GRUDZIĄDZ BIEGA
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
NA NASZEJ FACBOOKOWEJ STRONIE ZDJĘCIA Z DZISIEJSZEGO BIEGU ZROBIONE PRZEZ IRKA.
http://www.facebook.com/groups/372856979441553/
http://www.facebook.com/groups/372856979441553/
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- Icenty
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 sie 2010, 13:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przednia myśl. Dzisiaj wieczorkiem sie za to wezmę.maratończyk pisze:Sebastian napisz ładny artykulik i daj jakieś zdjęcie na temat tych butów abyśmy mogli zamieścić go na naszej stronie.Icenty pisze:Trochę na temat obówia. Kupiłem sobie nowe buty Kalenji LD Keeprun dla pronatorów (istnieje wersja neutral). Buty kupiłem pod maraton w Łodzi. Do dzisiaj przebiegłem w nich 50km i muszę przyznać, że to pierwsze buty jakie kupiłem nie powodujących większych problemów na początku.
.
A trochę info o butach poniżej
https://www.decathlon.pl/kiprun-ld-pron ... 37339.html
- Icenty
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 sie 2010, 13:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Andrzej, udostępnijcie stronę Facebooka dla wszystkich. Ja z tych, co to tego używać nie chcą i nie będą i nie mam dostępu żeby zdjęcia obejrzeć.maratończyk pisze:NA NASZEJ FACBOOKOWEJ STRONIE ZDJĘCIA Z DZISIEJSZEGO BIEGU ZROBIONE PRZEZ IRKA.
http://www.facebook.com/groups/372856979441553/
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Coś tam włączyłem na facebooku i może będzie widoczne dla innych.Ogólnie tamta strona AB na facebooku to jest tylko moja osobista podstrona a nie fronpage.Trzeba będzie przemysleć i utworzyć coś dla AB i dać rownież załącznik na naszą stronę.Icenty pisze:Andrzej, udostępnijcie stronę Facebooka dla wszystkich. Ja z tych, co to tego używać nie chcą i nie będą i nie mam dostępu żeby zdjęcia obejrzeć.maratończyk pisze:NA NASZEJ FACBOOKOWEJ STRONIE ZDJĘCIA Z DZISIEJSZEGO BIEGU ZROBIONE PRZEZ IRKA.
http://www.facebook.com/groups/372856979441553/
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Cześć wszystkim :uuusmiech: Dzisiaj też podobno ma być ładne słoneczko i pewnie niektórzy z was spotkają się na niedzielnym wybieganku o 09.00 przed plażą miejską . Niestety mnie nie będzie bo jadę z morsami na zakończenie sezonu morsowania do Susza.Zresztą i tak na co najmniej 3 dni wypadam z biegania bo nogi troszeczkę bolą po wczorajszej kąpieli na której pękający lód porozcinał mi skórę i uderzył mocniej w goleń.Tak ,tak nie ma to jak dobra wymówka aby odpocząć po 5 dniowym siłowym treningu.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Z cyklu trening biegacza-Bieganie - podstawą jest planowanie
Jak poprawić swój rekord życiowy w bieganiu? Na czym polega metoda długich, spokojnych biegów Lydiarda? Sprawdź, jak Jeff Galloway przygotowywał do biegów Marlene Cimons, biegaczkę i dziennikarkę „Los Angeles Times”.
Kilka lat temu odebrałem telefon od Marlene Cimons, biegaczki i dziennikarki „Los Angeles Times”. Spotkaliśmy się już wcześniej na maratonie bostońskim i była wtedy zainteresowana moim nowym podejściem do treningu. Zapytała: „Czy sądzisz, że mogłabym poprawić mój czas w maratonie: 3 godziny i 53 minuty?”. Zadałem jej kilka pytań na temat jej treningu, a potem odpowiedziałem, że mogę jej praktycznie zagwarantować lepsze wyniki, jeżeli zmieni reguły treningowe. Marlene była chętna, by spróbować, więc ułożyłem dla niej program.
Uzgodniliśmy, że będziemy telefonować do siebie mniej więcej co kilka tygodni, żebym mógł monitorować, jak jej idzie, i wprowadzać wszelkie niezbędne poprawki.
Blokada na 32. kilometrze
Kiedy Marlene wdrożyła się do nowego treningu, uznała, że to może być dobra historia do jej gazety. Czy to nowe podejście – kładące nacisk na wcześniejsze planowanie treningów i na długie, wolne biegi – przyniesie lepsze wyniki? Postanowiła zgłosić się do maratonu Nike-Oregon Track Club organizowanego tamtej jesieni w Eugene w Oregonie, a ja zgodziłem się pobiec razem z nią, aby pomóc jej utrzymać tempo i zapewnić wsparcie psychologiczne.
Marlene realizowała główne punkty programu treningowego, ale była jedna rzecz, z którą miała kłopoty i która była przyczyną sporów między nami. Chodziło o długi bieg. Dobiegała do 32. kilometra i nie chciała biec dalej (natomiast program zaleca, żeby przed zawodami przebiegać przynajmniej dystans, z jakim trzeba będzie się zmierzyć podczas nich, tak by organizm był przygotowany na to obciążenie).
Miała blokadę psychiczną, którą powodowały bolesne doświadczenia będące jej udziałem za każdym razem po trzydziestym drugim kilometrze, czy to na treningu, czy w trakcie biegu. Obawiała się, że nabawi się kontuzji przed zawodami.
Długie, spokojne biegi Lydiarda
Wyjaśniałem jej teorię długich, spokojnych biegów Arthura Lydiarda. Mówiłem, żeby się nie spieszyła, żeby się zatrzymała i przeszła na marsz, kiedy dopadnie ją zmęczenie, ale żeby koniecznie przebiegła dystans dłuższy niż na zawodach przed zawodami. Dzięki temu powinna uniknąć zderzenia ze „ścianą”, którego tak się obawiała. Przypominałem jej także, że ta zasada spokojnych, długich biegów była stosowana nie tylko przez mistrzów olimpijskich Lydiarda, ale również współcześnie przez biegaczy amatorów z całego kraju, którzy biegali dzięki niej (i kończyli) maratony.
Ostatecznie udało mi się przekonać Marlene do kontynuacji długich biegów, tak by dobiła do 42 km. Spotkaliśmy się tamtego września w Eugene i Marlene przebiegła cały dystans w 3 godziny 44 minuty i 49 sekund, poprawiając swój poprzedni rekord o osiem i pół minuty – mimo że był to bardzo gorący i wilgotny dzień. Nie tylko nie „umarła” na mecie biegu, ale udało jej się przebiec ostatnie 200 metrów sprintem. Była tym podekscytowana i wzmocniona, a potem napisała artykuł o tym przeżyciu.
Biegać powoli po to, żeby biegać szybko
Doświadczenie Marlene jest typowe dla biegaczy na wszystkich poziomach zaawansowania. Miarowe, spokojne bieganie przez kilka miesięcy nie tylko daje wiele radości, ale redukuje też liczbę kontuzji i stanowi najlepsze przygotowanie do zawodów. Tak więc można biegać wolno nie tylko po to, żeby biegać szybko, ale też – jeśli wolne bieganie zostanie ujęte w ramy zorganizowanego planu, można dzięki temu biegać szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.
Jak poprawić swój rekord życiowy w bieganiu? Na czym polega metoda długich, spokojnych biegów Lydiarda? Sprawdź, jak Jeff Galloway przygotowywał do biegów Marlene Cimons, biegaczkę i dziennikarkę „Los Angeles Times”.
Kilka lat temu odebrałem telefon od Marlene Cimons, biegaczki i dziennikarki „Los Angeles Times”. Spotkaliśmy się już wcześniej na maratonie bostońskim i była wtedy zainteresowana moim nowym podejściem do treningu. Zapytała: „Czy sądzisz, że mogłabym poprawić mój czas w maratonie: 3 godziny i 53 minuty?”. Zadałem jej kilka pytań na temat jej treningu, a potem odpowiedziałem, że mogę jej praktycznie zagwarantować lepsze wyniki, jeżeli zmieni reguły treningowe. Marlene była chętna, by spróbować, więc ułożyłem dla niej program.
Uzgodniliśmy, że będziemy telefonować do siebie mniej więcej co kilka tygodni, żebym mógł monitorować, jak jej idzie, i wprowadzać wszelkie niezbędne poprawki.
Blokada na 32. kilometrze
Kiedy Marlene wdrożyła się do nowego treningu, uznała, że to może być dobra historia do jej gazety. Czy to nowe podejście – kładące nacisk na wcześniejsze planowanie treningów i na długie, wolne biegi – przyniesie lepsze wyniki? Postanowiła zgłosić się do maratonu Nike-Oregon Track Club organizowanego tamtej jesieni w Eugene w Oregonie, a ja zgodziłem się pobiec razem z nią, aby pomóc jej utrzymać tempo i zapewnić wsparcie psychologiczne.
Marlene realizowała główne punkty programu treningowego, ale była jedna rzecz, z którą miała kłopoty i która była przyczyną sporów między nami. Chodziło o długi bieg. Dobiegała do 32. kilometra i nie chciała biec dalej (natomiast program zaleca, żeby przed zawodami przebiegać przynajmniej dystans, z jakim trzeba będzie się zmierzyć podczas nich, tak by organizm był przygotowany na to obciążenie).
Miała blokadę psychiczną, którą powodowały bolesne doświadczenia będące jej udziałem za każdym razem po trzydziestym drugim kilometrze, czy to na treningu, czy w trakcie biegu. Obawiała się, że nabawi się kontuzji przed zawodami.
Długie, spokojne biegi Lydiarda
Wyjaśniałem jej teorię długich, spokojnych biegów Arthura Lydiarda. Mówiłem, żeby się nie spieszyła, żeby się zatrzymała i przeszła na marsz, kiedy dopadnie ją zmęczenie, ale żeby koniecznie przebiegła dystans dłuższy niż na zawodach przed zawodami. Dzięki temu powinna uniknąć zderzenia ze „ścianą”, którego tak się obawiała. Przypominałem jej także, że ta zasada spokojnych, długich biegów była stosowana nie tylko przez mistrzów olimpijskich Lydiarda, ale również współcześnie przez biegaczy amatorów z całego kraju, którzy biegali dzięki niej (i kończyli) maratony.
Ostatecznie udało mi się przekonać Marlene do kontynuacji długich biegów, tak by dobiła do 42 km. Spotkaliśmy się tamtego września w Eugene i Marlene przebiegła cały dystans w 3 godziny 44 minuty i 49 sekund, poprawiając swój poprzedni rekord o osiem i pół minuty – mimo że był to bardzo gorący i wilgotny dzień. Nie tylko nie „umarła” na mecie biegu, ale udało jej się przebiec ostatnie 200 metrów sprintem. Była tym podekscytowana i wzmocniona, a potem napisała artykuł o tym przeżyciu.
Biegać powoli po to, żeby biegać szybko
Doświadczenie Marlene jest typowe dla biegaczy na wszystkich poziomach zaawansowania. Miarowe, spokojne bieganie przez kilka miesięcy nie tylko daje wiele radości, ale redukuje też liczbę kontuzji i stanowi najlepsze przygotowanie do zawodów. Tak więc można biegać wolno nie tylko po to, żeby biegać szybko, ale też – jeśli wolne bieganie zostanie ujęte w ramy zorganizowanego planu, można dzięki temu biegać szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Zapomniałem napisać o moich dzisiejszych snach .Nie wiem jak je interpretować.Coś mi się zdaje że to wynik zbyt dużego myślenia o zawodach.Pierwszy był związany z maratonem w Łodzi w snie w pewnym momencie juz pod koniec biegu byłem tak wyczerpany ze nie miałem sił biec do przodu więc biegłem do mety tyłem co pomogło.Drugi sen to już było moje zwycięstwo w półmaratonie Grudziadz-Rulewo pomimo że się jeszcze nie odbył.Coś mi się zdaje że trzeba zacząć się leczyć
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maciek75
- Stary Wyga
- Posty: 197
- Rejestracja: 09 maja 2012, 22:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kalkulator tempa biegu w maratonie. Może komuś się przyda:
http://feelrace.com/fr.pl?ds=42&hh=04&m ... CO&pg=Exec
http://feelrace.com/fr.pl?ds=42&hh=04&m ... CO&pg=Exec
- Icenty
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 sie 2010, 13:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj natrafilem na ciekawą imprezę:
"Z okazji Światowego Dnia Uprowadzenia przez Obcych, zapraszamy wszystkich na jedyny, niepowtarzalny bieg na 25km w parku Poniatowskiego w Łodzi.
UWAGA! Istnieje obawa, że po 5km wszyscy zawodnicy zostaną uprowadzeni przez Obcych na kilka sekund, a wynik na 25km zostanie obliczony ze średniego czasu na 5 kilometrów.
UWAGA! Możliwy jest udział korespondencyjny. Wystarczy tylko przesłać nam zapis trasy przynajmniej 5km z marca br.
Jeżeli chcesz zorganizować podobny bieg w swojej okolicy, nie krępuj się Im więcej biegów, tym lepiej!
Regulamin dostępny na stronie: http://www.facebook.com/events/148096878690552"
Może pobiegniemy?
"Z okazji Światowego Dnia Uprowadzenia przez Obcych, zapraszamy wszystkich na jedyny, niepowtarzalny bieg na 25km w parku Poniatowskiego w Łodzi.
UWAGA! Istnieje obawa, że po 5km wszyscy zawodnicy zostaną uprowadzeni przez Obcych na kilka sekund, a wynik na 25km zostanie obliczony ze średniego czasu na 5 kilometrów.
UWAGA! Możliwy jest udział korespondencyjny. Wystarczy tylko przesłać nam zapis trasy przynajmniej 5km z marca br.
Jeżeli chcesz zorganizować podobny bieg w swojej okolicy, nie krępuj się Im więcej biegów, tym lepiej!
Regulamin dostępny na stronie: http://www.facebook.com/events/148096878690552"
Może pobiegniemy?
- Icenty
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 sie 2010, 13:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Oczywiście JA się wybieram i do Torunia i Kwidzyna ( zapisany i opłacony ) i jeszcze Grudziądz i Dąbrówka Królewska pod górkę. Nie bądźcie miękie faje bo do Grudziądza oprócz Łodzi zapisała się Alicja i Dawid.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Właśnie wrociłem z Irkiem z morsowania w Suszu . Byliśmy reprezentacją AB na zakończenie sezonu morsowania przez kluby kwidzyn i susz. Zabawa przednia :uuusmiech: i ciągle jeszcze w przeremblu.Za to wyżerka pierwsza klasa.Pierogi z szpinakiem,flaczki,kiełbaska,ciastka...i już niedzielny obiad za mna i to do tego na swieżym powietrzu.Polecam wszystkim taki aktywny tryb życia
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Ja wybieram się do Kwidzyna. W Toruniu niestety pobiec nie będe mógł ze względu na zajęciaIcenty pisze:Kto się wybiera do Torunia i Kwidzyna?
Poza Kwidzynem planuje jeszcze starty w naszym półmaratonie w maju, później pewnie w Dąbrówce Królewskiej i B3P. A sezon chce skończyć Memoriałem Bronisława Malinowskiego, żeby zacząć w miare szybko przygotowania do przyszłorocznego maratonu
W tym roku będe miał mało startów, ale niestety coś za coś
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.