Nie, to po prostu subiektywna opinia. Tylko tyle - jeśli masz inne zdanie to się wysil i napisz coś.TomoM pisze:oj, to dość odważny osąd i wygląda na mierzenie wszystkich swoją miarąmihumor pisze:niech ktoś sobie zrobi cykl treningowy po 300km miesięcznie po asfaltach i betonach w butach startowych - przecież nikt rozsądny tak nie biega.
T.
Buty treningowe kontra startówki
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ja biegam ok. 300-400km miesięcznie, całość w butach minimalistycznych i czuję się bardzo dobrze, nie mam ochoty zakładać na nogę czołgów. oczywiście to tylko mój przykład ale skoro sformułowałeś swoją wypowiedź używając słowa "nikt", bardzo kategorycznie, z przekonaniem o własnej słuszności, to wystarczy już ten mój przykład, by twoja teza padła.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Napisałem o butach startowych a nie o minimalistycznych. Nie każdy problem z butami sprowadza się do kwestii "żelazka- minimale".Qba Krause pisze:ja biegam ok. 300-400km miesięcznie, całość w butach minimalistycznych i czuję się bardzo dobrze, nie mam ochoty zakładać na nogę czołgów. oczywiście to tylko mój przykład ale skoro sformułowałeś swoją wypowiedź używając słowa "nikt", bardzo kategorycznie, z przekonaniem o własnej słuszności, to wystarczy już ten mój przykład, by twoja teza padła.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 05 mar 2013, 13:47
- Życiówka na 10k: 40m00s
- Życiówka w maratonie: 2h59min09s.
- Kontakt:
Decydując się na startówki trzeba pamiętać, że nie każdemu mogą one pomóc, jak ktoś technicznie słabo biega ti wyzbywając się amortyzacji może sobie tylko zaszkodzić. Trzeba się uczyć i przyzwyczajać 

www.runtheworld.pl - bloguję
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
wyzbywając się amortyzacji ma się wreszcie szansę poczuć niedostatki techniczne. zalepianie błędów żele czy pianką moim zdaniem jest kiepskim rozwiązaniem.
-
- Dyskutant
- Posty: 48
- Rejestracja: 03 gru 2012, 21:49
- Życiówka na 10k: 39:17
- Życiówka w maratonie: 3:12:22
- Lokalizacja: Strømmen, Norwegia
Ja w przeciągu roku przeszedłem drogę od Kayano do Road Glove i w każdych biegało mi się super (bo to fajne jest
). Ale teraz to już bym nie załozył butów cięższych niż te 200-250 g - się człowiek przyzwyczaja. A i problem bólu kolan znikł całkowicie, więc jestem mega zadowolony. Tylko, że to nie tylko buty, ale też (a nawet przede wszystkim) praca nad techniką. Generalnie polecam spróbować lżejsze buty z mniejszym spadkiem - ja się uzależniłem
.


Do. Or do not, There is no try.
-
- Stary Wyga
- Posty: 177
- Rejestracja: 20 lut 2012, 14:28
Mógłbym napisać, że nikt rozsądny nie biega w butach z kontrolą pronacji, wsparciem, amortyzacją i 10 innymi systemami. Mimo, że w takim stwierdzeniu będzie prawdopodobnie więcej prawdy niż w Twoim, to obydwa osądy będą jednakowo szkodliwe ponieważ sugerują, że ci co robią inaczej niż my, są lekkomyślni.mihumor pisze:Nie, to po prostu subiektywna opinia. Tylko tyle - jeśli masz inne zdanie to się wysil i napisz coś.TomoM pisze:oj, to dość odważny osąd i wygląda na mierzenie wszystkich swoją miarąmihumor pisze:niech ktoś sobie zrobi cykl treningowy po 300km miesięcznie po asfaltach i betonach w butach startowych - przecież nikt rozsądny tak nie biega.
T.
A może tylko brak im wiedzy? Brak wiedzy to nie jest lekkomyślność. O to mi tylko chodzi a nie o to, że uważasz, że lepiej biegać w miękkich butach niż w startówkach.
Podobnie jak Qba robię +400k/mies w butach bez amortyzacji. I nic. Jutro lecę 35 i na samą myśl o tym już cieszy mi się gęba. W strasznie niezdrowych zerodropach bez amortyzacji. Wiem, zobaczę za kilka lat. Tak mi powiedzieli na videoanalizie. Z pewnością umieli obsługiwać kamerę ale chyba nie wiedzieli, że kontuzje nie czekają tak długo.
A czym różnią się startówki od minimalnych? Czasem mają jakieś mikrowsparcie, jak Saucony A5. Poza tym starczają na krócej niż minimale i niektóre są lepiej dopasowane (ciaśniejsze). To wszystko. Nie ma co dorabiać ciężkiej ideologii do prostych rzeczy.
T.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Trochę się te buty jednak różnią, a do tego bardzo selektywnie podchodzisz do sensu mojej wypowiedzi i wycinasz go z kontekstu wątku nieco bez zrozumienia . Ja pisałem tylko o sensie biegania w butach startowych, wy biegacie w minimalach, one jednak się nieco różnią i to trochę inne kwestie,buty startowe mają jednak trochę amortyzacji ale do tego są bardzo twarde i bardzo sztywne, minimale wymagają swoistej techniki i bez tego nie da się w nich sensownie biegać, startówki takiej techniki nie wymagają a bieganie bez niej w nich może być szkodliwe zwłaszcza na dużych objętościach. Dla mnie jednak jest różnica w bieganiu tych objętości w takich butach i sensie robienia tego korespondującym z pewną świadomością po co jest taki but, co on daje i dlaczego; i to wynika w prosty sposób z kontekstu tego tematu - czy jest sens przestawiać się od razu z treningowych (amortyzowanych) na startowe, ile to daje zysku czasowego i inne takie uproszczenia i to przy założeniach dosyć jednak przeciętnych czasów bo ludzie biegający już jakiś czas, dużo i szybciej takich dylematów raczej nie mają. Ja biegam w startówkach ale nie widzę sensu biegania w nich wszystkich treningów, pełnej objętości i nie bardzo widzę co by mi to mogło dawać poza szybkim zniszczeniem takich butów. A moja odpowiedź wynika jasno z kontekstu wątku i pokazuje jakie uproszczenie myślowe niesie taka teza. Tu jest jak z wszystkim, uproszczenia i szukanie szybkiej drogi na skróty. Ja mówię startowe wy słyszycie nieamortyzowane czyli trochę jak mówię partia a słyszą Lenin
Moja wypowiedź w ogóle was nie dotyczy, to zupełnie inny przykład, inny temat - coście tacy drażliwi? Przecież nie napisałem "nikt nie biega po 300km w burtach bez amortyzacji/minimalistycznych itp", no ale może odezwie się ktoś kto biega wszystko w typowych startówkach - nie mniej nie wiem czy to coś zmienia.

Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
To prawda,bliższe, niemniej startówki może sobie kupić każdy i klepać w nich kilometry po betonach ile wlezie a nawet na fali entuzjazmu od razu więcej niż dotychczas, co przy słabej, niewłaściwej technice może go doprowadzić do kontuzji. Jeśli to będzie osoba biegająca do tej pory w zwykłych treningówkach i o małym doświadczeniu to jest na to spora szansa. Taki jest wydźwięk wątku i takie pytania dlatego myślę, że warto to z tej perspektywy tak napisać. Oddzielnym tematem jest bieganie maratonów w startówkach, przygotowanie techniczne i "mięśniowe" do tego, wśród moich znajomych zdarzyło się kilka kontuzji po takich startach w bardzo twardych startówkach gdy np lekki ból rozcięgna zamienił się w kilkumiesięczną przerwę, oczywiście nie sam bieg w tych butach był przyczyną główną ale taki mocny impuls znacznie pogłębił problemy.
Jest kupę takich widowiskowych dróg na skróty ale ogólnie idą po ścieżce takiej: "przygotowuje się do pierwszego maratonu, może złamię 4 godziny jak się uda, będę biegał w butach startowych, robił od razu wybiegania po 30- 35km, treningi ograniczę do akcentów i longów bo takie wolne biegania częste jak piszą to na zdrowy rozum nic nie dają i szkoda na nie czasu itd." Ja rozumiem, ze rozsądek jest mało widowiskowy i nudny ale co robić
Jest kupę takich widowiskowych dróg na skróty ale ogólnie idą po ścieżce takiej: "przygotowuje się do pierwszego maratonu, może złamię 4 godziny jak się uda, będę biegał w butach startowych, robił od razu wybiegania po 30- 35km, treningi ograniczę do akcentów i longów bo takie wolne biegania częste jak piszą to na zdrowy rozum nic nie dają i szkoda na nie czasu itd." Ja rozumiem, ze rozsądek jest mało widowiskowy i nudny ale co robić

Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Stary Wyga
- Posty: 177
- Rejestracja: 20 lut 2012, 14:28
No, zgoda. Technika - przy dobrej można biegać praktycznie we wszystkim, przy kiepskiej... pracować nad poprawą.
Niestety marne są szanse na szybkie wypracowanie dobrej techniki w grubych butach bo one są po to żeby źle biegać i kupować co 800km nowe i nowe. Stąd, być może nieco na skróty idąc, mój głos za bieganiem w cienkich butach.
Dobra - piękne słońce, idę się przewietrzyć
T.
Niestety marne są szanse na szybkie wypracowanie dobrej techniki w grubych butach bo one są po to żeby źle biegać i kupować co 800km nowe i nowe. Stąd, być może nieco na skróty idąc, mój głos za bieganiem w cienkich butach.
Dobra - piękne słońce, idę się przewietrzyć

T.
-
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 02 mar 2009, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:44
- Życiówka w maratonie: 3:56
Nikt nie jest drażliwy, tylko udzielając porad na forum nie wprowadzaj ludzi w błąd.mihumor pisze: Moja wypowiedź w ogóle was nie dotyczy, to zupełnie inny przykład, inny temat - coście tacy drażliwi? Przecież nie napisałem "nikt nie biega po 300km w burtach bez amortyzacji/minimalistycznych itp", no ale może odezwie się ktoś kto biega wszystko w typowych startówkach - nie mniej nie wiem czy to coś zmienia.
Jeżeli ktoś jest w stanie biegać 300 km w minimalach, to tym bardziej może w startowych.
A to, że musi mieć do tego technikę, jest chyba oczywiste dla wszystkich.
Jak nie jest, to sam się przekona po kilku treningach.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Jeśli przeczytasz wątek to zrozumiesz, że to nie jest oczywiste. Po co ktoś ma się o tym przekonywać jak może mu to ktoś inny powiedzieć - po to są takie dyskusje. Przeczytaj ją od początku, postaraj się zrozumieć jej kontekst i wtedy może pojedyncze zdanie wyrwane z kontekstu nie będzie problemem bo chyba nie jest mniemam. Podobnie można napisać, jak ktoś biega po 400km tygodniowo od 3 lat to i po 300 da radę, a jak ktoś zaczyna dopiero to chyba jest oczywiste, że tak dużo to od razu nie powinien, ale jak się kilka razy przebiegnie po tyle to się przekona albo szlag go trafi itp.sebeq pisze:
Nikt nie jest drażliwy, tylko udzielając porad na forum nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Jeżeli ktoś jest w stanie biegać 300 km w minimalach, to tym bardziej może w startowych.
A to, że musi mieć do tego technikę, jest chyba oczywiste dla wszystkich.
Jak nie jest, to sam się przekona po kilku treningach.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880