...przebiec 100mil
Moderator: infernal
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
ufff u mnie czas odpoczynku i roztrenowania
jeszcze ponad tydz, ale już co 2-3 dzień próbuje coś się ruszyć...
jak bym się uczył od nowa biegać....nawet czuję mięśnie, oj dawno nie były używane. Od listopada mam mocne postanowienie poprawy co do ćw i treningów...mam nadzieję ze długo motywacji starczy...
jeszcze ponad tydz, ale już co 2-3 dzień próbuje coś się ruszyć...
jak bym się uczył od nowa biegać....nawet czuję mięśnie, oj dawno nie były używane. Od listopada mam mocne postanowienie poprawy co do ćw i treningów...mam nadzieję ze długo motywacji starczy...
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
w tym okresie roztrenowania szukam wyzwań za granicą. Razem z Piotrkiem wyszukujemy ciekawe starty, ale bierze mnie przerażenie jakie to koszty.
A że by jechać i opłacić już teraz trzeba płacić karta kredytową - a ja nie mogę jej założyć bo nie mam zdolności kredytowej... i koło się zamyka...
A wiem ze na niektórych mógł bym zawalczyć, czy nawet walczyć o pierwszą trójkę...
że by jeszcze przyszłość była wiadoma, ze była jakakolwiek samodzieloność.
A żyć z czegoś trzeba, ciężko będzie wygospodarować jakąś kasę. Na razie priorytet mieć swój transport. Ciężko sie wydostać z Pasterki, gdzie do cywilizacji jest 15-20km, a do lekarza czy inne sprawy trzeba załatwić...
a przyszły sezon...stoi pod znakiem zapytania...limity już teraz się powoli wyczerpują na największych biegach, a wpisowe zbiegiem czasu rośnie...
dobrze że okres roztrenowania się kończy to wezmę sie za treningi i wyjdę z dołka
byle do wiosny....
A że by jechać i opłacić już teraz trzeba płacić karta kredytową - a ja nie mogę jej założyć bo nie mam zdolności kredytowej... i koło się zamyka...
A wiem ze na niektórych mógł bym zawalczyć, czy nawet walczyć o pierwszą trójkę...
że by jeszcze przyszłość była wiadoma, ze była jakakolwiek samodzieloność.
A żyć z czegoś trzeba, ciężko będzie wygospodarować jakąś kasę. Na razie priorytet mieć swój transport. Ciężko sie wydostać z Pasterki, gdzie do cywilizacji jest 15-20km, a do lekarza czy inne sprawy trzeba załatwić...
a przyszły sezon...stoi pod znakiem zapytania...limity już teraz się powoli wyczerpują na największych biegach, a wpisowe zbiegiem czasu rośnie...
dobrze że okres roztrenowania się kończy to wezmę sie za treningi i wyjdę z dołka
byle do wiosny....
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
od 12 listopada razem Piotrkiem po prawie miesięcznym roztrenowaniu wznowiliśmy treningi.
teraz ważna jest systematyczny spokojny trening. W Pasterce ruch mały ale innej pracy dużo...ale konsekwentnie wychodzimy na trening.
a jutro kierunek Warszawa...będę w stolicy na chwilę... a dokładniej będę na ulicy Myśliwieckiej...
)))))
szczegóły wkrótce
teraz ważna jest systematyczny spokojny trening. W Pasterce ruch mały ale innej pracy dużo...ale konsekwentnie wychodzimy na trening.
a jutro kierunek Warszawa...będę w stolicy na chwilę... a dokładniej będę na ulicy Myśliwieckiej...

szczegóły wkrótce
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
fajny weekend za mną... przez ostatnie 4 dni trening robiłem w innym miejscu, zaliczyłem nawet trening w Spale
wczoraj miałem możliwość być w audycji "Trzecia strona medalu" w radiowej 3... ciekawie to wygląda, poznałem jak się realizuje takie audycje, mogłem zwiedzić radio, poznać kilku znanych prezenterów, jestem w szoku jakie mają głosy;)
podziękowania dla Krzysztofa Łoniewskiego za realizację audycji oraz szczególne podziękowania za pomoc dla Przemka Z.
dziś na chwilę w domu a wieczorem wyjazd do Pasterki...
wczoraj miałem możliwość być w audycji "Trzecia strona medalu" w radiowej 3... ciekawie to wygląda, poznałem jak się realizuje takie audycje, mogłem zwiedzić radio, poznać kilku znanych prezenterów, jestem w szoku jakie mają głosy;)
podziękowania dla Krzysztofa Łoniewskiego za realizację audycji oraz szczególne podziękowania za pomoc dla Przemka Z.
dziś na chwilę w domu a wieczorem wyjazd do Pasterki...
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
dni mijają szybko a życie powoli mija...treningi na razie udaje się realizować.
myślę o moim tytule bloga, przebiec 100 mil...kiedy by to było...
i tak realnie patrząc to chyba dopiero 2015 rok będzie kiedy uda się zaliczyć taki bieg.
o ile również zostanę wylosowany, od tego jak się życie potoczy, od wielu czynników...
a co do tego czasu... będę zbierał cenne doświadczenie...
myślę o moim tytule bloga, przebiec 100 mil...kiedy by to było...
i tak realnie patrząc to chyba dopiero 2015 rok będzie kiedy uda się zaliczyć taki bieg.
o ile również zostanę wylosowany, od tego jak się życie potoczy, od wielu czynników...
a co do tego czasu... będę zbierał cenne doświadczenie...
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
...jeszcze walcze...
dzis samotna noc na Szczelińcu- pilnuje schroniska, palenie w piecu, ograniecie paru rzeczy...
ahhh
ciezki tydz... snieg juz spadł, troche odśnieżania było, zamiast siłowni pomachałem łopatą oraz z sierierą przy drzewie, rece beda mocne...
samotność...dostałem kosza...wcale się nie dziwie, w koncu jestm na odludziu gdzie ciezko sie gdziekowiek wydostac, zasiegu nie ma, pustelnia... ciekawe ile tak wytrzymam...
dzis samotna noc na Szczelińcu- pilnuje schroniska, palenie w piecu, ograniecie paru rzeczy...
ahhh
ciezki tydz... snieg juz spadł, troche odśnieżania było, zamiast siłowni pomachałem łopatą oraz z sierierą przy drzewie, rece beda mocne...

samotność...dostałem kosza...wcale się nie dziwie, w koncu jestm na odludziu gdzie ciezko sie gdziekowiek wydostac, zasiegu nie ma, pustelnia... ciekawe ile tak wytrzymam...
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
weekend sie zaczyna wiec znowu pilnuje schroniska na szczelincu...a tu żywej duszy nie ma. Jak to weekend troche ludzi sie przewija w czasie dnia. Udaje sie tez trenowac, wczoraj zawitał Miłosz na tydzień wiec trenujemy, ja raz dziennie, Miłosz buduje forme 2 razy dziennie. Obowiazki...
ale za tydz mam nadzieje sie uda pojechac na swieta do domu wiec napewno wykorzystam ten urlop na podwojne treningi...
w kominku sie pali...nikogo nie ma...cisza i spokój...samotnie...
ale za tydz mam nadzieje sie uda pojechac na swieta do domu wiec napewno wykorzystam ten urlop na podwojne treningi...
w kominku sie pali...nikogo nie ma...cisza i spokój...samotnie...
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
te ostanie dni to ciezka sprawa, choc udalo sie na świeta odwiedzic rodzine na zaledwie 3 dni, to okres sylwestra w Pasterce to jakaś masakra...ciagle cos do zrobienia, dzialo sie... byly to trudny okres dla zalogi calej Pasterki, mi osobiscie nie udalo sie biegac 2 dni...po tylu godzinach na nogach marzylem tylko o kilku godzinach snu...sam sylwester to ok 17h pracy, gdzies nad ranem o 5 skonczylem, 3h snu i o 9 znowu na posterunku...do tego cos mnie jeszcze bierze, ale juz od pari dni udaje sie realizowac jakis trening...
powoli do przodu...
powoli do przodu...
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
...chcialem poinformac ze zyje, jednak brak zasiegu daje sie w znaki moim znajomym, ktorzy bez skutecznie chca sie ze mna skontaktowac. Zycie powoli plynie, treningi jakos ida choc niektore mogly byc lepsze, musze byc bardziej konskekwentny. AHHHHHHH
ostatnio sledzilem burze jaka wywolaly warunki kadrowiczow na obozach PZLA, hmm przykra sprawa szkoda chlopaków bo wiem ile musza poswicic. Zapewne prawda lezy gdzies po środku.
a tak dla przypomnienia MS mamy nie tylko w Bydgoszczy w marcu. Mamy takze MS na maratonie karkonoskim w biegach górskich na dlugim dystansie i bieg anglosaski w Krynicy....
tu kadra nie moze na nic liczyc...do tej pory nie wiemy jakie beda krytaeria na dlugi dystans, zero wsarcia na przygotowania itp... mysle ze Polska to dziwny kraj... tyle imprez mistrzoswskich a nie szkoli sie kadry, hmmm dziwna sprawa... wiele przemyslen ale i tak nic nie zmienie... trzeba swoje robic...
ostatnio sledzilem burze jaka wywolaly warunki kadrowiczow na obozach PZLA, hmm przykra sprawa szkoda chlopaków bo wiem ile musza poswicic. Zapewne prawda lezy gdzies po środku.
a tak dla przypomnienia MS mamy nie tylko w Bydgoszczy w marcu. Mamy takze MS na maratonie karkonoskim w biegach górskich na dlugim dystansie i bieg anglosaski w Krynicy....
tu kadra nie moze na nic liczyc...do tej pory nie wiemy jakie beda krytaeria na dlugi dystans, zero wsarcia na przygotowania itp... mysle ze Polska to dziwny kraj... tyle imprez mistrzoswskich a nie szkoli sie kadry, hmmm dziwna sprawa... wiele przemyslen ale i tak nic nie zmienie... trzeba swoje robic...
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
życie to ciąg wyborów... ważnych i mniej ważnych... ostatnio wybieram raczej źle...
przed mną decyzja która wpłynie na dalsza karierę, dalsze życie...hmmm oby ten wybór był dobry...
przed mną decyzja która wpłynie na dalsza karierę, dalsze życie...hmmm oby ten wybór był dobry...
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
ostatnio portal ultrabiegi.pl zrobil plebiscyt na ultrasa 2012 roku
jeśli ktoś ma ochotę to może zagłosować -wybor jest duzy - 15 gosci, ja tez sie znalazlem
http://www.facebook.com/questions/120547604786346/
jeśli ktoś ma ochotę to może zagłosować -wybor jest duzy - 15 gosci, ja tez sie znalazlem
http://www.facebook.com/questions/120547604786346/
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
no i po głosowaniu na Ultrasa 2012 roku
dziękuję wszystkim za głosy... znajomym, mniej znajomym oraz nieznajomym....
oby 2013 rok był lepszy niż poprzeni...
dziękuję
dziękuję wszystkim za głosy... znajomym, mniej znajomym oraz nieznajomym....
oby 2013 rok był lepszy niż poprzeni...
dziękuję
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4198
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
Marcin przepraszam, że tu Ci śmiecę, ale :
Marcin Świerc zwycięża w maratonie górskim na Gran Canarii !!!
Gratulacje !!!!!!!
Marcin Świerc zwycięża w maratonie górskim na Gran Canarii !!!
Gratulacje !!!!!!!
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
...dziękuję...
ostatnio 2 imprezy...Maraton TransGdandCanaria oraz 12h sztafeta w Kopalni Bochnia...
mega imprezy i jeszcze wygrane...tylko się cieszyć...
ale po kolei...
do Hiszpani jedziemy z ekpią tydz wcześniej ze by zrobić sobie psedo obóz w cieple, odpocząć od mrozów, śniegów i co najważniejsze od pracy. Pierwsze 3 dni dla mnie to aklimatyzacja, strasznie cięzko się przestawić z takiej róznicy tem oraz rodzaju podłoża... zreszta nawet wysokosc 1700-1800m dała mi popalić... kolejne dni już lepiej choc swierzosci nie było..
sam start w maratonie był zwienczeniem wyjazdu, wynik jaki osiągnołem strasznie mnie zaskoczył -oczywiscie pozytywnie, wszak przygotowac sie ciezko, treningi w wyższych zakresach nie było prawie wcale, uwazam ze nie zasluzylem na taki czas patrzac na to co robilem...
sam start ciekawy, mobilizujacy, tyle sławnych biegaczy w koło...Marcko Olmo czy chłopaki z stajni Salomona miedzynarodowego...wow
ale za tydz miałem juz w glowie kolejny start - 12 h bieg sztafetowy Bochnia...
wiedziałem ze znowu nie bedzie łatwo- zawsze zbieramy mocna ekipe i tym razem byla jak sie okazlo najmocniejsza w calej historii. Choć uwazam ze byłem najsłabszym ogniwem z całęj czwórki również nie powinienem tam biegac, a jednak się udalo –choc bolało. Pobity rekord który wynosi od teraz 213,502km. Ten weekend w Bochni obfitował w radość, zwątpienie, nadzieję, ból, euforie, dużo się działo.. ten monolit który tworzyła nasza drużyna naprawde raduje serce…dla takich chwil warto. Dziękuję Tomkowi Szymańskiemu, Andrzejowi Lachowskiemu, Michałowi Gąsiorskiemu…chłopaki bez was nie dał bym rady. Również zasługą naszego sukcesu jest Maciek Citko, jego dziewczyna Kasia oraz Agata bez której było by ciężko… dziękuję dziewczyny. Atmosfera w Bochni jest niesamowita, ten kto był wie co czym mowa. Po samym biegu byłem tak naładowany emocjami i endorfinami ze oka nie zmrużyłem całą noc –ale miałem dużo czasu na spacer po kopalni dobrze mi zrobił- cisza i spokój…
oba starty zaowocują w sezonie, do którego mam nadzieję się solidnie przygotować…
na razie jestem jeszcze w pasterce ale przyszły tydz zapowiada się bardzo intensywny i kluczowy, wiele się będzie działo, od decyzji jakie podejmę będzie wiele zalezało… być albo nie być… ale mam cel i będę o niego walczył…
ostatnio 2 imprezy...Maraton TransGdandCanaria oraz 12h sztafeta w Kopalni Bochnia...
mega imprezy i jeszcze wygrane...tylko się cieszyć...
ale po kolei...
do Hiszpani jedziemy z ekpią tydz wcześniej ze by zrobić sobie psedo obóz w cieple, odpocząć od mrozów, śniegów i co najważniejsze od pracy. Pierwsze 3 dni dla mnie to aklimatyzacja, strasznie cięzko się przestawić z takiej róznicy tem oraz rodzaju podłoża... zreszta nawet wysokosc 1700-1800m dała mi popalić... kolejne dni już lepiej choc swierzosci nie było..
sam start w maratonie był zwienczeniem wyjazdu, wynik jaki osiągnołem strasznie mnie zaskoczył -oczywiscie pozytywnie, wszak przygotowac sie ciezko, treningi w wyższych zakresach nie było prawie wcale, uwazam ze nie zasluzylem na taki czas patrzac na to co robilem...
sam start ciekawy, mobilizujacy, tyle sławnych biegaczy w koło...Marcko Olmo czy chłopaki z stajni Salomona miedzynarodowego...wow
ale za tydz miałem juz w glowie kolejny start - 12 h bieg sztafetowy Bochnia...
wiedziałem ze znowu nie bedzie łatwo- zawsze zbieramy mocna ekipe i tym razem byla jak sie okazlo najmocniejsza w calej historii. Choć uwazam ze byłem najsłabszym ogniwem z całęj czwórki również nie powinienem tam biegac, a jednak się udalo –choc bolało. Pobity rekord który wynosi od teraz 213,502km. Ten weekend w Bochni obfitował w radość, zwątpienie, nadzieję, ból, euforie, dużo się działo.. ten monolit który tworzyła nasza drużyna naprawde raduje serce…dla takich chwil warto. Dziękuję Tomkowi Szymańskiemu, Andrzejowi Lachowskiemu, Michałowi Gąsiorskiemu…chłopaki bez was nie dał bym rady. Również zasługą naszego sukcesu jest Maciek Citko, jego dziewczyna Kasia oraz Agata bez której było by ciężko… dziękuję dziewczyny. Atmosfera w Bochni jest niesamowita, ten kto był wie co czym mowa. Po samym biegu byłem tak naładowany emocjami i endorfinami ze oka nie zmrużyłem całą noc –ale miałem dużo czasu na spacer po kopalni dobrze mi zrobił- cisza i spokój…
oba starty zaowocują w sezonie, do którego mam nadzieję się solidnie przygotować…
na razie jestem jeszcze w pasterce ale przyszły tydz zapowiada się bardzo intensywny i kluczowy, wiele się będzie działo, od decyzji jakie podejmę będzie wiele zalezało… być albo nie być… ale mam cel i będę o niego walczył…
- marcin.swierc
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:45
- Życiówka na 10k: 31:33
- Życiówka w maratonie: -----
- Kontakt:
śnieg daje poplaić...dzis odśnieżanie prawie cały dzień... zasypało pasterka. Trenig skromnie tylko 12km popoludniu, rano się nie dalo tyle roboty... skromny ten kilometraz jak na ultrasa. moglo by to lepiej wygladac....Ten tydz samotnie na Szczelince spędzam, mam nadzieje ze jutro uda mi się wrocic do domu...
padam na twarz...dobranoc...
padam na twarz...dobranoc...