.
Zdecydowałem się zostawić troche bieżnika, i dzisiaj na śniegu i mokrych kaflach okazalo się, że było warto. Nie zaliczylem najdrobniejszego ślizgu, co innego podczas marszu, kiedy stawałem na piecie gdzie bieznika nie ma.
I punkt dla kalenji- siateczka jest na tyle przewiewna, że woda tak szybko jak wpływa do buta tak z niego wyplywa.
W sklepie brakowalo mi w rozmiarowce polowek. Wyrownalem w dol tzn. wzialem mniejsze. Teraz pasuja zajebiscie, sa bardzo plastyczne. Swietnie leza tez na golej stopie.
Najwiecej pierdolenia jest z wycinaniem zapietka. To byla moja jedyna chwila zwątpienia. Byl przyklejony i przyszyty. Pomoglem sobie kleszczami i nozyczkami przecinajac zszycia. Kartonik odchodzil kawalkami, ale konsekwentnie usunalem go do zera
Bałem się cięcia, a niepotrzebnie. Generalnie nie musi być idealnie na początku, żeby było na końcu. Po zrobieniu cięć, jak w tutorialu yacoola, kilka razy bralem do reki nozyk na zmiane z papierem (40) i stopniowo poprawialem. Jak się okazalo wystarczajacy komfort nie rowna sie perfekcyjnie wygladajacy szlif. To nie buty do kosciola, tylko do biegania.
Dzięki yacool i wszystkim wam za wpisy
. Jakbym nie znalazl tego watku pewnie wydałbym 3x tyle hajsu na buty z odtwarzaczem vhs w lewej pięcie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.