Makaron na kolacje przed porannym bieganiem?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

donv pisze:Macie duzo racji. Chyba za bardzo sie tym spinam. Przez kolejny tydzien poobserwuje swoj organizm przy diecie "zwyklej", bez makaronowo-weglowodanowych boosterow. Skupie sie na owsiankach porannych.

Ps. Waze 93 kg przy 185, 35 lat. Nie tyje, ale tez nie chudne przy min. 40 km tygodniowo. Moj BMI wynosi 27.2 to zbyt sie tym nie przejmuje oprocz tego, ze okolo 5-6 kg tluszczu za duzo nosze ze soba.
Jakiś czas temu pisałem tutaj podobne posty - "dlaczego nie chudnę? przecież tyle biegam!"
Też mam (prawie) 35 lat. Ważyłem 82-83 przy wzroście 185, przebiegu tygodniowym 40-50km, do tego sporo na rowerze, a waga stała.
Jak tylko przestałem żłopać po 10 piw na tydzień, waga zaczęła lecieć w dół. Do tego praktycznie odstawiłem pieczywo i makarony. Też potrafiłem opędzlować na raz 250g pasty + pesto... teraz głównie kasze. Lepsze. Niektóre odmiany ryżu też mogą być. 1 chleb żytni starcza mi na tydzień, makaron właściwie jadam teraz od wielkiego dzwonu. Więcej tłuszczu, więcej warzyw, owoców umiarkowanie. Owsianki w życiu nie jadłem :) Jak już mam ładować błonnik to wybieram otręby żytnie. Od września waga zeszła do 76.
PKO
SCRUBBY
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 12 mar 2013, 19:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Uważam, że ciekawym a przeze mnie nawet sprawdzonym: 42 dni -10kg / 34lata / codzienny rower po 20-40 km, pomysłem jest zaczerpnięcie wskazówek żywieniowych z diety MM. Zwłaszcza dotyczy to śniadania (lekkie węgle). Poza tym na chudnięcię ja także odstawiłem białe pieczywo :( ziemniaki i smażone mięcho. Mięcho zaczęło mnie strasznie "zamulać", gdy tylko zmniejszyłem ilość spożywanego żarełka i zacząłem treningi wysiłkowe/rowerowe. Jem teraz częściej ale w sumie wychodzi ciut ponad połowę tego, co wczesniej i dodam, że sporo zdrowiej. Waga z 85 spadła do 85 i ma tendencję zniżkową a dorzuciłem jeszcze do treningów bieganie. Białko zwierzęce uzupełniam po treningach wciągając (ze łzami w oczach, bom "ekolog") tuńczyka z puszki. Zwiększyłem także ilość białka roślinnego i zamulanie ustąpiło. Przekonałem się do bananów oraz pomarańczy przed porannymi treningami (30 min przed po sztuce i zapas energii uzupełniony).
Obrazek
Felicja
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 22 mar 2013, 11:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej makaron wieczorem jest bardzo dobrym rozwiązaniem. w końcu przed maratonem organizatorzy zapraszają na pasta party.
szybciej niż moje www.e-wozki-widlowe.com
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Felicja pisze:Hej makaron wieczorem jest bardzo dobrym rozwiązaniem. w końcu przed maratonem organizatorzy zapraszają na pasta party.
To, że organizatorzy zapraszają na PP to jeszcze nie jest argument :) Organizatorzy na ostatnim PW dawali iztonik ZERO - czy to znaczy, że taki izotonik jest bardzo dobrym rozwiązaniem? Chyba nie bardzo :) Generalnie co biegacz to inne podejście. Na każdego działa co innego.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ