Skóra pod stopami w naturalny sposób stwardnieje
Adaptacja do bosaka nie polega na tworzeniu się twardej warstwy zrogowaciałego naskórka, ale na
znacznym rozbudowaniu mięśni stopy oraz
znacznym zwiększeniu jej ruchomości i mięsistości. Punkty podparcia zaczynają przypominać poduszki łap dużych psów. One nie są wcale twarde. Mało kto z nas widział takie stopy, nie mówiąc już o dotykaniu ich. Kto miał okazję spotkać Stasia Marca ten wie o czym piszę.
Natomiast to o czym ty piszesz jest klasycznym stereotypem myślowym, którym zdają się kierować również projektanci butów minimalistycznych. Tymczasem wrażenie bosaka lepiej oddaje gruba, mięsista warstwa zwykłej, lekkiej pianki eva, która rozszerza się razem ze stopą podczas podpory.
Nasze stopy są w atroficznym stanie, jak byśmy spędzili długie miesiące na stacji alfa, ale sobie z tego nie zdajemy sprawy, bo nie mamy żadnego odniesienia dla naszego kalectwa. A wąskie boosty są właśnie dedykowane takim kosmitom jak my.