Zaczynam nowy rozdział, dołączam do forum :)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

osłownie na palcach się biegło
No to teraz minimale kupuj czym prędzej na wiosnę :bum:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

szelma pisze:
osłownie na palcach się biegło
No to teraz minimale kupuj czym prędzej na wiosnę :bum:

Ja nie jestem taka wyrywna do kupowania :ble: .
Nie lubię mieć za dużo rzeczy bo i tak potem chodzę w 1 aż zedrę.
Na razie testuję te Adidasy FreshRide, może po nich jak zbiegam- zdecyduje się na kolejne eksperymenty bo na 100%, moje nogi nie tolerują butów z choćby średnio sztywną podeszwą.
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

Kiedy wrażeń ze świeżej jazdy na adidasach można się spodziewać? :)

Ech, ja lubię buty :bum: I lubię biegać :bum: I lubię buty do biegania :sss: Mąż na słowo "buty" reaguje już dość nerwowo - niedługo tiki zacznie mieć czy cuś :jatylko:
krab_ik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 17 mar 2013, 16:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowieckie

Nieprzeczytany post

Witam Was Kobitki!
Dołączyłam dziś do Waszego grona forumków. W najbliższym czasie zamierzam zacząć biegać. Na razie się nakręcam i mąż mnie nakręca - oczywiście już biegający. Strój już mam. Demotywuje mnie tylko pogoda.
Mam nadzieję że niedługo ruszę.
Pozdrawiam Was serdecznie
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

krab_ik pisze:Witam Was Kobitki!
Dołączyłam dziś do Waszego grona forumków. W najbliższym czasie zamierzam zacząć biegać. Na razie się nakręcam i mąż mnie nakręca - oczywiście już biegający. Strój już mam. Demotywuje mnie tylko pogoda.
Mam nadzieję że niedługo ruszę.
Pozdrawiam Was serdecznie
Witam gooorącoo:) Miło, milutko... Ja też tutaj jestem od niedwna :))))
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

DOŚĆ DOŚĆ DOŚĆ !!!! Znowu dosypało śniegu... no to jest jakaś masakra.... ;( Ja chcę wiosnę, ja chcę słońce....
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
Awatar użytkownika
dezo66
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1235
Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
Życiówka na 10k: 31:17
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

znudzona.23 pisze:DOŚĆ DOŚĆ DOŚĆ !!!! Znowu dosypało śniegu... no to jest jakaś masakra.... ;( Ja chcę wiosnę, ja chcę słońce....
Nie ma co narzekać na to czego nie da sie zmienić. Trzeba po prostu odpowiednio sie ubrać i wyjść biegac :)
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tu nie chodzi o bieganie... Bo to jest pikuś :) ale ja chcę już wiosne :) w śniegu nawet fajnie się biega :P

Hmmm ale dzisiaj już chyba sobie daruję, bo przerzuciłam chyba tonę śniegu na podwórku i opadłam z sił... Chociaz kto wieee... może później jeszcze mnie coś podkusi :)
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

znudzona.23 pisze:DOŚĆ DOŚĆ DOŚĆ !!!! Znowu dosypało śniegu... no to jest jakaś masakra.... ;( Ja chcę wiosnę, ja chcę słońce....

Ja dziś jechałam do pracy ponad półtorej godziny.
Normalnie jadę około 10-12 minut wcale się nie spiesząc. :/
Slalom między ugrzęźniętymi tirami + stanie w miejscu - coś strasznego.
A teraz się boję jak wrócę do domu bo podobno jest coraz gorzej. ;/

Wolałabym to przebiec :hahaha:
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cava pisze:
znudzona.23 pisze:DOŚĆ DOŚĆ DOŚĆ !!!! Znowu dosypało śniegu... no to jest jakaś masakra.... ;( Ja chcę wiosnę, ja chcę słońce....

Ja dziś jechałam do pracy ponad półtorej godziny.
Normalnie jadę około 10-12 minut wcale się nie spiesząc. :/
Slalom między ugrzęźniętymi tirami + stanie w miejscu - coś strasznego.
A teraz się boję jak wrócę do domu bo podobno jest coraz gorzej. ;/

Wolałabym to przebiec :hahaha:

I na 100% dystans pokonałabys dużo szybciej :)
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

znudzona.23 pisze:

I na 100% dystans pokonałabys dużo szybciej :)

To na 100%. Dzisiaj właśnie na blogu pisałem, że wyprzedzałem całe kolumny samochodów :)
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ostatnio mało tu bywam... znaczy staram się śledzić co i jak, ale nie zawsze się udaje...

Ehhh powiem Wam, że zwyczajnie mnie już ten śnieg dobija.... Nudzi mnie już to bieganie w sniegu - i muszę przyznac, że do tego stopnia, że biegam max 3 razy w tyg.. :/ ja chce slońce, zieleń.... :(
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ludzie, Ludki, Ludziki :) hej hej :*

Co jest grane w poniedziałek i dziś - KOLKA, KOLKA, KOLKA i jeszcze raz KOLKA.... Hmmm za mało biegam, żle biegam co jest ??? Na początku mojej przygody może kilka razy mnie coś tam zakuło ale delikatnie i szybko przeszło... a te ostatnie 2 biegi/truchty to makabra... w sumie to raczej zaliczyłam marszobiegi... Trasa jak zwykle ostatnio ok 8 km... Hmmmmm co się dzieje????
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Może przerwa między posiłkiem, a bieganiem jest zbyt krótka. Niektórzy zalecają nawet 2-3 godziny odczekać po jedzeniu zanim zaczniemy biegać. A być może to w ogóle wina jedzenia.


„Co zrobić, aby nie łapała mnie kolka podczas biegu?” Adam

Czołem!

Tak jak już kiedyś wspomnieliśmy, do końca nie znamy mechanizmu powstawania kolki – przyczyną mogą być słabe mięśnie utrzymujące przeponę, jej wstrząsy podczas biegu i wypełnione organy trawienne.

W związku z pierwszą przesłanką przyjmuje się, że kolka powinna ustąpić, jeśli przepona jest wystarczająco mocna. Faktycznie, w większości tego typu bolesność dotyczy początkujących biegaczy. Mija wraz z postępami treningowymi.

Żeby zminimalizowac ryzyko wystąpienia kolki należy zadbać o odpowiednią przerwę między spożywanym posiłkiem, a treningiem. Ja osobiście nie jem obfitego posiłku później, niż na 2,5 godziny przed bieganiem, a w przypadku zawodów ten odstęp wynosi minimum 5 godzin.

Wypracowałem też pewien sposób radzenia sobie z kolką, który sprawdził się u sporej grupy biegaczy, z którymi współpracuję. Po wystąpieniu kolki zatrzymaj się na chwilę, wyciągnij ręce do góry i nabierz powietrza. Następnie zegnij się na stronę, po której czujesz bolesność i zdecydowanie uciśnij palcami kłujące miejsce. Wypuść stopniowo powietrze, powtórz ten „zabieg” jeszcze raz.

Daj znać, czy to coś dało w Twoim wypadku i nie zapominaj o odpowiedniej przerwie między posiłkiem a treningiem.

Kuba Wiśniewski

źródło: nikerunningpoland
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hmm... dzięki... możliwe, jednakże biegałam rano, a rano zwykle kawka/zielona herbatka i bez sniadanka lecę.. jakoś się wtedy lepiej czuję :) hmmm sama nie wiem co jest.. zobaczymy na kolejnym biegu...
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
ODPOWIEDZ